||Krystian||
Po godzinie siedzenia nad jeziorkiem wstałem i poszedłem do samochodu po wodę.
Byłem już lekko zmęczony ale nie aż tak by było bardzo źle.
- Um.. Chivas?
- Co?
- Już jedziemy?
- Tak.. Chyba że chcesz jeszcze posiedzieć.
- Chyba wolę jeszcze posiedzieć..
- Dobrze ja idę do samochodu jak coś to tam mnie szukaj.
- Okej.
||Róża||
Usłyszałam z auta jak leci jedna z piosenek Krystiana którą zaczął nucić..
- Smutne oczy ze szkła chciałbym je zasłonić bo widziały zło i te krople to ty kap kap..- spojrzałam w stronę samochodu widząc jak Chivas przegląda telefon.
To moja szansa.
Wstałam i spojrzałam jeszcze raz na Krystiana. Gdy zauważyłam że nie patrzy się na mnie to zaczęłam biec w losową stronę.
Biegłam tak przez jakieś 5 minut aż wkońcu zobaczyłam jakiś dom w oddali.
- Kurwa.. - zmęczona z tego wszystkiego stanęłam przed drzwiami tajemniczego domu i zapukałam.
Przed drzwiami stanął jakiś chłopak był średniego wzrostu.
- Czego ty chcesz? - chłopak spytał mnie i popatrzył się na mnie.
- Masz może wodę?
- Nie spierdalaj.
Po jego słowach dla swojego bezpieczeństwa odeszłam i powróciłam powoli znowu nad jezioro.
||Chivas||
Usiadłem w samochodzie puszczając sobie swoje piosenki. Zacząłem nucić je i pisałem w tej chwili na swoim telefonie tekst do nowej piosenki mojej i Michała.
Zawołałem Róże lecz nikt nei odpowiadał. Przez to że miałem przyciemnione szyby w samochodzie to nie widziałem jej. Wysiadłem z samochodu i pokierowałem się w stronę jeziora.
Nie było jej tam. Kurwa.
Wiedziałem że ucieknie kurwa mać.
Zacząłem biegać po okolicy jeziora wkońcu zauważając ją z daleka.
Byłem wkurwiony więc podbiegłem do niej i ja złapałem mocno za rękę.
- Już zapomniałaś co mówiłem? Bo widzę że już zapomniałaś się..
Patrzyła na mnie ze strachem w oczach.
Bała się mnie.
Podobał mi się ten fakt ale nie pokazywałem tego za bardzo.
- P-przepraszam..
- Po prostu chodź. Chuj mnie obchodzą twoje przeprosiny.
Jej twarz zaczęła robić się lekko czerwona i zaczęła mieć szklane oczy.
- Nie płacz kurwa..- przytuliłem ją czując jak chowa swoją głowę w mojej szyi.
Lekko przetarłem z jej twarzy łzy i lekko podniosłem kierując się w stronę mojego samochodu.
||Róża||
Nie spodziewałam się takiej troski ze strony Krystiana..
Wydawał się być obojętny wszystkiemu i wszystkim.
Gdy poczułam jak mnei podnosi lekko otworzyłam oczy widząc że kieruje się w stronę jakiegoś samochodu.
Gdy byliśmy już przy aucie to Krystian usiadł przed kierownicą dlaje mnie trzymając.
- No już idź siadaj i pojedizemy do domu okej?
- D-dobrze..
Usiadłam na miejscu obok i zamknęłam drzwi słysząc jak chivas odpala auto.
- Zanim do domu przejedziemy się na małą przejażdżkę.. Jesteś głodna?
- Tak - powiedziałam bez namysłu.
- Na co masz ochotę?
- Obojętnie..
- No to niech to będzie niespodzianka.
- Okej.
