Rozdział 2

256 16 10
                                    

🎶 Playlista do tego rozdziału 🎶
Tame Impala - "Let It Happen"
Lizzo - "Good As Hell"

– Anka? To ty? – podeszłam niepewnie do dziewczyny stojącej po drugiej stronie ulicy.

Anka, moja przyjaciółka z podstawówki, wyjechała do Afryki kilka lat temu. Jej ojciec przyjął tam posadę w placówce dyplomatycznej. Już od kilku tygodni pisała, że wrócą, ale nie brałam tego na poważnie, bo taką rozmowę odbywałyśmy co najmniej raz do roku.

– Ala! Czekałam na ciebie! Filip powiedział, że pojechaliście do Wa... – nie zdążyła dokończyć zdania, bo rzuciłam się na nią z powitalnym uściskiem.

– Filip powiedział? A nie mogłaś jak człowiek napisać do mnie? – zapytałam odsuwając się od niej.

– Chciałam ci zrobić niespodziankę – Anka zrobiła smutną minkę i za chwilę się roześmiała. Znów zaczęłam ją ściskać. Tak bardzo się cieszyłam.

– Alka przestań, bo mnie zdusisz! – zaczęła się śmiać.

– I bardzo dobrze! Co z ciebie za pożytek! – wymamrotałam w jej pachnące szamponem włosy. – Wejdziesz?

– Nie, nie mogę. Przyszłam się tylko przywitać.

– Dżizas, mogłaś napisać.

– Wiesz, że zawsze lubiłam dramatyczne wejścia. – puściła do mnie oko. – Muszę lecieć. Przyjdę jutro, ok?

* * *

Siedziałam z Anką w mojej kuchni. O Afryce nie rozmawiałyśmy dużo – Anka zdawała mi na bieżąco relacje na messie. Miałyśmy kontakt przez cały ten czas, choć widywałyśmy się raz na dwa lata, kiedy przyjeżdżali na święta do Polski. Obecność przyjaciółki i widok morza przypominał mi, że nad Sopotem czasem jednak jeszcze świeci słońce. I przynajmniej to słońce nie było tak beznadziejne, jak Filip. Wciąż nie mogłam uwierzyć, że ten pajac uciekł z miejsca szybciej niż sprinter na olimpiadzie. Mój żołądek dalej wywracał się na drugą stronę na samą myśl o tym rozstaniu.

Filip zerwał ze mną i nawet nie wiedziałam dlaczego. Mało tego – zablokował mnie na messie i na insta. Nie odbierał też telefonu.

Lód w moim sercu powoli się roztapiał i zaczynałam czuć. A to, co czułam, bardzo mi się nie podobało. Co tu dużo mówić – było mi zajebiście smutno. Filip był moim pierwszym chłopakiem i całkiem niedawno przespałam się z nim pierwszy raz. Przysięgał, że nic nas nie rozłączy. Jezu, ile ja mam lat? 12? Że też w to uwierzyłam...

Nie chciało mi się jeść, nie chciało mi się spać, nie chciało mi się pakować. Myśl o wyjeździe do Warszawy przerażała mnie. To Filip namówił mnie na te studia. To on uważał, z resztą – razem z moimi rodzicami, że powinnam pomieszkać sama i zobaczyć, jak to jest być dorosłą i samodzielną. On natomiast miał być moim wsparciem, a po prostu mnie zostawił. Nie mogłam przestać odtwarzać tej sceny w głowie. Robiłam to w kółko i w kółko, jakbym słuchała piosenki w loopie. Upokorzenie mieszało się ze wstydem i przerażeniem. A kiedy choć na chwilę zapominałam o tym, byłam tak zmęczona, że marzyłam, by zasnąć i obudzić się dopiero, gdy to wszystko się poukłada.

 A kiedy choć na chwilę zapominałam o tym, byłam tak zmęczona, że marzyłam, by zasnąć i obudzić się dopiero, gdy to wszystko się poukłada

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Crush Chronicles sezon 1Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz