3. Niezdarny, ale odpowiedzialny ojciec.

7.5K 599 61
                                    

          - On mi się wcale nie podoba! - Usiadłem na krześle, opuszczając bezradnie ręce. Była niedziela, godzina jedenasta nad ranem, a ja ponownie tkwiłem u Christophera. Poprzedniego dnia oczywiście wstąpiłem do domu, nie chciałem denerwować swoich rodziców jeszcze bardziej. Trochę mi się od nich dostało, ale szczerze? Myślałem, że będzie dużo gorzej. Nie zdziwiłbym się nawet, gdyby ojciec podniósł na mnie rękę. To nie byłby pierwszy raz. 

- Nie podoba się? No pewnie! Nie podoba. Ty tylko zacząłeś rozczulać się nad jego wyglądem i nad tym, jaki to on jest cudowny i wspaniały! - Przyjaciel podał mi kubek gorącego kakao. - Ciekawe, co on powiedziałby o tobie, gdyby dowiedział się, że kłamiesz!

- Oj, przestań już, to tylko trzy lata więcej! - Chris nadal wypominał mi fakt, że nie podałem pracodawcy swojego prawdziwego wieku. Okej, rozumiem go, ale jaki miałem wybór? Nie przyjąłby mnie do tej pracy, a ja jej potrzebowałem!

- I co mu powiesz, jak poprosi o twój dowód, hm? Zgubiłeś, czy może nie wziąłeś z domu? - Przyjaciel usiadł naprzeciw mnie, krzyżując ramiona na piersi. - Słuchaj, raz czy dwa go przekabacisz, ale nie dasz rady wiecznie tego odwlekać. On się w końcu zorientuje, że coś jest nie tak. A wtedy możesz mieć kłopoty, wiesz? I to niemałe! Jak będzie chciał, to zgłosi tę sprawę nawet na policję. Mało ci problemów? 

Rzeczywiście, wizja spędzenia reszty życia w więzieniu nie była zbyt zachęcająca. Już to sobie wyobrażam - kilku napakowanych goryli i ja w jednej celi. Dałbym im zapewne niemałe ilości rozrywki. A weź tu się schyl po mydło... 

Oczywiście zdawałem sobie sprawę, że za kłamstwo nie polecę od razu do paki, ale lubię dramatyzować, rozumiecie mnie, prawda? To coś jak odruch bezwarunkowy. Dzieje się coś nie tak, a ja od razu wpadam w histerię.

- Dobra, obiecuję ci, że niedługo wyjawię mu całą prawdę, okej? Nie skończę w pierdlu i wszystko będzie dobrze. - Tak, jak to sobie zaplanowałem, zanim postanowiłeś ostudzić mój zapał...

- O której zaczynasz? - Zmienił nagle temat, zerkając na mnie spode łba. 

- Dopiero o szesnastej. Jego żona gdzieś wychodzi, a on musi jechać do pracy. Szkoda mi tego dzieciaka. Pewnie rzadko widzi swoich rodziców... - Westchnąłem ciężko. Ciekawy byłem, jak jest u nich w domu. Sądząc po ich wczorajszym ubiorze, na sto procent mają mnóstwo kasy. Nie zdziwiłbym się, gdyby mieszkali we własnym pałacu z siedmioma sypialniami, stadniną konną i lochami w piwnicach. Tymczasem moim królestwem było dwupokojowe mieszkanie z malutką kuchnią i jeszcze mniejszą łazienką. Nic, tylko pozazdrościć. 

~*~

O godzinie piętnastej pięćdziesiąt byłem już w drodze do mieszkania swojego pracodawcy. Tak jak przypuszczałem - mieszkał on w bardzo bogatej dzielnicy, położonej stosunkowo daleko od moich ruin. Każdy dom na tej ulicy diametralnie różnił się od siebie. Łączyło je tylko jedno - wielkość. Mogłem się założyć, że w każdym z tych apartamentów znajduje się co najmniej dwadzieścia pomieszczeń. Mimo wszystko nie mógłbym mieszkać w aż tak ogromnym domu. Przecież jeśli żyje w nim nawet, no nie wiem, siedem osób, to i tak jest dla nich zbyt duży i sprawia wrażenie opuszczonego, jakby życie w ogóle się w nim nie toczyło. Mi wystarczyłby zwykły domek jednorodzinny z ogrzewaniem, ciepłą wodą i działającymi żarówkami. Już nie wspominając o tym, że to swoje wymarzone lokum chciałbym dzielić z kimś. Nigdy jakoś nie przyznawałem się specjalnie do tego, że jestem gejem. Owszem, ludzie spekulowali, ale nigdy nie mieli niezbitych dowodów, ponieważ nigdy też nie miałem chłopaka. U mnie zawsze kończyło się na miłości platonicznej - ja wiecznie rozmyślałem o swoim ideale, a on najchętniej zgniótłby mnie jak zwykłego robaka. Z czasem zaczynało mi brakować ciepła drugiej osoby. Bo wiecie, niby mam Chrisa, który zawsze mnie gdzieś wyciągnie, nie pozwoli abym był sam, ale ja i tak czułem, że potrzebuję kogoś więcej. No, wiecie... Miłość jest uczuciem, którego nie zastąpi nawet najsilniejsza przyjaźń. 

Babysitter || zawieszoneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz