Eliana weszła do szkoły z uśmiechem na twarzy, podekscytowana myślą o nadchodzącym balu mikołajkowym. To miała być wyjątkowa noc, a Nick zaprosił ją, co dodatkowo podnosiło jej nastrój. Jej serce biło szybciej na samą myśl o tym, co może się wydarzyć. Po chwili zauważyła Biancę, która siedziała w ławce, przeglądając notatki.— Hej, Bianca! — zawołała Eliana, podbiegając do niej. Jej przyjaciółka podniosła wzrok i uśmiechnęła się szeroko.
— Cześć, Eliana! Jesteś gotowa na dzisiaj? — zapytała, z wyraźnym entuzjazmem w głosie.
— Myślę, że tak! — odpowiedziała Eliana, siadając obok niej. — Właśnie się zastanawiałam, co powinnam założyć.
Bianca spojrzała na nią z ciekawością. — Coś ładnego i w czym będziesz się czuła pewnie. Wiesz, Nick na pewno będzie zachwycony!
Eliana poczuła lekki rumieniec na policzkach, przypominając sobie, jak Nick patrzył na nią ostatnio. — Tak, mam nadzieję, że wszystko pójdzie dobrze. Zawsze się denerwuję, kiedy idę na takie imprezy.
— To normalne! Ale pamiętaj, że to tylko zabawa. Ciesz się chwilą! — powiedziała Bianca, kładąc rękę na ramieniu Eliany.
Podczas lekcji francuskiego Eliana starała się skupić, ale myśli o balu wciąż krążyły jej po głowie. Wyobrażała sobie, jak tańczy z Nickiem, jak śmieją się razem i spędzają czas wśród przyjaciół. Słyszała od Bianki, że wszyscy planują mieć świetną zabawę.
Po zakończeniu lekcji Eliana i Bianca postanowiły pójść do stołówki, aby coś zjeść przed kolejnymi zajęciami. W drodze zauważyły Patricka i Morgan, którzy rozmawiali w rogu korytarza. Eliana poczuła się szczęśliwa, widząc swoich przyjaciół, co dodatkowo umocniło jej pozytywne nastawienie.
— Cześć, co tam? — zawołała, podchodząc do nich.
— Cześć, Eliana! Gotowa na bal? — zapytał Patrick, a jego oczy błyszczały z ekscytacji.
— Zdecydowanie! Ale jeszcze nie wybrałam sukienki, więc muszę się spieszyć — odpowiedziała Eliana, śmiejąc się.
Morgan spojrzała na nią z uśmiechem. — Zrób coś spektakularnego! Chcę widzieć, jak wyglądasz jak gwiazda.
Eliana poczuła się na duchu, myśląc o tym, co zaplanowali na wieczór. Rozmawiali jeszcze przez chwilę, a Eliana próbowała zapomnieć o nerwach związanych z nadchodzącym balem. W końcu czas minął szybko, a ona nie mogła doczekać się, kiedy przyjdzie wieczór i będzie mogła spędzić go z Nickiem.
Po lekcjach Eliana wróciła do domu, gdzie zaczęła szykować się do balu. Zainwestowała czas w wybór odpowiedniej sukienki i makijażu, starając się wyglądać jak najlepiej. Kiedy w końcu była gotowa, spojrzała w lustro i uśmiechnęła się do swojego odbicia.
— Dziś wieczorem będzie wspaniale! — powiedziała do siebie, czując podekscytowanie i nieco stresu. Po chwili zadzwonił telefon – to był Nick, informując ją, że po nią przyjedzie.
Eliana weszła do domu, pełna energii i radości z myślą o nadchodzącym balu. Jednak atmosfera w mieszkaniu szybko się zmieniła, gdy usłyszała krzyk matki.
— Eliana! Dlaczego dostałaś 4 z ostatniego sprawdzianu z fizyki? — jej mama wykrzyknęła, a ton jej głosu nie pozostawiał wątpliwości, że jest bardzo zdenerwowana.
Eliana od razu poczuła, jak w jej brzuchu pojawia się nieprzyjemne uczucie. Przecież całe popołudnie spędziła na myśleniu o balu, a nie o sprawdzianie z fizyki.
— Przepraszam, mamo, starałam się... — zaczęła, ale matka jej przerwała.
— Nie masz pojęcia, jak ciężko pracuję, żeby zapewnić ci edukację, a ty się obijasz! — krzyczała, a Eliana czuła, jak w jej sercu rośnie smutek. — Dziś wieczorem masz iść na bal? Nie ma mowy! Musisz się uczyć, zamiast marnować czas na takie głupoty!
CZYTASZ
Theodore Nott czesc 2
FanfictionW drugiej części opowieści o Theodore Nott i Elianie Blackwood, świat ich uczucia zostaje zburzony przez nieprzewidywalne okoliczności, które prowadzą do emocjonalnego rozdarcia. Eliana, zmuszona przez swoją matkę do przeniesienia się do innej szkoł...