ROBERT
Zastanawiałem się czy Natalia skorzysta z mojego zaproszenia. Na odpowiedź nie musiałem długo czekać. Właśnie wchodziła do naszej loży, a właściwie była ciągnięta przez swoją towarzyszkę. Dopiero teraz zwróciłem uwagę na ubiór Natalii. Jej nienaganna sportową sylwetkę podkreślała obcisła czarna sukienka, która kończyła się poniżej kolan. Na stopach miała składające się z samych paseczków sandały na obcasie.
Pierwszy raz widziałem ją w innym wydaniu niż dresy lub dżinsy. Rozpuszczone i lekko pofalowane włosy, sięgały jej do biustu, na który bezpretensjonalnie się patrzyłem. Właśnie ujrzałem w niej kobietę. Nie dziecko, które kiedyś znałem, ani dziewczynę, która opiekowała się moją córką. Tylko młodą kobietę, z którą dzieliła mnie spora różnica wieku. O zgrozo, podobało mi się to co widziałem. Robert, opanuj się! To córka Ryśka!
Gestem zaprosiłem dziewczyny, żeby usiadły. Mój młodszy brat wpatrywał się z zachwytem w płomiennorudą koleżankę Natalii. Miał rozdziawioną buzię i głupkowato się uśmiechał. Ona patrzyła na niego w ten sam sposób.
Szturchnąłem Niko łokciem i przedstawiłem mu Natalię. Podali sobie ręce, ale Niko nawet na nią nie spojrzał. Wymamrotał tylko „Miło mi" dalej gapiąc się na rudowłosą.
– A to Gabi. – Natalia wskazała na koleżankę.
Chciałem się przedstawić, ale mój brat był szybszy.
– Nikodem. – Ujął jej dłoń i ucałował.
Szczerze? Miałem ochotę wybuchnąć śmiechem. Równie rozbawiona Natalia pochyliła się nad stolikiem w moją stronę. Do moich nozdrzy dotarł słodki zapach wanilii połączonej z truskawką. Jakbym znalazł się w cukierni wśród świeżych wypieków. Dlaczego w ogóle zwracałem na to uwagę? Co się ze mną dzieje?
– Masz sole trzeźwiące? – zagadnęła mnie, wskazując głową na Niko i Gabi.
– Słucham? – Byłem kompletnie zdezorientowany jej pytaniem, dopiero po chwili dotarło do mnie, że żartuje. – Myślałem, że masz w torebce.
– Po ostatniej imprezie mi się skończyły. Gabi puści mnie z torbami, jak co imprezę będę musiała je kupować – ciągnęła w żartobliwym tonie. – Jak dłużej tu posiedzimy, to możemy się od nich zarazić. A nie mam zamiaru wgapiać się w ciebie cały wieczór – powiedziała, po czym zaczęła schodzić na parkiet.
– A ja nie miałbym nic przeciwko – żartowałem, ale chyba już mnie nie usłyszała.
Zacząłem zastanawiać się co ona w sobie takiego ma, że rzeczywiście mógłbym to robić cały wieczór. W niczym nie przypominała małej Natki sprzed lat. Odwróciła się na ostatnim stopniu i zapytała:
– Idziesz??
W kilku krokach znalazłem się obok niej. Złapała mnie za rękę i wciągnęła w tłum.
Rozmawialiśmy i żartowaliśmy. Była całkowicie skupiona na mnie i ignorowała wszystkich wokół. W tym momencie była tylko moja. Dziwnie to brzmi i nie powinienem tak o niej mówić, ale tak czułem, jakby była tam tylko dla mnie.
Przetańczyliśmy razem kilka piosenek, po czym wypiliśmy kilka shotów przy barze i wróciliśmy do loży. Mój młodszy brat już nie pożerał Gabi wzrokiem, tylko robił to dosłownie. Tych dwoje było tak wbitych w swoje wargi, że nawet nas nie zauważyło.
Natalia przez chwilę stała skonsternowana, a potem wybuchnęła gromkim śmiechem. W końcu zwrócili na nas uwagę i przestali się całować. Nie byli nawet odrobinę speszeni. Nie odsunęli się od siebie, wręcz przeciwnie, siedzieli objęci, jakby znali się od lat. Mój brat bardzo szybko uwinął się ze znalezieniem dziewczyny na ten wieczór.
![](https://img.wattpad.com/cover/377729139-288-k873388.jpg)
CZYTASZ
(Nie)gotowa na romans
RomancePoznali się, zakochali i żyli długo i szczęśliwie? O nie, to nie w tej książce! Nie dość że będą musieli pokonać przeciwności losu i Ryśka, różnicę wieku to jeszcze sami będą rzucać sobie kłody pod nogi. Czy ten związek ma szansę się udać? A może le...