mam świetny plan, więc czytelniku babysittera, kliknij mnie

603 36 34
                                    


kłamałam - wcale nie wiem, czy to świetny plan, ale totalnie chcę spróbować.

jestem redi. redi do wrócenia do babysittera. no, serio, to nie ściema. kwarantanna nieźle daje w kość. ALE-

to potrzebuje wielu zmian. mianowicie - wszystkiego od nowa. z zachowaniem szkieletu historii i postaci, ale totalnego napisania od zera. skasowania rozdziałów, które były i napisania ich od nowa. albo skasowania całego tego opowiadania i zaczęcie od nowego. albo zostawienie tego bo wszyscy mamy sentyment, ale założenie nowego, które będzie poprawione i kontynuowane.

w sumie jest na to wiele opcji i potrzebuję waszej rady, o ile jeszcze tu jesteście. serio, wypowiedzcie się na ten temat - czy jest sens, a jeśli tak, to w jakiej formie. tylko nie proponujcie mi kontynuacji tego, bo to nie jest dostępna opcja, ona jest na szaro - nie ma szans, że wrócę do czegoś, co tak nielogicznie napisałam kilka lat temu. może wy tego nie widzicie, ale ja owszem i bardzo mnie to drażni, bo nie chcę się podpisywać pod dziełem piętnastoletniej mnie i mówić, że było i jest świetne. bo nie było, ale może być. wszystko zależy od was.


zapraszam do jakiejkolwiek dyskusji!! do zobaczyska!

ps, na moim profilu widnieje inne opowiadanie, które piszę. przypominam o tym po raz setny.

Babysitter || zawieszoneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz