Obudzilem się w oczy czując na mnie wzrok. Otworzyłem oczy i zauważyłem nie śpiącą Faustynę.
- czemu nie śpisz ? - zapytałem odpalając losowe ledy. Wypadło na biały przez co dostaliśmy oczopląsu więc je wyłączyłem.
- nie mogę zasnąć - mruknęła patrząc na moją klatkę.
- przytul się - odparłem przyciągając ją do siebie. Gdy to zrobiłem dziewczyna zaczęła mnie całować co odwzajemnialem.
- dobranoc faustynka - szepnąłem
- musimy już iść spać ? - soytala
- a co byś chciała robić ? - spytałem
- Jet dużo rzeczy, które można robić w nocy - mruknęła
- a ktorą z nich chciałabyś robić ? - odmruknołem łapiąc jej dłoń.
- wiesz którą - mruknęła, a wtedy wbiegł Patryk.
- chodź głupku szybko ! - krzyknął podnosząc mnie.
- JAPIERODLE ! - krzyknąłem, a ten wyszedł ze mną i trzasnął drzwiami.
- no kurwo - burknalem, a ten wyszedł ze mną na dwór i wrzucił mnie do basenu.
- japierdole mam opatrunki ! - krzyknąłem, a ten popatrzył na mnie zdezorientowanym
Wzrokiem- kurwo jebana ! - krzyknąłem czując ogromny ból. Ten uciekł. Wróciłem do pokoju widząc czekającą Faustynę.
- co ci się stało ? - spytała widząc, że jestem cały mokry.
- ten idiota wrzucił mnie do basenu - westchnąłem.
- japierdole przecież masz rany - powiedziała
- no kurwa właśnie wiem bo bolą - powiedziałem łapiąc się za jedną z nich.
- połóż się - powiedziała, a ja to zrobiłem. Dziewczyna zaczęła odklejać plaster i odłożyła wacik na bok.
- nie patrz - powiedziała, a ja zamknąłem oczy jednak przez przymrużenie ich widziałem krew.
- to jest krew ? - spytałem
- nie, nie patrz - powiedziała, a ja położyłem dłonie na jej biodrach.
- poprostu powiedz - odparłem
- śpij - powiedziała
- nie - odparłem. Dziewczyna westchnęła i popatrzyła mi prosto w oczy.
- zaraz będzie szczypało, jak będzie za bardzo to ściśnij moja dłoń - powiedziała, ale ja pokręciłem głową i położyłem dłonie na jej udach. Dziewczyna się uśmiechnęła, a gdy poczułem straszny ból położyłem dłonie na jej pośladki i je ścisnąłem. W miarę mocno bo syknela.
- za mocno ? - spytałem
- nie - odparła. Gdy skończyła odłożyła rzeczy na szafkę nocną i mnie pocałowała. Po tym poszła do drzwi, które zakluczyła i położyła się obok mnie.
- dobranoc bartuś - westchnęła wtulając się we mnie.
- ja nie chcę iść spać - mruknalem nadal cxując ból, ale mniejszy.
- a co chcesz robić ? - mruknęła, a ja wpiłem się w jej usta
- może coś zaproponujesz ? - spytałem
- a może ty ? - spytała odwzajemniając każdy pocałunek.
- a może ty - mruknalem
- a może ty - mruknęła

CZYTASZ
To Był Przypadek... - Fartek
RomanceBartek i Faustyna postanawiają być w związku, kryją to przed najlepszymi przyjaciółmi i widzami. Bartek marzy o zakupie motora, gdy ma próbną jazdę ma wypadek. Faustyna codziennie się nim opiekuje, a jej partner jest jej wdzięczny. Czy genzie dowie...