- faustynka czemu tu śpisz ? - spytał zaspany chłopak.
- nie pamiętasz nic ? - szepnęłam przebudzajsc się.
- nie - powiedział drapiąc się po karku
- dobierałeś się do mnie to przyszłam tu - odparłam
- matko przepraszam najebałem się - powiedział przytulając mnie
- rozumiem, zrobię coś do jedzenia - odparłam wstając
3 GIDZINY POZNIEJ NAGRYWKI
- Patryk... - powiedziałam, a ten złapał moje dłonie
- co ty odpierdalasz ?! - krzyknął Bartek, który już szedł żeby go pobić.
- Bartek zostaw go - odparłam łapiąc jego ramiona.
- co zostaw ?! Kurwa pcha się ! Po tym co zrobił niech wypierdala ! - krzyknął wywalając go z domu.
- przesadzasz - odparłam
- zgwałcił cię ! - krzyknął
- nie krzycz - odparłam i spuscilam głowę.
- może i masz rację z nim - szepnęłam.
- przepraszam, przytul się - powiedział rozkładając ręce do przytulasa. Przytuliłam go i pocałowałam w szczękę.
- chodźmy już - odparłam ciągnąc jego dłoń. Chłopak przyciągnął mnie do siebie i mnie podniósł.
- jesteśmy znowu przyszedł ten gnój - powiedział i zauważył, że robimy live na youtubie.
- o robimy live ? - spytał
- no, zamiast nagrywek zrobimy sobie bo nie chce nam się - odparł Wika
- spoko hejka myszule - przywitał się z widzami i postawił mnie na ziemi. Zaczęliśmy prowadzić live.
- jest bardzo dużo komentarzy o Patryku, nie będziemy się narazie wypowiadać na ten temat - powiedział świeży. Staliśmy z Bartkiem oko w oko, miałam podniesioną głowę żeby zobaczyć jego twarz.
- karzełek - zaśmiał się przytulając mnie
- żyrafa - również się zaśmiałam
- ej nie ładnie tak - odparł
- bla bla bla bla bla - przedrzeznilam go wtulając się w jego klatę.
- ej właśnie za dwa dni wigilia - powiedziałam
- ej no - odparł
- widzicie widzowie, jesteśmy zacofani - zasmialismy się. Zadzwonił mi telefon wiec poszłam do innego pomieszczenia
- hej córcia przyjedziesz na wigilię ? - spytała moja mama, a na mojej twarzy pojawił się uśmiech. Wtedy wszedł Bartek.
- jasne mamo mam być prędzej czy jak ? - spytałam
- tak jak zawsze myślę, że 23 będzie idealnie - powiedziała
- jasne przyprowadzę kogoś - powiedziałam uśmiechając się
- uuu kogo ? - spytała
- zobaczysz, ja muszę kończyć, przytul Lilke ode mnie - powiedziałam
- jasne pa córcia - pożegnała się
- papa mamo - pożegnałam się i rozlaczylam. Wtedy bartek objął mnie w tali.
- mama nie może się doczekać aż przyjedziemy - powiedziałam kładąc dłonie na jego karku. Chłopak się uśmiechnął i musnął nosem mój nos. Rozchyliłam wargi chcąc go pocałować jednak ten muskal mój nos przez cały czas. Przybliżyłam twarz do jego, a ten się wyprostował przez co jego twarzy była wysoko. Stanęłam na jego butach i stanęłam na palcach łącząc nasze usta. Podniósł mnie delikatnie i odstawił na ziemię.

CZYTASZ
To Był Przypadek... - Fartek
RomanceBartek i Faustyna postanawiają być w związku, kryją to przed najlepszymi przyjaciółmi i widzami. Bartek marzy o zakupie motora, gdy ma próbną jazdę ma wypadek. Faustyna codziennie się nim opiekuje, a jej partner jest jej wdzięczny. Czy genzie dowie...