🎶 Playlista do tego rozdziału 🎶
A$AP Rocky - "Tailor Swif"
Drake - "No Face"
LSD - "Genius" ft. Sia, Diplo, Labrinth*w tym rozdziale podejmuję nowe wyzwanie, bo przyjmuję inny POV - koniecznie dajcie znać, co o tym myślicie 😅*
🔹POV SKYLER🔹
– Mamo, pamiętasz, że dzisiaj jest impreza u nas? – rzuciłem od niechcenia, licząc, że może uda mi się prześlizgnąć z tym bez żadnych dodatkowych pytań.
Oczywiście się przeliczyłem. Moja mama zawsze wiedziała, kiedy chcę coś ukryć. Ładna blondynka, wyglądająca na co najmniej dziesięć lat młodszą, niż jest naprawdę, odwróciła się i po dramatycznej pauzie (zawsze to robiła, gdy chciała zaznaczyć, że "to ważne") powiedziała:
– Owszem, pamiętam. A ty pamiętaj, żeby to była spokojna impreza. – Spojrzała na mnie tym swoim wzrokiem, który mówił: „Wiem, co planujesz, ale udaję, że wierzę w twoje dobre intencje".
– Żadnych wygłupów, żadnej policji, żadnych... – chciała wymieniać dalej, ale przewróciłem oczami.
– Nie przewracaj mi tu oczami. Doskonale wiesz, o czym mówię, Karol. Dach? Mówi ci to coś? – Zmarszczyła brwi i przyglądała mi się badawczo.
– Mamooooo... – podszedłem do niej, robiąc swoją minę nr 5, która zawsze działa.
– Nie nie, żadnych pięknych oczu, synu. To nie są żarty. – wciąż mówiła do mnie stanowczo, ale znałem ją zbyt dobrze, by wierzyć, że nie oprze się "pięknym oczom". Zawsze na nią działają. Z resztą nie tylko na nią. Widziałem to w delikatnym uśmiechu, który zaczął pojawiać się na jej ustach. Próbowała go ukryć.
– Jasne, mamo, jasne – odparłem, starając się brzmieć jak skruszony. – Będziemy grzeczni jak aniołki.
– Aniołki? – Spojrzała na mnie z wyrazem twarzy, który ewidentnie sugerował, że widziała „aniołki" w akcji i nie była pod wrażeniem. – Ostatni raz, gdy rozmawiałam z mamą Antka o waszej „grzecznej" imprezie, powiedziała mi, że na ich balkonie wybuchł grill, a sąsiad z parteru wylądował na pogotowiu.
Parsknąłem na wspomnienie o tym legendarnym melanżu u Antka na chacie.
– Karol! Mówię poważnie! – mama rzuciła mi ostre spojrzenie i wyrwała z zamyślenia. – Żadnego wychodzenia na dach. Bo jak znowu sąsiad przyleci z wrzaskiem, że wasze butelki latają nad jego balkonem, to tym razem naprawdę nie wyciągnę cię z tego.
– Mamo, przecież my nie mamy sąsiadów – zaśmiałem się. Cała kamienica należała do mojej rodziny. Ojciec wyłożył na to kupę kasy i na początku zamierzał sprzedawać mieszkania, ale później stwierdził, że po co mu sąsiedzi i zostawił mieszkania puste.
CZYTASZ
Crush Chronicles sezon 1
RomanceAlicja, młoda dziewczyna z Trójmiasta, przeprowadza się do Warszawy po bolesnym rozstaniu, gdzie zaczyna nowe życie, nawiązując relacje z sąsiadem i współlokatorką. Poznaje też przystojnego studenta Politechniki... którego nie cierpi. Przypadek spra...