~od nienawiści do uczucia~ Hector Fort

14

Zobaczyłam post na którym Hector całuję się z jakąś typiarą. Zgaduję, że to właśnie na tej imprezie ją poznał. Byłam zwiedziona tym, że jeszcze wczoraj spał wtulony we mnie, a teraz całuję się z jakąś dziewczyną, która wygląda jak napompowana lalka barbie z udarem. Po chwilowym przemyśleniu stwierdziłam, że będę bardziej wredna i polajkuje im to zdjęcie, a co więcej dodam swoje. Znalazłam na pintereście zdjęcie bardzo podobnej dziewczyny do mnie która całuję się z jakimś wysokim brunetem w koszulce Realu Madryt. Wiedziałam, że to go wkurzy najbardziej. Zaplanowałam dalszą część mojego planu. Znalazłam sklep który był o tej godzinie jeszcze otwarty i szybko się do niego udałam. Kupiłam 4 bukiety pięknych czerwonych róż oraz dokupiłam papier do strojenia ich i różową wstążkę oraz karteczkę na której coś napiszę.
W aucie połączyłam te 4 bukietu w jeden i je ozdobiłam, na karteczce napisałam „Od kogoś dla kogo jesteś całym światem ~A~" .
Stworzyłam plan idealny. Wyrzuciłam stare opakowania po kwiatach i resztę pozostałości po wstążce i papierze. Oczywiście przez wyjściem z hotelu ubrałam się i pomalowałam jak na randkę. Wróciłam około 23:30, a kiedy weszłam do pokoju Hector już tam był i nie wyglądał na pijanego. Zmierzył mnie wzrokiem od stóp do głów i chciał coś powiedzieć ale go uprzedziłam :
-co?
-nic, czy ja coś mówię? - zapytał
-nie ale wyglądasz jakbyś chciał coś powiedzieć- odpowiedziałam brunetowi
-gdzie byłaś?- spytał- i z kim ?
-a co to przesłuchanie ? nie muszę ci mówić gdzie i z kim idę, nie wiem czy wiesz ale po pierwsze nie jestem moim rodzicem, a po drugie jestem pełnoletnia więc swoje rady i zbędne komentarze możesz sobie wsadzić w dupę- powiedziałam zdenerwowana
-ta, przesłuchanie- odpowiedział - co to za chłopak z relacji na ig i co to za kwiaty?
-ten chłopak to mój kolega, a kwiaty to róże jakbyś nie zauważył-powiedziałam z uśmiechem na twarzy
-dobra nieważne, kto śpi dziś na podłodze? - spytał
-nie ja - odpowiedziałam i z prędkością światła rzuciłam się na łóżko
-ejj ja też nie, wiesz jaki ten materac jest niewygodny, nie da się na nim spać-powiedział
-no to już nie mój problem, ale jak coś ci nie pasuje to zawsze możesz iść i przenocować u dziewczyny, chyba że znowu nie pamiętasz nawet jak ma na imię- powiedziałam prześmiewczo układając się już do snu w wygodnym łóżku
-czyli to cię boli?-powiedział
-a co ma mnie boleć
- no to, że całowałem się z tą dziewczyną na imprezie
-chyba cię do końca pojebalo jak miałam się tym przejmować skoro byłam wtedy z moim chło-kolegą chciałam powiedzieć
-dobra nie ważne. idę spać- powiedział kładąc se na materac
-tylko zamknij drzwi żeby znowu ktoś nie wszedł po pokoju w środku nocy-powiedziałam prześmiewczo.