||Krystian||Dzisiaj idę z Michałem do studia bo zaniedługo Michał wydaje płytę i będzie feat ze mną więc idziemy nagrywać.
Zadzwoniłem do Michała o pytanie kiedy można się spotkać nagrywać ale ten chuj nie odpowiedział.
- Kurwa.. Ile można ja pierdole..
- Coś się stało? - spytała Róża przeczesując swoje czarne włosy.
- Michał nie odbiera a dziś jedziemy do studia.
- Po co jedziecie?
- Dowiesz się zaniedługo narazie nie będę gadał.
- No okej.
||3 godziny później||
Przyjechałem już do Michała i zaczęliśmy robić nutę a on w tlel nagrywał AK47.
- Moi wrogowie to największe fanki a na trackach krzyczą głośno moje imie jak orgazmy interesują mnie tylko paychecki no i panny.. - Michał zaczął nagrywać a ja słuchałem czy wszystko git.
Po około godzinie zajęliśmy się jego i moją nową płytą robiąc wspólny kawałek.
- Stary ale rozpierdol zrobisz tym AK47
- Noo oby poszło dojebanie..
Gadaliśmy po nagraniu jakieś 2 godzinki na różne tematy aż wkońcu poszedłem do samochodu jadąc do Róży.
Jakieś 10 minut później byłem w domu. Przywitałem się z nią i pytałem czy coś jadła itd..
||Róża||
Przez ten czas gdy nie było chivasa siedziałam oglądając sobie jakiś wywiad z nim i jadłam tosty(znowu).
Po obejrzeniu wywiadu było mi nudno więc zaczęłam chodzić po domu patrząc jak on wygląda.
Gdy trafiłam do pokoju Krystiana zauważyłam dużo różnych gitar i mikrofon.
Nie był ten pokój za ciekawy więc udałam się do jego sypialnii.
Była ona duża miała duże łóżko i.. Duży obraz?
Na obrazie był Multi i z niewiadomych powodów ten obraz był lekko dziwny.
Nie patrzyłam się na to dłużej i po prostu poszłam do pokoju gdzie zawsze śpię i poszłam po prostu spać.
||Krystian||
Gdy wróciłem do domu to Róża spała sobie na kanapie w salonie obok siebie mając tosty.
Z wiedzą że juteo świętujemy wydanie AK47 przez Michała to umówiliśmy się u niego.
Chciałem tam zabrać Róże ale wiedziałem że wtedy pewnie pozna tam kogoś więc nie był to najgorszy pomysł.
Zabrałem się do szykowania ciuchów na jutro bo impreza będzie o 2 w nocy dlatego wszystko sobie przyszykowałem i też pewnie pójdę zaraz spać bo jest już 16.
Zjadłem sobie KFC które sobie zamówiłem i siedziałem w swoim pokoju myśląc czy może coś w nim zmienić.
Z tego myślenia wyrwała mnie Róża która szukała mnie w całym domu.
- Krystian..
- Co chcesz? - spytałem po czym dokończyłem ostatni gryz burgera.
- Mogę dziś spać u ciebie? Jest strasznie ximno w moim pokoju..
- No dobrze. Chcesz jechać na imprezę z okazji nowej piosenki multiego?
- Chętnie - uśmiechnęła się i przytuliła mnie ciesząc się z mojego pytania.
- Impreza jest o 2 w nocy czyli za jakieś 7-8 godzin. Możesz iść teraz spać tylko najpierw przygotuj ciuchy czy coś nie wiem co będziesz zakładać tam.
- Okej to ja idę. Obudzisz mnie potem?
- Tak.
||4 godziny później||
Obudziłem się i zobaczyłem że jest dopiero 20:38 więc leżałem w łóżku myśląc o jedzeniu.
Leżałem jakoś godzinę i potem wstałem zaczynając robić sobie kolację.
Idąc do kuchni spotkałem Róże która siediz w kuchni jedząc zimne tosty.
- Nie idziesz spać?
- Obudziłam się nie dawno więc nie idę - powiedziała po czym wzięła swój pusty talerz i go umyła.
- No dobra - usiadłem przy blacie kuchennym i oparłem się ręką o blat.
- Co tam?
- W miarę. Kurwa mać nie mógł tej imprezy zrobić wcześniej co nie ja pierdole..
- Przeżyjesz.
- No i? Mógł zrobić wcześniej a nie kurwa 2 w nocy.
- Dobra dobra już..
Wkurwiony oparłem głowę o blat i włączyłem BMTH z telefonu na swoich słuchawkach które wyciągnąłem z kieszeni chwilę wcześniej.
- Co słuchasz Krystian?
- Bring Me The Horizon.
- Nie wiedziałam że ich słuchasz.. Mogę z tobą?
- No to po prostu wyłączę słuchawki czekaj.
Odłączyłem słuchawki od telefonu i włączyłem nam muzykę.
Róża usiadła koło mnie i popatrzyła się na mnie. Jakoś nie dziwiło mnie to bo często to robiła.
Na chwilę złapaliśmy kontakt wzrokowy. Był on.. Magiczny.
Nigdy nie czułem takiego uczucia patrząc komuś w oczy..
Może ona ma po prostu w sobie to coś?
Nie wiedziałem czy onq też to czuję więc odezwałem się.
- Twoje oczy są.. Magiczne.
- Co?
- Po prostu masz piękne oczy.
Róża nie odpowiedziała mi lecz patrzyła się raz na mnie raz na moje usta. Lekko stresowało mnie to ale ciągle patrzyłem w jej morskie i świecące oczy.
Róża się lekko do mnie przybliżyła i...