8 - AK47

157 5 2
                                    


||Krystian||

Dzisiaj idę z Michałem do studia bo zaniedługo Michał wydaje płytę i będzie feat ze mną więc idziemy nagrywać.

Zadzwoniłem do Michała o pytanie kiedy można się spotkać nagrywać ale ten chuj nie odpowiedział.

- Kurwa.. Ile można ja pierdole..

- Coś się stało? - spytała Róża przeczesując swoje czarne włosy.

- Michał nie odbiera a dziś jedziemy do studia.

- Po co jedziecie?

- Dowiesz się zaniedługo narazie nie będę gadał.

- No okej.

||3 godziny później||

Przyjechałem już do Michała i zaczęliśmy robić nutę a on w tlel nagrywał AK47.

- Moi wrogowie to największe  fanki a na trackach krzyczą głośno moje imie jak orgazmy interesują mnie tylko paychecki no i panny.. - Michał zaczął nagrywać a ja słuchałem czy wszystko git.

Po około godzinie zajęliśmy się jego i moją nową płytą robiąc wspólny kawałek.

- Stary ale rozpierdol zrobisz tym AK47

- Noo oby poszło dojebanie..

Gadaliśmy po nagraniu jakieś 2 godzinki na różne tematy aż wkońcu poszedłem do samochodu jadąc do Róży.

Jakieś 10 minut później byłem w domu. Przywitałem się z nią i pytałem czy coś jadła itd..

||Róża||

Przez ten czas gdy nie było chivasa siedziałam oglądając sobie jakiś wywiad z nim i jadłam tosty(znowu).

Po obejrzeniu wywiadu było mi nudno więc zaczęłam chodzić po domu patrząc jak on wygląda.

Gdy trafiłam do pokoju Krystiana zauważyłam dużo różnych gitar i mikrofon.

Nie był ten pokój za ciekawy więc udałam się do jego sypialnii.

Była ona duża miała duże łóżko i.. Duży obraz?

Na obrazie był Multi i z niewiadomych powodów ten obraz był lekko dziwny.

Nie patrzyłam się na to dłużej i po prostu poszłam do pokoju gdzie zawsze śpię i poszłam po prostu spać.

||Krystian||

Gdy wróciłem do domu to Róża spała sobie na kanapie w salonie obok siebie mając tosty.

Z wiedzą że juteo świętujemy wydanie AK47 przez Michała to umówiliśmy się u niego.

Chciałem tam zabrać Róże ale wiedziałem że wtedy pewnie pozna tam kogoś więc nie był to najgorszy pomysł.

Zabrałem się do szykowania ciuchów na jutro bo impreza będzie o 2 w nocy dlatego wszystko sobie przyszykowałem i też pewnie pójdę zaraz spać bo jest już 16.

Zjadłem sobie KFC które sobie zamówiłem i siedziałem w swoim pokoju myśląc czy może coś w nim zmienić.

Z tego myślenia wyrwała mnie Róża która szukała mnie w całym domu.

- Krystian..

- Co chcesz? - spytałem po czym dokończyłem ostatni gryz burgera.

-  Mogę dziś spać u ciebie? Jest strasznie ximno w moim pokoju..

- No dobrze. Chcesz jechać na imprezę z okazji nowej piosenki multiego?

- Chętnie - uśmiechnęła się i przytuliła mnie ciesząc się z mojego pytania.

- Impreza jest o 2 w nocy czyli za jakieś 7-8 godzin. Możesz iść teraz spać tylko najpierw przygotuj ciuchy czy coś nie wiem co będziesz zakładać tam.

- Okej to ja idę. Obudzisz mnie potem?

- Tak.

||4 godziny później||

Obudziłem się i zobaczyłem że jest dopiero 20:38 więc leżałem w łóżku myśląc o jedzeniu.

Leżałem jakoś godzinę i potem wstałem zaczynając robić sobie kolację.

Idąc do kuchni spotkałem Róże która siediz w kuchni jedząc zimne tosty.

- Nie idziesz spać?

- Obudziłam się nie dawno więc nie idę - powiedziała po czym wzięła swój pusty talerz i go umyła.

- No dobra - usiadłem przy blacie kuchennym i oparłem się ręką o blat.

- Co tam?

- W miarę. Kurwa mać nie mógł tej imprezy zrobić wcześniej co nie ja pierdole..

- Przeżyjesz.

- No i? Mógł zrobić wcześniej a nie kurwa 2 w nocy.

- Dobra dobra już..

Wkurwiony oparłem głowę o blat i włączyłem BMTH z telefonu na swoich słuchawkach które wyciągnąłem z kieszeni chwilę wcześniej.

- Co słuchasz Krystian?

- Bring Me The Horizon.

- Nie wiedziałam że ich słuchasz.. Mogę z tobą?

- No to po prostu wyłączę słuchawki czekaj.

Odłączyłem słuchawki od telefonu i włączyłem nam muzykę.

Róża usiadła koło mnie i popatrzyła się na mnie. Jakoś nie dziwiło mnie to bo często to robiła.

Na chwilę złapaliśmy kontakt wzrokowy. Był on.. Magiczny.

Nigdy nie czułem takiego uczucia patrząc komuś w oczy..

Może ona ma po prostu w sobie to coś?

Nie wiedziałem czy onq też to czuję więc odezwałem się.

- Twoje oczy są.. Magiczne.

- Co?

- Po prostu masz piękne oczy.

Róża nie odpowiedziała mi lecz patrzyła się raz na mnie raz na moje usta. Lekko stresowało mnie to ale ciągle patrzyłem w jej morskie i świecące oczy.

Róża się lekko do mnie przybliżyła i...

~ROSE~ | | ChivasOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz