zimna woda

2 0 0
                                    

- Wiesz, że zmienili nam nauczyciela od biologii?- Nie wiedziałam, skąd miałam wiedzieć, skoro ominęłam pierwsze zajęcia? Alice nie przestawała gadać, nawet wtedy, kiedy wiedziała, że wcale jej nie słucham. Siedziałyśmy na szkolnym parkingu jak zwykle czekając na autobus do domu

-August chce mnie przedstawić mamie - powiedziała po chwili, a ja spojrzałam na nią zaskoczona

- Nie wiedziałam, że to relacja tego typu, myślałam, że się tylko bzykacie- nie znosiłam tego gnojka i miałam szczerą nadzieje, że to tylko chwilowe głupie zauroczenie dziewczyny

- Ja też nie wiedziałam, ale zależy mi na nim Lils- bałam się, że to powie

- Jest wstrętny i przypominam, że zgubił w twojej waginie prezerwatywę- zaśmiałam się lekko chcąc rozładować napięcie, ale Alice nie było do śmiechu

- Powiesz mi co ci się stało?- spytała - Pół dnia próbuje z tobą normalnie porozmawiać, ale cały dzień na mnie burczysz, a teraz jeszcze obrażasz mojego chłopaka, kto wie, może kiedyś będzie moim mężem Lils-

- Boże uchowaj- powiedziałam nie zdążywszy ugryźć się w język

- Wiesz co? pieprz się Lily- powiedziała i odeszła ode mnie kilka kroków, po to by z powrotem wrócić za pięć minut - Co się stało? Nigdy nie jesteś taką suką bez powodu, ale nigdy nie byłaś nią dla mnie-

- Po prostu go nie lubię Alice, nie zasługuje na ciebie, miałaś tylu kandydatów, a wybrałaś przygłupa z ekipy mojej siostry-

- Na prawdę to cię boli? Że to jej kumpel? Boże Lily! nie zawsze musi chodzić o ciebie! zakochuje się w tym chłopaku, a ty zamiast mnie wspierać i cieszyć się razem ze mną to wbijasz mi szpilki-Ja pierdole, miała rację

- Możemy pójść do kina, chcesz? W sensie on też może iść z nami, będę miła - powiedziałam, chociaż wcale nie chciałam z nimi nigdzie wychodzić, ale podziałało bo dziewczyna mocno przytuliła mnie do siebie

- Kocham cię wariatko, ale może po prostu pojedź ze mną teraz do niego? On ma młodszego o rok brata, posiedzimy w czwórkę i coś obejrzymy- pomysł był okropny ale i tak musiałam go zrealizować i udawać że toleruje tego buca.

Miał przyjemny dom, bardzo przytulny. Usiedliśmy w salonie przy palącym się kominku, a on włączył jakiś denny film. Usiadłam na podłodze i oparłam głowę o kanapę by być jak najdalej od nich. Czemu? co chwile się całowali, a ja nie mogłam już na to patrzeć. Miał być jego młodszy brat, a wylądowałam w jakimś trójkącie. Wstałam i ruszyłam w stronę kuchni, nawet nie zauważyli że wyszłam z pomieszczenia. Był zjebem, ale przynajmniej nie uciekł po seksie, tylko ja mogłam tak trafić. Usiadłam przy stole i nalałam sobie kawy, która stała zaparzona w dzbanku

- Kawa o dziewiętnastej? - podskoczyłam na obcy dźwięk w kuchni i spojrzałam w prawo na młodszego brata Augusta i o rany chyba mieli innych rodziców, bo na szczęście ani trochę nie przypominał swojego brata

- Podobam ci się?- spytał podchodząc do mnie niebezpiecznie blisko

- Odbiło ci? -

- Przyglądasz mi się odkąd wszedłem do kuchni, co miałem pomyśleć- zaśmiał się i usiadł obok mnie

- Analizowałam twoje podobieństwo z twoim bratem- powiedziałam wprost

- Jest na szczęście zerowe, zjadłbym kebaba, wybierasz się?-

- Nie znam cię- zauważyłam

- To ty jesteś obcą babą siedzącą w mojej kuchni, jestem Rick i na szczęście uwielbiam zbłąkane dusze- oj nie miał pojęcia jak bardzo jestem zbłąkana


***

Otworzyłam oczy i już wiedziałam, że miałam przesrane bo dzwoniący telefon wskazywał że dzwoni moja siostra, a ja wcale nie byłam w swoim pokoju. Spojrzałam na zegarek, było po trzeciej. Spałam na bardzo wygodnym łóżku Ricka, musiałam zasnąć gdy oglądaliśmy horror, a on jak uroczy kociak spał na rozłożonym fotelu pod oknem. Musiałam odebrać, ale co niby miałam jej powiedzieć.

- Boże wiesz, która jest godzina - powiedziałam odbierając połączenie

- Kurwa mać ! - krzyknęła mi do słuchawki- ty idiotko! Czekam w domu od kilku godzin, aż wreszcie wrócić, Alice napisała, że zniknęłaś nagle i nie wiedzą gdzie jesteś. Gdzie do licha jesteś- boże

- Będę rano Flora- powiedziałam rozłączając się

- Zawsze jesteś taka niegrzeczna?- spytał Rick leżąc w fotelu i na mnie patrząc

- Nie chciałam cię obudzić, ale czemu ty nie obudziłeś mnie?-

- Jeśli mam być szczery, to chciałem wkurwić twoją siostrę- powiedział, boże czy to zawsze musi chodzić o nią ?

- Co masz do niej ?- spytałam już całkiem siadając i poprawiając włosy

- Myślałem, że jesteśmy parą, aż nie zobaczyłem jak całuje tego swojego kumpla- więc był w tej samej pozycji co ja, zdradzony przez moją siostrę

- Myślę, że możesz spać obok mnie - powiedziałam robiąc miejsce na łóżku

- Nie jesteś zła, w dodatku zapraszasz mnie do łóżka, dziwna jesteś wiesz -

- Po prostu cię rozumiem i mam nadzieję, że zostaniemy znajomymi - powiedziałam

- Nie przepadasz za siostrą co?-

- Spała z moim chłopakiem

- o kurwa, czyli zdradę ma we krwi, współczuje. Wydajesz się do niej podobna ale taka różna- powiedział patrząc na mnie za długo

- Idziemy spać, a rano odwieziesz mnie pod dom, możesz nawet ze mną wejść żeby zobaczyć jej minę- powiedziałam

- Jesteś zajebista - powiedział i śmiejąc się położył się na drugi bok. Fajny koleś, ale był jej kolesiem więc nie spojrzę na niego w żaden inny sposób


***

Stresowałam się wejściem do domu, a Rick nie chciał wchodzić razem ze mną, by nie robić mi więcej problemów, ale ja wiedziałam, że siostra idealnie obserwuje nas zza firanki, zawsze tak robiła.

- Muszę iść bo za godzinę mam szkołę-

- Boże uczysz się jeszcze? chociaż powiedz, że nie pierwsza klasa- powiedział a ja się zaśmiałam

- Jesteś ze dwa lata starszy nie przesadzaj- powiedziałam- wpisałam ci mój numer, jeśli bedziesz chciał powkurwiać moją siostrę, napisz - i wyszłam z wozu by od razu wejść do domu



Feel The SameOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz