Gdy się o obudziłam zobaczyłam wtulonego we mnie Bartka. Obudziłam się przez kolano, które znów mnie bolało. Gdy go zauważyłam pisknelam i uciekłam na drugie łóżko.
- fudzia nie rób sobie żartów przytul - powiedział, a ja obrocilam się do niego plecami. Chłopak wziął mnie na ręce i położył na jego łóżku po czym przytulił mnie tak, że nie mogłam się ruszyć.
- zostaw mnie ! - pisknelam i pobiegłam do walizki gdzie zaczęłam szukać maści na kolano.
- tego szukasz ? - spytał trzymając maść.
- oddaj - mruknęłam
- jasne, ale zacznij mnie traktować jak twojego chłopaka, a nie jak ćpuna - powiedział, a ja położyłam się na łóżku obok. Oczywiście plecami do niego.
- kurwa co ja ci takiego zrobiłem ? - spytał
- ćpasz - mruknęłam, a ten położył się obok mnie
- zostaw mnie w spokoju ! - krzyknęłam biorąc pościel i poduszkę. Poszłam do toalety i tak jak świeży wczorajszej nocy zaczęłam zasypiać w wannie.
- pojebało cię ? - spytał podnosząc mnie.
- Zostaw mnie w spokoju kurwa zostaw ! - krzyknęłam.
- nie, przestań się drżeć bo pomyślą, że cię morduje - odparł kładąc mnie na łóżku.
- zostaw mnie ! - krzyknęłam szarpiąc się, a ten złapał moje nadgarstki i dając je nad moją głową.
- uspokój się - powiedział troskliwie
- zostaw mnie - wycedzilam przez zęby.
- już ? - spytał po paru minutach. Puścił mnie, a ja bezsłowa obrocilam się do niego plecami. Chłopak objal mnie i wtulił głowę w moje włosy.
- przestań ćpać - mruknęłam
- postaram się - szepnął prosto w mój kark, a po moim ciele przeszły dreszcze razem z gęsia skórką co zauważył.
- przytul - powiedział, a ja to zrobiłam.
- przepraszam - szepnął
- nie ćpaj - odparłam
- próbuje - odpowiedział
- od ilu to się ciągnie ? - spytałam
- 5/6 miesięcy - odpowiedział
- japierdole - odparłam, a ten westchnął. Odwróciłam się do niego, a ten miał zamkni3te oczy.
- popatrz na mnie - powiedziałam, a ten otworzył oczy. Popatrzyłam w nie lekko otwierając palcami ( wiecie oco chodzi ).
- kurwa ćpałeś - warknelam odrywając się od niego.
- bałem się, że zerwiesz - odparł
- za bardzo cię kocham - dodał
- skoro mnie tak kochasz to przestań ćpać - odparłam, a ten mnie przytulił.
- to nie takie łatwe - zaczął
- Bartek masz przestać ćpać - powiedziałam stanowczo.
- dobrze, będę próbował mówię ci setny raz - odparł
- wyjeb to - powiedziałam
- co ? - soytal głupio
- wyjeb to - powtórzyłam
- nie - odparł
- wiesz to był błąd, że uprawialiśmy seks - powiedziałam kładąc się do niego plecami.
![](https://img.wattpad.com/cover/378513919-288-k872829.jpg)
CZYTASZ
To Był Przypadek... - Fartek
RomanceBartek i Faustyna postanawiają być w związku, kryją to przed najlepszymi przyjaciółmi i widzami. Bartek marzy o zakupie motora, gdy ma próbną jazdę ma wypadek. Faustyna codziennie się nim opiekuje, a jej partner jest jej wdzięczny. Czy genzie dowie...