Patrzyłam na nowego nauczyciela biologii i nie mogłam uwierzyć w to, jakiego mam w życiu pecha. Jakby ktoś ciągle celowo wrzucał mi pod nogi coraz to większe kłody, albo w sumie to już drzewa. Ciskało we mnie jebanymi drzewami. Pół klasy dziewcząt śliniło się na widok bardzo przystojnej twarzy profesora, ale ja już wiedziałam, że pod ta maską kryje się kawał chuja. Bo przede mną, przy nauczycielskim biurku siedział nie kto inny jak Greg. Ten sam który mnie rozdziewiczył i oznajmił, że było miło i nara. Jakim cudem zawsze pakowałam się w takie bagno?
Nie widział mnie, bo starałam się idealnie zaszyć w swojej ostatniej ławce, ale dostrzegł mnie pod sam koniec lekcji, mówiąc przy całej klasie, że mam zostać na przerwie, bo ominęłam ostatnio jego dwa zajęcia. Zajebiście. Zostałam więc po lekcji, ale stanęłam w znacznej odległości od biurka. Tak czułam się bezpieczniej.
- Miła niespodzianka- powiedział patrząc na mnie
- Nie powiedziałabym - zaśmiał się lekko na moje zdanie i wstał podchodząc do mnie kilka kroków. Stój w miejscu!
- Cudownie wyglądasz- powiedział gdy był już tuż obok, a ja nie mogłam się poruszyć.- myślałem o tobie Lily- o nie, na pewno nie będę tego słuchała i chciałam odwrócić się i wyjść ale złapał mnie za nadgarstek zatrzymując
- Nie uciekaj, nie gryzę. Przecież wiesz- znowu się lekko zaśmiał i poprowadził mnie do swojego biurka otwierając laptopa i coś w nim szukając - w tamtym roku miałaś fatalne oceny z tego przedmiotu. Ledwo zdałaś. Przecież wiesz, że teraz może być inaczej, skoro mnie znasz- powiedział. Czy on serio to powiedział? Czy ja go dobrze zrozumiałam?
- Co? -
- Wiesz o czym mówię, nie chciałem cię zranić. Ale nie mogłem ryzykować związku z uczennicą, a ty bez wątpienia szukałaś związku. Mogę dać ci wiele. Ale nie to. Dlatego musiałem się odsunąć - powiedział - ale cholernie często o tobie myślałem, o tobie i twoim wspaniałym ciele pod moim - powiedział i przejechał dłonią po mojej talii, a ja zrobiłam krok w tył
- Jesteś moim nauczycielem i chciałabym żeby to wyglądało jak relacja uczeń i nauczyciel, nic więcej- wykrztusiłam ledwo słyszalnie
- Pieprzyliśmy się, to nigdy nie będzie zwykła relacja Lily. Przecież będzie nam przyjemnie. Nie chcesz mieć we mnie wroga-
- grozisz mi? Chyba jasno się wyraziłam- powiedziałam
- Jak sobie życzysz, chce na jutro widzieć referat na temat ostatniej lekcji, na trzydzieści stron formatu A4. Możesz już iść - i wyszłam. Bo co innego miałam zrobić? Sprzedać się za dobrą ocenę? Nie upadłam tak nisko. Nie sądziłam że mi to zaproponuje, myślałam że prosi, że powie żebyśmy udawali, że nic się nie stało. Spodziewałam się wszystkiego ale na pewno nie seksu za oceny.
Alice czekała na mnie pod szkołą i razem miałyśmy udać się do pizzeri wraz z Augustem i Rickiem. Lubiłam tego drugiego i szczerze liczyłam że znowu uda nam się ulotnić od zakochanej pary.
- Wpadłaś mu w oko? Nauczycielowi - zapytała gdy do niej dołączyłam . Nigdy nie opowiadałam jej o Gregu więc co niby miałam powiedzieć jej teraz?
- Zadał mi referat na trzydzieści stron, za moje nieobecności -
- Ale buc - skomentowała tylko. Żebyś kurwa wiedziała.- Nie złość się. Ale całkiem możliwe że nie będziemy tylko we czwórkę - powiedziała Alice gdy wchodziliśmy do pizzeri, a moim oczom ukazał się stolik zajęty przez chłopaków, oraz moją siostrę, jej kumpele, Maksa i Harry'ego. To miał być spokojny wieczór, zwłaszcza po kiepskim ranku
- Spadam stąd - chciałam zawrócić ale złapała mnie pod rękę i siłą pociągnęła w stronę znajomych. Usiadłam pomiędzy Rickiem a Harrym bo tylko tam zostało wolne miejsce i od razu zaczęłam rozmowę z Rickiem ignorując wszystkich dookoła.
- Powinniśmy się stąd zerwać - powiedziałam do niego cicho
- Przestań. Przez pół godziny słuchałem wykładu,że mam cię rzucić, że zachowuje się jak gówniarz i mam cię zostawić w spokoju. Twoja siostra jest mocno walnięta - wyszeptał i teraz to ja się zaśmiałam
- Weźmiemy pizzę na pół? Jestem najedzony i nie zjem całej - powiedział już głośnej a ja chętnie na to przystałam, bo również nie zjadłabym całej.
Atmosfera o dziwo była na prawdę znośna ale tylko dlatego, że dzięki Rickowi nie zwracałam uwagi na siostrę i jej przydupasów dopóki ręka Harry'ego nie znalazła się na moim udzie. Miałam gołe nogi bo nie lubiłam zakładać rajstop do mundurku gdy nie było takiej potrzeby, więc wzdrygnęłam się od jego dotyku, całkiem się tego nie spodziewając. Chciałam na niego nakrzyczeć. Ale wyszła bym na idiotkę. Ręka delikatnie gładziła moje udo i było to na prawdę miłe uczucie, śmiało mogłam stwierdzić, że pomimo tego czyja to była ręka czułam się odprężona. Nie rozumiałam tylko czemu on to robi, wiedziałam że chce w ten sposób odwrócić moją uwagę od Ricka, ale ja cały czas rozmawiałam z chłopakiem. Do Harry'ego byłam odwrócona prawie plecami. Nie widziałam go, czułam tylko jego rękę, która haczyła od czasu do czasu o materiał mojej spódniczki.
- Zdążyłaś rano do szkoły ? - spytał Rick a ja poczułam jak dłoń Harry'ego zaciska się na chwilę ciut mocniej
- Prawie- powiedziałam - To była udana noc, ale następnym razem powinniśmy się wcześniej położyć - powiedziałam celowo wiedząc że on słucha
- Planujesz następny raz? Może wpadniesz dziś? Powinnaś zobaczyć ze mną kolejną część tego filmu, jakbyś wzięła ubranie to odwiózł bym cię prosto pod szkołę - powiedział i widziałam że na prawdę liczy na to że się zgodzę. A ja poczułam jak ręka Harry'ego dotyka materiału moich majtek i mocno zaciska się na udzie tuż przy mojej pachwinie sprawiając mi ból. Chciałam żeby puścił, ale on naciskał coraz mocniej
- Dziś nie mogę - odpowiedziałam a ucisk ustąpił, Harry zaczął masować obolałe miejsce, a ja chciałam skopać mu tyłek. Co to kurwa było!?
- innym razem - powiedział Rick
CZYTASZ
Feel The Same
Teen Fiction- Może jakieś dziękuję ? - spytał ruszając gdy zapiełam pas - Może - powiedziałam tylko i wyciągnęłam telefon z kieszeni, a on westchnął - To nie ciekawa okolica, co tu robiłaś ?- dopytywał - Biegałam - zaśmiał się na moją odpowiedź, wiedziałam że m...