⛈️16⛈️

327 11 8
                                    

Gdy się o obudziłam zobaczyłam wtulonego we mnie Bartka. Obudziłam się przez kolano, które znów mnie bolało. Gdy go zauważyłam pisknelam i uciekłam na drugie łóżko.

- fudzia nie rób sobie żartów przytul - powiedział, a ja obrocilam się do niego plecami. Chłopak wziął mnie na ręce i położył na jego łóżku po czym przytulił mnie tak, że nie mogłam się ruszyć.

- zostaw mnie ! - pisknelam i pobiegłam do walizki gdzie zaczęłam szukać maści na kolano.

- tego szukasz ? - spytał trzymając maść.

- oddaj - mruknęłam

- jasne, ale zacznij mnie traktować jak twojego chłopaka, a nie jak ćpuna - powiedział, a ja położyłam się na łóżku obok. Oczywiście plecami do niego.

- kurwa co ja ci takiego zrobiłem ? - spytał

- ćpasz - mruknęłam, a ten położył się obok mnie

- zostaw mnie w spokoju ! - krzyknęłam biorąc pościel i poduszkę. Poszłam do toalety i tak jak świeży wczorajszej nocy zaczęłam zasypiać w wannie.

- pojebało cię ? - spytał podnosząc mnie.

- Zostaw mnie w spokoju kurwa zostaw ! - krzyknęłam.

- nie, przestań się drżeć bo pomyślą, że cię morduje - odparł kładąc mnie na łóżku.

- zostaw mnie ! - krzyknęłam szarpiąc się, a ten złapał moje nadgarstki i dając je nad moją głową.

- uspokój się - powiedział troskliwie

- zostaw mnie - wycedzilam przez zęby.

- już ? - spytał po paru minutach. Puścił mnie, a ja bezsłowa obrocilam się do niego plecami. Chłopak objal mnie i wtulił głowę w moje włosy.

- przestań ćpać - mruknęłam

- postaram się - szepnął prosto w mój kark, a po moim ciele przeszły dreszcze razem z gęsia skórką co zauważył.

- przytul - powiedział, a ja to zrobiłam.

- przepraszam - szepnął

- nie ćpaj - odparłam

- próbuje - odpowiedział

- od ilu to się ciągnie ? - spytałam

- 5/6 miesięcy - odpowiedział

- japierdole - odparłam, a ten westchnął. Odwróciłam się do niego, a ten miał zamkni3te oczy.

- popatrz na mnie - powiedziałam, a ten otworzył oczy. Popatrzyłam w nie lekko otwierając palcami ( wiecie oco chodzi ).

- kurwa ćpałeś - warknelam odrywając się od niego.

- bałem się, że zerwiesz - odparł

- za bardzo cię kocham - dodał

- skoro mnie tak kochasz to przestań ćpać - odparłam, a ten mnie przytulił.

- to nie takie łatwe - zaczął

- Bartek masz przestać ćpać - powiedziałam stanowczo.

- dobrze, będę próbował mówię ci setny raz - odparł

- wyjeb to - powiedziałam

- co ? - soytal głupio

- wyjeb to - powtórzyłam

- nie - odparł

- wiesz to był błąd, że uprawialiśmy seks - powiedziałam kładąc się do niego plecami.

To Był Przypadek... - FartekOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz