Wszedłem do mieszkania. Wszyscy siedzieli na balkonie relaksując się w jacuzzi więc postanowiłem do nich dołączyć.
- Gdzie Fausti? - Zapytała Julita
- Nie wiem, uciekła - Rzucałem obojętnie
- Jak to nie wiesz przecież wychodziliście razem na dwór - Wtrącił Przemek
- ALE WRÓCIŁEM SAM !- powiedziałem dosadnie.
- Jezus dobra zrozumiałem - Podniósł ręce w geście poddania.
Wszyscy patrzyli na mnie podejrzliwie choć się tym nie przejmowałem. Przeglądałem Instagrama i sprawdzają nowości w internecie. Rozmowa zeszła na inny tor poczułem że jest mi lżej. Nie chciałem teraz gadać o mnie i Fausti ani o tym co stało się w samochodzie. Sam muszę wypić piwo którego na ważyłem nawet jeśli to będzie bardzo trudne.---
Usiadłem na kanapie stawiając na stół miskę z zupą pomidorową od mamy. Odpaliłem telewizor i swój ulubiony serial na Netflix. Zawsze gdy jem to oglądam telewizję bo jakoś tak przyjemniej. A zwłaszcza od czasu gdy mieszkam sam. Po prostu lubię gdy jest głośno w domu. Raczej nie przepadam za ciszą.
Nagle ktoś zapukał do drzwi. Zatrzymałem serial i poszedłem otworzyć.
- Nie dziękuję nie chcę kupić zapałe... - Przerwałem - Przemo Wika?
- Cześć...
- Co ty tutaj robicie? - Nie kryłem zadziwienia - Myślałem że pojechaliście w Bieszczady do rodziców Przemka
- Mieliśmy jechać ale wolimy posiedzieć z tobą - Uśmiechnęła się Wika wchodząc do mieszkania.
- Poprawimy Ci humor i naprawimy złamane seruszko - Dodał Przemek idąc za kartonii
Zamknąłem za nimi drzwi i ruszyłem razem.
- Złamane serce? Przecież nikt nie złamał mi serca - Mówiłem
- Bartek - Wika zmierzyła mnie wzrokiem - Wszystko wiemy
- Wiecie? Co niby takiego wiecie? - Lekko się zdenerwowałem.
- Faustyna powiedziała że calowlaliście się wczoraj... - Rzucił Przemo
- No tak ale nie złamało mi to serca, z resztą ja nic do niej nie czuję - Mówiłem uniesionym głosem
- Czekaj - Przerwała Wika - Fausti powiedziała że calowlaliście się wczoraj wieczorem po czym uciekłeś z auta...
- Co?! Fakt całowaliśmy się ale nie biorę tego na poważnie zrobiłem to tylko dlatego żeby... - Przerwałem - Co ty robisz Przemek? - Rzuciłem gdy zauważyłem ze chłopak jakoś dziwnie trzyma telefon.
Podszedłem bliżej niego.
- Nagrywasz mnie?! - Uniosłem głos
- Co? nie - Mówił
Chciałem zabrać mu telefon ten jednak się odsunął.
- To pokaż!
- Bartek, przestań! - Krzyczała Wika
- Po co tu przyszliście?! Ona was przysłała!? - Krzyczałem
- Uspokój się stary! - Mówił Przemek
- Pokaż mi telefon!
- Niczego Ci nie pokaże - Krzyczał
- Oddaj Kurwa ten telefon! - Popchnąłem go do tyłu.
Przemek też mnie popchnął. Zaczęła się lekka przepychanka. Szarpaliśmy się o telefon którego nie chciał mi oddać.
- Wynoś się z tąd! - Krzyknąłem odsuwając się - Jeśli gdziekolwiek zobaczę to nagranie albo dowiem się że ktoś je widział to przysięgam że zgłoszę was na policję i Ciebie i twoją czerwono włosą!
- Ja mam imię - Wtrąciła Wika
- Dla mnie teraz jesteś tylko czerwono włosa - Dodałem wskazując palcem na drzwi
Oboje ruszyli do wyjścia.
- Acha i Przemek przekaż widzom że trasę trzech króli zrobicie we dwoje - Dodałem na odchodne
- Co? Jak to? - Cofnął się
Nie odpowiedziałem tylko trzasnąłem za nimi drzwiami.
CZYTASZ
Może mieli rację || Fartek
FanfictionBartek zaczyna zauważać że jego relacja z Fausti zmienia się na bliższą co powoduję coraz większa zamieszanie w Internecie. Na tle wyjątkowego wyjazdu dzieją się sytuację które powodują że oboje stwierdzają że może wszyscy w koło mieli rację, a oni...