||Chivas||
Dwie godziny później po jedzeniu pojechaliśmy pojeździć po Łodzi.
- Dlaczego jesteś dla mnie taki miły?
- Hm.. Po prostu cię polubiłem.
- Też cię lubie Krystian.
Uśmiechnąłem się na jej słowa i położyłem swoją rękę na jej udzie.
Zauważyłem jej zdziwienie na to lecz nie protestowała.
Po około godzinie wróciliśmy do mojego domu.
- Dam ci jakieś ciuchy do spania musisz się wyspać.
- Okej.
Dałem jej z szafy moja koszulkę z EP-ki. Wybrałem koszulkę "prawie straciłem głos".
Róża wzięła odemnie koszulke i dałem jej jeszcze jakieś losowe spodenki które najprawdopodobniej zaraz z niej spadną.
||Róża||
Krystian stał się dla mnie bardzo miły dziwiło mnie to.
- Ja idę się myć idź do kuchni i zrób sobie kolację okej?
- Dobrze.
Gdy Krystian wszedł do łazienki to w tym samym czasie poszłam do kuchni.
Wzięłam sobie toster i zrobiłam tosty.
Jakoś po 10 minutach Krystian wyszedł z łazienki a ja akurta brałam swoje tosty do.. właśnie.. nie mówił mi do jakiego pokoju.
Podeszłam do drziw od łazienki i zapukałam.
- Um.. Krystian?
- No co?
- Gdzie mam iść zjeść?
- Daj mi chwilę zaraz wyjdę i ci powiem.
- Okej.
Czekałam jakieś 5 minut przed łazienką aż wkońcu wyszedł.
Miał na sobie czarne luźne spodenki j koszulkę z BMTH. Miał mokre włosy i były całe rozstrzepane. Jego septum był przekręcony w drugą stronę ale nie było tego aż tak widać.
Krystian zaprowadził mnie do jakiegoś pokoju prawdopodobnie był to jakiś gościnny.
- Poczekaj chwilę zjem z tobą tylko sobie coś zrobię..
Po l0 minutach Krystian wrócił do mnie z talerzem 3 kanapek.
Usiadł obok mnie na łóżku i zaczął jeść.
- Smacznego.
- Smacznego Krystian - gdy dotknęłam tosta poczułam że jets zimny - kurwa.. znowu jem zimnego tosta.
--------------------
Przepraszma że taki krótki rozdział ale obiecuję że następny zrobię na jakieś min. 700 słów >0<