Bells jest bardzo miła chodziliśmy razem do liceum. Szedłem właśnie do jej domu, kiedy doszedłem zapukałem w drzwi. Otworzyła mi ona piękna brunetka z brązowymi oczami, Bells wogule się nie zmieniła od czasów liceum.- Hejka! - przywitała się i przytuliła mnie.
- Hej.
- Jak dawno cię nie widziałam.
- Wiem ja ciebie też.
Wszedłem do jej domu pachniało szarlotką, Bells miała bardzo przytulny dom miło mi się w nim siedziało ale wtedy jeszcze nie wiedziałem że Bells ma... kotka!! Jestem kociarzem chętnie kiedyś bym chciał razem z Amelią mieć kota chwila co z Amelią? Nie nie bym po prostu chciał mieć takiego słodziaka.
- O boże jaki słodki mogę pomiziać go? - wskazałem na kota
- To dziewczynka Leya, i tak oczywiście że możesz ona to uwielbia.
Kotek był czarny ale na to miał biały brzuszek i łapki, Bells zrobiła herbatę i usiedliśmy na fotelach ja oczywiście z kotkiem.
- Pokroić ci ciasto?
- Tak poproszę.
Dziewczyna ukroiła mi kawałek szarlotki była pyszna!
Bells
Ja i Gracjan heh miałam na nim crusha kiedy przyszedł do szkoły był nowym uczniem a ja się zakochałam... szczerze mówiąc dalej jest on moim crushem chciałam już do niego dawno napisać ale byłam nieśmiała, pamiętam w liceum chciałam mu powiedzieć co czuje ale on mnie olał a ja go dalej lubiłam. A wczoraj kiedy dostałam od niego esemesa skakałam z radości. Gadało nam się świetnie, graliśmy też w monopol a Gracjan po prostu kochał tego kota. Zaczęłam sobie myśleć jakby było fajnie gdyby Gracjan nagle powiedział "bądźmy razem" posmutniałam przecież on tego nigdy nie powie!
- Co się stało? - usłyszałam zaniepokojony głos chłopaka.
- Nic.
- Przecież widzę że jesteś smutna.
- Powiedzieć ci prawdę?
- Tak
- Czuje że po prostu do końca życia zostanę sama... dołuje mnie to - noi świetnie co ja właśnie powiedziałam? No niby prawdę och a teraz to on będzie mi współczuć. Głupia ja normalnie.
- Bądźmy razem. - powiedział chłopak powiedział to takim głosem że mu uwierzyłam, poczekajcie czy on właśnie powiedział bądźmy razem nie nie to na pewno jakiś głupi sen i zaraz się obudzę.
- Na serio?
- Tak.
A więc nie sen! Jestem z Gracjanem a myślałam że marzenia się nie spełniają.
Gracjan
A może to Bells jest moją bratnią duszą a nie jakaś Amelia przecież jeszcze miesiąc temu nawet nie wiedziałem że Amelia istnieje, a Bells? Było mi ciężko w nowej szkole a ona oprowadziła mnie po niej i była moją pierwszą przyjaciółką. Będę z nią! Och tylko że taniec z gwiazdami dobra tam jeden dzień w tygodniu przemęczę się.
- Mogę zostać na noc? - zapytałem Bells
- Tak oczywiście.
CZYTASZ
Ten Jeden Taniec
RomanceAmelia kocha tańczyć jednak przez toksyczną relacje wszystko zaniedbuje, pewnego dnia dostaje list od Tańca z gwiazdami Amelia zapomniała że 5 miesięcy temu złożyła petycje o wzięcie udziału w programie. Czy Ameli uda się nauczyć wszystkich podstaw...