Annabelle
Śniadanie zjedliśmy w ciszy. Raphael co jakiś czas marszczył lekko brwi, więc wiedziałam, że zawzięcie o czymś myśli. Nie chciałam pytać co chodzi po jego głowie, bo jeśli będzie chciał, sam mi powie. Zwyczajnie nie chciałam naciskać. Gdy włożyliśmy naczynia do zmywarki, chwycił mnie za dłoń i pociągnął w stronę schodów. Nie miałam pojęcia gdzie idziemy i po co. Na piętrze otworzył drzwi swojego gabinetu. Weszłam pierwsza i usiadłam na fotelu przy biurku, a on po drugiej stronie. Skoro już tutaj mnie przyprowadził, rozmowa z pewnością będzie ważna.
- Tutaj nikt nie będzie nam przeszkadzał.
Rzucił, a ja miałam ochotę się zaśmiać, bo nikogo poza nami nie było w tym domu. Zamiast tego kiwnęłam lekko głową.
- Ceremonia będzie zwyczajna, tylko to sygnety będą zastępować obrączki. Ja będę miał grawer z pierwszą literą twojego imienia, ty z pierwszą literą mojego imienia.
Momentalnie spojrzałam na swoje dłonie. Nigdy wcześniej nie nosiłam pierścionków. Tym bardziej pokaźnych sygnetów. Czy się do nich przyzwyczaję?
- Po ceremonii, od razu nastąpi przysięga krwi. Gdy do Casa Nostra wchodzi kolejny, zwykły żołnierz, wystarczy nakłucie palca wskazującego dłoni, w której trzyma broń. Ale w twoim przypadku to nie wystarczy. Zostaniesz żoną Capo. Będę musiał naciąć ci wewnętrzną stronę prawej dłoni. Dopiero gdy twoja dłoń, będzie brudna od krwi, odbijesz odcisk w księdze, podpiszesz się i założę ci kolejny sygnet, na wskazujący palec prawej dłoni.
Wytłumaczył spokojnie bym wszystko zrozumiała. Natychmiast odwróciłam prawą dłoń wierzchem do góry i spojrzałam na niego wciąż niedowierzając.
- Powiedz, że żartujesz.
Pokręcił głową na boki, dając mi do zrozumienia, że nie żartuje.
- Odcisk zrobisz na moim odcisku, który już jest w księdze.
Zmarszczyłam brwi.
- Dlaczego nie na osobnej kartce?
Zapytałam.
- Będziemy małżeństwem i też podpiszesz się moim nazwiskiem. Gdybym umarł, to ty przejmujesz władzę nad Casa Nostra. Gdyby odcisk był w innym miejscu, nawet ci co byli na ślubie, mogliby podważyć twoje stanowisko. A księga jest księgą. To co jest w niej zawarte, jest niepodważalne.
Cyrk na kółkach. Po prostu cyrk.
- To…
Odchrząknęłam lekko.
- Może nie umieraj zbyt szybko, tak na wszelki wypadek, co? Albo chociaż mnie uprzedź, jakbyś miał zamiar gryźć ziemię wcześniej, niż przed wbiciem przynajmniej sześćdziesiątki.
Przytaknął lekko.
- Nie umrę, ale tak na wszelki wypadek, chcę żebyś wiedziała, że nikt nie będzie miał prawa tego pod…
- Przestań mówić o śmierci. Dopiero mamy wziąć ślub, a ty już do grobu się szykujesz.
Przerwałam mu od razu. Nie miałam pojęcia dlaczego, ale ta rozmowa zdecydowanie mi się nie podobała, zeszła na te złe tory. Rozsiadł się wygodnie i nawilżył językiem usta.
- Na ślubie będą wszyscy członkowie rady i ich rodziny. Nie wszystkich Romeo lubi, więc proponuję zamknąć go w domu, na ten czas, albo założyć mu obrożę.
W tym momencie miałam ochotę wstać i mu kark skręcić.
- Rozmawialiśmy na ten temat. Nie chcę by miał założoną obrożę. A skoro ten wilk, kogoś nie lubi, to musi mieć powo…
CZYTASZ
Sette Minuti #1Porcelain Heart
Romance"Sei i miei sette minuti" - Jesteś moimi siedmioma minutami. "Annabelle Leroux nigdy nie miała dobrego życia. Jej matka przeżywała katusze z jej ojcem, a by Belle nie musiała tego słuchać, zakładała jej słuchawki na uszy i puszczała muzykę. Annabell...