Leżałam na piersi najcudowniejszego chłopaka. Myślałam nad naszym związkiem. Musze zapomnieć o tej przeklętej imprezie. Beau taki nie jest. Do niczego nie doszło. Moja głowa mało nie eksploduje.
-Beau?
-hmm?
-Kocham cie
-Też cie kocham - pocałował mnie w skroń - To prawda, że po naszej kłótni napisałaś do Jai'a?
-Tak martwiłam się - lekko się uśmiechnęłam.
-To miłe - jego mina zrzedła - Ale ja byłem głupi. Poleciałem do baru upić się w trupa i nawet nic nie pamiętam.
-Dobra koniec tego użalania się. Podnoś tyłek!
-Co ty powiedziałaś?
-Że masz zebrać dupę w troki i idziemy!
-Ja ci dam!
Zanim się spostrzegłam Beau przerzucił mnie przez ramie jak worek ziemniaków. Zaczęłam walić pięściami w plecy zielonookiego i krzyczałam wniebogłosy. Wychylił się nawet Luke z swojego pokoju i zaczął się ostro brechtać.
-Zamiast się śmiać pomógł byś - krzyknęłam do chłopaka.
-Sorry mała nie mieszam się - puścił mi oczko i zniknął.
-Mam dobrych braci - rzucił przy wyjściu Beau.
-Weź moje buty przynajmniej - powiedziałam obojętnie.
-Nie będą ci potrzebne - pewnie się uśmiechnął.
-Beau nawet nie próbuj - wyczułam co chciał zrobić.
-Miotasz się za bardzo.
Zanim się spostrzegłam pływałam w basenie Brooksów. Mój chłopak wił się ze śmiechu na podłodze, a po chwili dołączył do niego Jai i Claudia.
-Co się śmiejesz? - rzucił do Claudii jeden z bliźniaków.
Nie wiem kiedy moja przyjaciółka pływała przy mnie. Nie pływała raczej dryfowała waląc pięściami wodę przeklinając chłopaka, który ją wrzucił do basenu.
-Jai nie normalny jesteś? Jak ja mam teraz wrócić do domu?
-Spoko dam ci jakieś ciuchy.
-Chyba śnisz, że je założę!
-Założysz bo będziesz mokra i zachorujesz.
-Cholera ma racje założę - szepnęła do mnie.
Kiedy wyszliśmy czekały na nas miękkie ręczniki.
-Za kare masz mnie zanieść do łazienki i dać mi suche ubrania - rzuciłam do chłopaka.
-Jak sobie życzysz - powiedział chłopak biorąc mnie na baranda.
-A ty na co czekasz? - zapytała Claudia
-Na ciebie - powiedział sarkastycznie.
-Frajer - powiedział pod nosem Claudia
-Słyszałem, a już miałem cie zanieść.
-No weź plam narobię!
-Wskakuj.
Po chwili obie siedzieliśmy na plecach chłopaków, którzy zanieśli nas do łazienki gdzie przynieśli nam swoje ubrania. Ja dostałam spodenki które miałam trochę za kolana i zwykły biały T-shirt bez rękawów, który był dla mnie jak sukienka. Bardzo śmiesznie wyglądałam. Claudia dostała granatowe spodenki i szaty T-shirt z nadrukiem na niej też wszystko wisiało.
-Ja już będę szła - powiedziała Claudia do Jai'a - Ubrania oddam ci przy okazji.
***************************
Po pierwsze przepraszam, że tak krótko ale nie mam czasu (wiśnie) napisze coś w piątek lub czwartek.
Po drugie mam już okładkę drugiej części. Jest po prostu śliczna. Wykonała ją cudowna smallpiceofme
UDANYCH WAKACJI
CZYTASZ
Message ||Beau Brooks||
FanfictionNieznany: Nie ignoruj mnie :( Ja: Kim jesteś? Nieznany: Beau