Prolog

630 15 2
                                    

Wpatrywałam się w swoje brudne od tuszu długopisa ręce. Nie reagowałam na słowa pani z opieki społecznej i stłumione głosy policji. Cały hałas który zawsze był głośny i denerwujący dzisiaj był kojący. Histeria Hailie idealnie komponowała się z szczekami owczarka.

One nie żyły. Moja babcia nie żyła. Moja mama nie żyła. Dwie osoby które kochałam i nienawidziłam nie żyły. A ja czułam jakbym po raz kolejny umarła. Umarłam z nimi. I ja już nigdy nie wrócę do żywych taka sama.


Wtedy nie wiedziałam jeszcze, że może jeszcze wrócę do żywych dzięki 5 bezczelnym starszym braciom.



~~~
Często się rozsypuje
Zawsze składam cierpliwie od nowa
Za każdym razem trochę inaczej.






Rozdziały będą wpadać spontanicznie. Proszę o info jak będą jakieś błędy ortograficzne czy stylistyczne. Postaram się też aby na końcu każdego rozdziału był cytat dopasowany do rozdziału ale może nie zawsze taki znajdę.

Light in the dark|Rodzina monetOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz