1

83 8 3
                                    

13.12.2027•
Minęły 2 lata. Urodziłam córeczkę. Bardzo się cieszę że w końcu wszystko się ułożyło. 26 sierpnia 2026.. to dzień w którym nasza córka się urodziła. Nazwaliśmy ja Róża. Była dla nas oczkiem w głowie.

Był zimowy dzień. Właśnie położyłam Róże spać. Byłam zmęczona tym dniem. Za oknem padał śnieg i dawało już klimat świąt. Ja I Bartek rozmawiamy już o ślubie ale jeszcze nie ustaliliśmy dokładnych rzeczy. Zeszłam na dół do kuchni, wstawiłam wodę na herbatę I w tym momencie Bartek wszedł do domu.

B- Hej kochanie, jestem!- odłożył kluczyki do auta na stół.

F- Hej- podeszłam do niego I się oparłam o ścianę- jak było w pracy?

B- Męczący dzień- zdjął buty I kurtkę- w dodatku ogrzewanie się zepsuło i siedzilismy w zimnym pomieszczeniu

F- oh.. To dosyć słabo. Robię herbatę. Rozgrzejesz się-Zaczęłam isc do kuchni

B- o tak! Tego mi trzeba. A mała gdzie?

F- śpi

B- a tobie jak minął dzień?- umyłem ręce i podszedłem do niej od tyłu I oparłem się o blat

F- też miałam Męczący dzień. Mała dawała mu dziś takiego kopa że od kiedy ja mamy nie było tak- zalałam herbatę I Poszliśmy usiąść przy stole-marze tylko o tym żeby się na chwilę położyć i odpocząć

B- To się położ. Jak mała się obudzi zajmę się nią

F- napewno?

B- Tak.. przecież też należy ci się odpoczynek

F-jesteś najlepszy-usiadłam mu na kolanach I oplotlam go wokół szyij-kocham cię- pocałowałam go a on odwzajemnił

B-też cie kocham, leć się połóż

Położyłam się na kanapie I momentalnie zasnęłam.

Obudziłam się 2 godziny później. Usłyszałam jak Bartek coś mówi słodkim głosem. Pewnie mówi do Róży. Wstałam z kanapy I zobaczyłam że siedzi przy wyspie a mała leży w wózku. Podeszłam do nich i objęłam Bartka wokół szyij.

F-hej

B- o Hej-popatrzył na nia- wyspałaś się troche?

F- tak

Róża zaczęła się uśmiechać do nich i śmiać. Popatrzyli na nią.

B- Tak, mamusia się obudziła

F- Hej malutka-pogłaskała ja po głowie- która jest?

B- 20.. za chwilę kładę mała spać

F- Oki- Poszłam do łazienki ogarnąć się do spania.

Po ok. 20 minutach wyszłam z łazienki I zobaczyłam Bartka który siedzi na kanapie I przegląda telefon. Podeszłam do niego I zabrałam mu telefon

B-ej, co robisz?

F- Nic wielkiego-odłożyłam jego telefon na stół i usiadłam na jego kolanach a on złapał mnie w talii- chce spędzić czas ze swoim narzeczonym, nie można?

B- można-uśmiechnął się do niej I pocałował

Ten wieczór minął nam dobrze. Róża nie płakała i mogliśmy spędzić wieczór przy oglądaniu filmu. Razem z Bartkiem byliśmy tak zmęczeni że zasnęliśmy na kanapie ale Bartek obudził się o 2 i zaniósł mnie do sypialni

✨️✨️✨️
Bohaterowie jak widać zmęczeni opieką nad rocznym dzieckiem ale też dopisuje szczęście że są już w trójkę. Czy ta sielanka będzie trwać już do końca?

,,I still love you''Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz