6

309 6 0
                                    

Wstałam o 10:00 pomalowałam się i zaczęłam robić obiad. Godziny strasznie mi się dłużyły przez to, że stresowałam się wyjściem na trening. była już 13:00 więc ogarnęłam włosy i wyszłam z domu zgarniając po drodze Hailie. Po 15 minutach byłyśmy już na stadionie Camp Nou gdzie odbywają się treningi FC Barcelony. Przez cały czas widziałam że Fort się na mnie patrzy ale nie wiem czym to było spowodowane. To samo zauważyła moja kuzynka i zaczęła go nagrywać sama nie wiedząc po co.
Po treningu Gavi napisał mi żebym przyszła do szatni. Zeszłyśmy z trybun i udałyśmy się tam gdzie znajdowały się szatnie. Już po chwili zauważyłam Gaviego stojącego z butelką wody w ręku. Wyglądał jakby na kogoś czekał, a tym kimś byłam ja.
-hejkaa, stało się coś?-zapytalam
-niee mieć się nie stało po prostu chciałam się spytać czy przyjdziesz na imprezę która organizuje dziś o 21:00?- spytał
- jeśli chcesz to mogę przyjść- odpowiedziałam
- to świetnie za chwilę wyślę ci adres, do zobaczenia- powiedział
Wyszłam ze stadionu ale tym razem już bez Hailie bo ona musiał plików wyjechać do swojego kolegi którego nie za bardzo kojarzyłam. Kiedy przyjechałam do domu była już 19:40 więc miałam niecałą godzinę żeby przygotować się do imprezy. Założyłam obcisłą sukienkę z rozcięciem na udzie która sięgała mi aż do kostek oraz czarno szpilki z YSL które dostałam od mamy na święta. Włosy wyprostowałam a makijaż zrobiłam trochę mocniejszy niż dziś rano. Kiedy wychodziłam z domu była 20:38 więc idealnie się wyrobiłam. Za 20 minut byłam już pod domem Gaviego. Zauważyłam cały tłum ludzi i jedną osobę. Osoba która tak dziwnie nie się przyglądała na treningu. Ale postanowiłam się nim nie przejmować tylko podejść do grupki w której stał Lamine Yamal, Pedri i Gavi. Gdyż już chwilę pogadaliśmy weszliśmy do środka gdzie grała głośna muzyka i wszyscy zaczynali się bawić. Kiedy już po kilku szotach zaczął plątać mi się język Pedri, Gavi, Hector, Lamine i jego dziewczyna - Alex- weszliśmy na górę i zaczęliśmy grać w butelkę. Na całe szczęście nic takiego sie nie stało ani butelka nie wskazała mnie bo w sumie zakręciły tylko trzy osoby bo potem im się znudziło. Nagle wstałam bo zobaczyłam powiadomienie od Hailie. Było to zdjęcie i filmik jak całuję się z moim byłym i napisała jeszcze „trzeba było nie wyjeżdżać". Niespodziewanie łza zaczęła spływać mi po policzku, a film nadal leciał w zapętleniu. Po chwili ktoś zabrał mi telefon i zobaczył co na nim jest. Tym kimś był oczywiście nie kto inny jak Fort.

~od nienawiści do uczucia~ Hector FortOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz