|| Róża||
Obudziłam się w innym pokoju niż wcześniej i poczułam że nie mogę się ruszyć. Byłam związana.
Nie mogłam sie odezwać. Miałam zaklejone usta i związane ręce i nogi.
Ten skurwiel związał mnie.
Siedziałam tak mniej więcej 15 minut aż wkońcu Krystian wszedł do pokoju.
- Mówiłem że masz nie uciekać kurwa - Krystian podszedł do mnie i powiedział - chciałem być miły ale to już twój problem.
- Mmm - próbowałam się odezwać lecz nie udawało się a on tylko się na to uśmiechną.
- Nie uda ci się nic zrobić Róża - znowu wypowiedział moje imię - Bardziej ci pasuje imie Narcyz..
O co mu chodzi? Jaki do kurwy „Narcyz"?
Siedział obok mnie przez chwilę mówiąc o różnych rzeczach których nie mogę robić.
Spierdalaj wkońcu nikt cie tu nie chce Krystian.
Po 20 minutach zostałam sama więc zaczęłam się przyglądać pokojowi..
Skądś go kojarzę..
Z tego całego myślenia wyrwał mnie dzwonek do drzwi. Popatrzyłam się w ich stronę i próbowałam wstać by zobaczyć przez okno kto to.
Gdy wkońcu udało mi się wstać zobaczyłam Krystiana który gada z jakimś chłopakiem..
To był Young Multi?
Gdy zauważyłam te charakterystyczne czarno-białe dredy zdziwiłam się.
Co Multi robi u Krystiana?
Krystian spojrzał się na okno w którym stałam. Przez to że udało mi się rozerwać taśmę z nóg to mogłam się swobodnie poruszać po pokoju więc w pośpiechu usiadłam znowu na krześle na którym wcześniej siedziałam.
Kurwa jaki debil ze mnie był w tamtej chwili...
Po chwili usłyszałam jak ktoś otwiera drzwi od pokoju i zobaczyłam w nich Krystiana.
Kurwa..
- Mówiłem ci że masz nic nie robić.. Mam cie kurwa do krzesła przywiązać byś nic nie robiła? - wpatrywałam się w jego oczy widząc w nich.. Ból?
Na chwilę złapaliśmy kontakt wzrokowy lecz urwał się on po chwili.
Brunet odkleił mi taśmę z ust.
- Masz nie krzyczeć.. chyba że chcesz to robić w gorszej sytuacji.. zresztą nie ważne po prostu cię przywiąże do tego krzesła i tyle.
Gdy byłam już przywiązana to siedziałam sobie zdając sobei dopiero sprawę że to naprawdę był Chivas.
Dalej byłam zdziwiona że akurat to ja zostałam porwana przez Chivasa ale cieszyłam się w środku siebie wiedząc że miałam ogromne szczęście.
||Krystian||
Ta laska wkurwiała mnie niemiłosiernie lecz było w niej coś... ciekawego.
Chyba mnie już poznała..
Nie miałem co do tego pewności lecz byłem pewny w 99%.
Jej dziwne zachowanie gdy mnei widziała.. ciągle patrzyła mi w oczy..
Gdy wszedłem do jej pokoju siedziała ona an tym krześle wyglądając tak niewinnie..
Kurwa o czym ja myślę?
Wpuściłem do mojego nowego domu Rychlika ciesząc się że znowu przyszedł.
- Siema Cipas - usiadł na mojej kanapie i zaczął gadać coś o naszej nowej wspólnej nucie.
- Bardziej myślałem by zrobić to w stylu afro trapu lub metalcore'u. - powiedziałem po czym usiadłem obok niego.
- Wsumie no możemy spróbować coś metalowego chce zobaczyć siebie w tym wydaniu.. Myślałem już nad teksem i pokaże ci zaraz.
Rychlik wyjął z plecaka notatnik w którym były teksty piosenek.
- stary to jest dojebane - powiedziałem i wziąłem jego kartkę - zróbmy tak że wezmę ją i dopiszę swój telst a potem się zgadany na nagranie.
- dobra - Michał wstał i poszedł do łazienki więc ja w tym czasie zajrzałem do Róży..
Zobaczyłem że siedzi jak wcześniej tylko że miała rozwiązane nogi..
- mówiłem ci że masz siedzieć i się nie ruszać...
