-Jacob Fox.-podałam imię pielęgniarce a ona pokierowała mnie do odpowiedniej sali. Mocno zaciskając palce na nadgarstku Logana biegiem ruszyłam w stronę podanej sali. Ujrzawszy zdenerwowanego Mario puściłam chłopaka i pobiegłam w stronę brata przyjaciela.
-Co z nim?-spytałam gdy przestałam się na nim wieszać.
-Przeżyje, jest silny.-uśmiechnął się. Na moją twarz wpłyną uśmiech i po raz kolejny wtuliłam się w Mario.
~~~
Pov: Hailie
Patrzyłam zestresowana na Dylana, który rozmawiał z Vincentem. Kiedy skończył podszedł do mnie i kazał mi szybko wsiadać co bez protestów uczyniłam.
Cholernie się martwiłam. Byłam wręcz przerażona.
Vincent i Tony zapanowali jednak nad sytuacją i dowiedzieli się, że Lex pojechała z jakimś Loganem do Londynu.
Bolało mnie, że moja siostra mi nic o nim nie powiedziała. Mi dostało się za pomaganie Jasonowi kiedy ona spotykała się z jakimś chłopakiem i wyjechała z nim w trakcie lekcji do cholernego Londynu.
Wsiadłam do samolotu razem z najstarszym bratem. Uparłam się, że ja też muszę pojechać. Brat chodź bardzo opornie zgodził się w końcu i chwilę później leciałam do swojego rodzinnego kraju.
Po wylądowaniu Vincent zadzwonił na numer który dostałam od Eve-przyjaciółki Lex. O niej też mi niewspaniała, chociaż ja mogłam dostrzec ją z dwiema dziewczynami na każdej przerwie... Chciałam w końcu móc uczestniczyć w życiu mojej siostry. Myślałam, że teraz gdy zostałyśmy same, nasze stosunki się poprawią. Niedoczekanie.
Wsiedliśmy do taksówki a Vince powiedział, że jedziemy do szpitala...
Weszliśmy do sali i kierowałam się za Vincentem który chyba wiedział gdzie iść.
Musiał widzieć bo już po chwili dostrzegłam zapłakaną siostrę opierającą się o ramię obcego mi czarnowłosego. Niedaleko nich równie źle wyglądający Mario rozmawiał z lekarzem a obok niego stał milczący Han.
Gdy tylko siostra mnie zobaczyła zerwała się z miejsca i wbiegła we mnie łkając w moje ramiona.
I przysięgam, że nigdy w życiu nie widziałam jej w tak złym stanie. Bo choć widziałam jak płakała, gdy na przykład była chora, to to się do tego nie umywało.
Bo oto moja bezuczuciowa, najsilniejsza, najokropniejsza siostra rozpadła się na kawałeczki.
A ja zrozumiałam jedno. To nie był moment w którym Alexandra Monet się rozpadła. Bo ona pękała każdego dnia od 15 lat.
~~~
Pov:Alexa
Gdy lekarz w końcu wyszedł z sali spojrzał na nas wszystkich. Długo zachowywał obojętna minę i napięta cisze. Ale na takie zdanie było warto czekać.
-Będzie żyć.
Jacob Fox się nie poddał. Będzie żyć. Żyć ze mną. Tak jak to kiedyś zaplanowaliśmy.
Listopad rok 2010
Wsiadłam na rower i z pomocą przyjaciela odepchnęła się i ruszyłam. Udało się. Udało się. Jacob nauczył mnie jeździć na rowerze!
Gdy po długich próbach usiedliśmy na kocu chłopiec powiedział do mnie.-Jak będziemy starsi zamieszkamy obok siebie. A twoje dzieci będę przyjaźnić się z moimi. Dokładnie tak jak my.
Wyciągnął w moją stronę swoją rękę, którą z uśmiechem uścisnęłam.
I miałam zamiar tej obietnicy dotrzymać.
~~~
Pytanie, które bardzo mnie nurtuje:
Czy inni oszaleli, czy to ja wariuje?Misie malinowe mamy nowy rozdział! Brawo dla mnie. Jestem chora i zdycham. Ciężko ciężko. Mam dużo pomysłów na to, ale przy okazji muszę do tego dojść więc masakra. Kolejny rozdział powinien wpaść niedługo. I ponawiam pytanie. W której części pierwszy raz pojawia się Maya i Monty?!
Zostawcie gwiazdki!🫶✨😘
Witam, żegnam i zapraszam.
CZYTASZ
Light in the dark|Rodzina monet
Fanfiction-Wiesz Hailie, trzeba żyć bez względu na to, ile razy runęło nam niebo. Lex Monet to ta gorsza bliźniaczka. Ona i Hailie są jak ogień i woda. Dziewczyna kocha adrenalinę, sprawianie bólu i dobrą zabawę. Uwielbiająca sport i malarstwo. Ale czy pod zb...