5 - Jeziorko

132 3 0
                                    

||Chivas||

Gdy wszedłem do pokoju gdzie powinna być Róża to nikogo nie było..

- Kurwaaaa - powiedziałem sam do siebie po czym poszedłem ją szukać.

Po 15 minutach szukania jej w całym domu nigdzie jej nie było ale została mi jeszcze piwnica która jest za domem więc w pośpiechu skierowałem się do niej.

Gdy zapaliłem tam światło to zobaczyłem ją. Krwawił jej nos z niewiadomych powodów więc podbiegłem do niej.

- Ja pierdole co ci się stało?!

- Chciałam wyjść i poszłam na ogród aż ktoś zaciągnął mnie tutaj..

- Mówiłem ci że masz nigdzie nie wychodzić. Chodź.

Zaprowadziłem ją do łazienki i przetarłem nos.

- Masz więcej nie wychodzić rozumiesz?

- T-tak..

Spojrzałem się na nią widząc w jej oczach strach i jakieś jeszcze uczucie... Podobam jej się?

Odrazu wyrzuciłem tę myśl z głowy i wziąłem ją za nadgarstek by ją zaprowadzić do pokoju ale ona syknęła z bólu i wzięła rękę.

Tak myślałem.

Gdy zauważyłem że chcę zabrać rękę to jej pozwoliłem i wziąłem ją za dłoń by było mi łatwiej.

- Puść mnie.. - powtórzyła się kilka rayz lecz ja nie odpuszczałem - kurwa proszę Chi- Krystian..

Znowu to powiedziała.

Kurwa.

- Zostaw mnie.. Krystian proszę...

- Zamknij się wkońcu bo już nie mam do ciebie sił.

|| pół miesiąca później||

Poszedłem z nią do mojego Dodge Challengera.

- Siadaj - otworzyłem jej drzwi od samochodu - szybciej nie mam czasu.

- Co? Nie wsiądę nigdzie..

- Masz 10 sekund. Nie będę się powtarzał.

Nasze relacje nie były świetne ale polubiłem ją do tego czasu.

Gdy wsiadła do samochodu to zamknęłem jej drzwi i wsiadłem po czym zamknąłem drzwi by nie mogła wysiąść.

- Krystian co ty robisz?! - krzyknęła gdy zauważyła że zamknąłem jej drzwi.

- Gówno.

Zabrałem ją na małe jeziorko by dać jej dostęp do wyjścia chociaż na chwilę.

Gdy dojechaliśmy na miejsce otworzyłem drzwi od samochodu a dziewczyna odrazu wyszła z samochodu.

- Co to za miejsce?

- Jedno z najlepszych miejsc do siedzenia wieczorem... Po prostu moje ulubione jezioro - powiedziałem po czym również wysiadłem z samochodu podchodząc do wody i usiadłem na brzegu.

Wyciągnąłem z paczki papierosa i zapalniczkę zapalając go.

- Chcesz?

- Um.. Tak.

- Co ty się tak kurwa trzęsiesz cały czas?

-Zimno mi..

Zdjąłem z siebie moją bluzę i jej podałem.

- Załóż to powinnk ci być zaraz cieplej.

- Dzięki Ch- Krystian

- Jak ci łatwiej mów do mnie Chivas nie interesuje mnie to że wiesz kim jestem.

- Okej... Czemu tka właściwe porwałeś akurat mnie? - lekko zadziwiło mnie jej pytanie.

- Nie powinnaś znać powodu.

- Dlaczego?

- Bo tak mówię i koniec tematu.

||Róża||

Zaciągnęłam się papierosem od Chivasa i usiadłam obok niego.

- Dlaczego zamieszkałeś akurat tu?

- Bo to najładniejsze osiedle w okolicy... No i prócz tego chciałem wziąć sobie psa.

- Co z moją matką?..

- To nie jets temat na teraz.

- Dlaczego? Krystian proszę powiedz mi..

- Nie. Koniec tematu.

~ROSE~ | | ChivasOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz