Tylko na chwilę

Rozdział 31

5 lipca dziś kończę 18 urodziny, od samego rana wraz z moim tatą przygotowaliśmy jedzenie na dzisiejszy rodzinny obiad. Mój tata od kilku dni chodzi zamyślony i lekko zdenerwowany ale dziś to go nie poznaję i nie jest to powód obiadu ani jutrzejszej imprezy urodzinowej. Liam siedzi cały dzień na telefonie i uśmiecha się pomógł tylko posprzątać salon, William ma przyjechać z rodzicami i bratem o 16 jak pozostali goście, brunet chciał przyjechać od rana i pomóc lecz kategorycznie mu zabroniłam bo pół nocy przegadaliśmy na kamerce i wiem że wstał dopiero o 12.

Dom był przyozdobiony czarno- różowymi dekoracjami urodzinowymi oraz wielkimi balonami z helem, które układały się w numer 18, alkohol chłodził się w lodówce, ciasta i inne słodkości były już ustawione na stole.
Dom był przygotowany na imprezę lecz nie ja.

Leżałam na wznak na łóżku i obserwowałam krajobraz za oknem, godzina na zegarze płynęła szybkim tempem, przypominają mi o tym, że już dawno powinnam się szykować jeśli chce wyglądać ładnie.

-A ty co? Dopadła cię myśl o tym że jesteś dorosła i możesz iść do więzienia.- zaśmiał się Liam stając w drzwiach jedynie w dresach

-Myślę o wszystkim i o niczym- odpowiedziałam unosząc się do siadu, mój brat usiadł obok i przytulił mnie- Ciekawi mnie dlaczego tata się tak dzień zachowuje.

-Mnie też, jest myślami gdzie indziej, sprawdza cały czas telefon a przy wspólnych kolacjach jest jakiś zestresowany- westchnął ciężko- nawet jak ma ciężki okres w pracy to się tak nie zachowuje.
- zastanawiałam się na jego słowami o telefonie i rzeczywiście tata cały czas siedział na nim i co chwilę go sprawdzał albo nie odbierał w naszej obecności.

-Może sobie kogoś znalazł- powiedziałam i spojrzałam na niego.

-Od ponad roku mu mówimy że powinien iść do przodu po śmierci mamy i znaleźć sobie kogoś to co zawsze mówił?- zapytał

-że nie chce- odpowiedziałam- może powinniśmy bez jego wiedzy założyć mu konto na tinderze albo na jakiejś innej

-Ta najlepiej na gorący tatuś w okolicy- zaśmialiśmy się głośno- boże wyobraziłem sobie jak Ojciec pisze jakieś zboczone teksty fuuu- udawał atak wymiocin

-Albo tata z jakąś kobietą która jest o 20 lat od niego młodsza. Prawie w twoim wieku, fuj-

-Jezus Maddie koniec tematu- pocałował mnie w głowę i wstał aby wyjść- ubieraj się gwiazdo to twój wielki dzień- zatrzymał się przy drzwiach i odwrócił głowę ukazując szatański uśmiech- jak zobaczysz mój prezent to posikasz się ze szczęścia.

Po kilku minutach ociężale podniosłam się z łóżka i poszłam się wykąpać i zrobić skincare. Z lekkim makijażem i lokami na włosach podeszłam do sukienki specjalnie zakupionej na tą okazję. Gorsetowa góra i rozkloszowany dół z wycięciem na prawej nodze w kolorze pudrowego różu, na stopy ubrałam białe sandałki na szpilce.

Zeszłam na dol kilka minut przed 16 i przyjrzałam się tacie który w granatowych garniturowych spodniach i białej koszuli stał przy szafce na których były nasze zdjęcia. Gdy usłyszał stukot moich szpilek odwrócił się do mnie i z uśmiechem otworzył ramiona w które się wtuliłam.

-18 lat jak to szybko minęło, niedawno biegałaś w różowej sukieneczce z dwoma kitkami a teraz jesteś już dorosła, masz chłopaka idziesz na studia- mój tata otarł łzę i pocałował mnie w głowę. - Mama byłaby z ciebie taka dumna.- spojrzałam na niego i uśmiechnęłam się

-Pewnie się z ciebie śmieje, że jesteś takim zaborczym tatą dla mnie.- przewrócił oczami chciał coś powiedzieć lecz wyprzedził go dzwonek do drzwi, poklepałam go w klatkę piersiową i podeszłam do drzwi za którymi stali moi dziadkowie.
Z wielkim uśmiechem otworzyłam je spojrzałam na babcię Dorothy, która zasłaniała wielki bukiet Lilii
-Moje kochanie ma dziś urodziny- babcia przepchnęła się przez dziadka i mocno mnie przytuliła. Dziadek przewrócił oczami zakręcił palcem przy skroni pokazując że babcia ma z głową.- wszystkiego najlepszego kochanie. Życzę Ci żebyś już zawsze była szczęśliwa. - pocałowała mnie w policzek i przyjrzała się mojej twarzy z wzruszeniem.