"W życiu tak naprawdę liczy się czas, jaki poświęcimy dla naszych przyjaciół, miłości i pasji, którą kochamy, bo reszta tego cennego surowca to codzienna monotonia."
*perspektywa Lily*
11.45 am. Do kawiarni właśnie weszła Melisa. Kiedy tylko mnie zauważyła uśmiechnęła się od ucha do ucha i podeszła do stolika przy którym siedziałam.
- Hey Lily.
- Hey Lisa. - przytuliłam przyjaciółkę.
- Co tu robisz?
- To co zwykle, piję kawę. - zaśmiałam się.
- Znowu pokłóciłaś się z mamą?
- Nie do końca. Raczej z Mike'em. - powiedziałam zupełnie szczerze. - Tak w zasadzie. Nawet nie pokłóciłam się z nim. Po prostu wkurzył mnie tym, że myśli, że ma prawo żeby mną dyrygować.
- Co znowu zrobił? - zapytała Lisa. Była już przyzwyczajona do moich częstych kłótni z matką i jej mężem.
Tata zmarł kilka lat temu. Miał wypadek. Pewnego dnia pokłócił się z matką, wsiadł za kółko po kilku piwach i... Była zima i po prostu nie wyhamował. Tęsknie za nim. On zawsze był po mojej stronie. Załamałam się po stracie taty, ale nie mogłam się poddawać. Miałam wtedy 15 lat i przed sobą całe życie. Oczywiście tęsknię za nim, ale nic nie poradzę na to, że odszedł. Mogę co najwyżej mieć nadzieję, że czuwa nade mną.
- Myśli, że może mi rozkazywać kiedy mam wracać i wtrącać się w to z kim i gdzie wychodzę. Poza tym matka chce ze mną pogadać o czymś ważnym wieczorem.
- Ciekawe co znowu...
- I to bardzo. Z tego co wiem to wraca dziś o 6 pm.
- Jeju, ja już muszę lecieć, za 5 minut zaczyna się moja zmiana a ja muszę się jeszcze przebrać.
- Jasne. Ja też muszę już lecieć. Mam dziś sesję zdjęciową.
- Do zobaczenia. - przytuliła mnie przyjaciółka. - Na pewno wypadniesz świetnie. - Dodała.
- Dziękuje. Pa. - pożegnałam się i wyszłam z kawiarni.
Po wyjściu usłyszałam piosenkę Ivan B - Sweaters. Odebrałam mój telefon.
- Tak?
- Lilianna Mednes ?
- Tak, to ja.
- Cześć, tu Jake Smith.
- O hey. O co chodzi?
- Dzwonię w sprawie naszej dzisiejszej sesji. Postanowiliśmy zmienić miejsce. Jednak nie skatepark a opuszczony fragment torów. Wiesz o jakie miejsce chodzi?
- Tak, wiem. Ale droga tam zajmie mi około godziny. Nie wiem czy zdążę.
- Wystarczy jak będziesz o 4 pm.
- Okay. Będę.
- Do zobaczenia.
- Pa. - rozłączyłam się.
Jake jest moim dawnym znajomym. Jest starszy cztery lata i jest bardzo zdolnym fotografem. Przypadkowo dowiedział się, że jestem amatorską modelką i poprosił o spotkanie. Omówiliśmy kilka spraw. On pracuje teraz dla jakiejś większej firmy odzieżowej. Ja dostałam wtedy ubrania na sesje z nim. Początkowo miała się odbyć w skateparku. Znaczy się jej druga część, bo pierwsza była tydzień temu w parku nad jeziorem.
Wróciłam do domu, przebrałam się i wzięłam mój samochód. Pojechałam na wyznaczone miejsce i czekałam na chłopaka. Zrobiliśmy kilka zdjęć i o 7 pm byłam już w domu.
*****************************************
449 słów
Yo Yo!
Pewnie nikt nie przeczytał poniedziałkowej notki, no kto czyta moje notki -,- tylko nieliczni...
Zapraszam do Afire Love o Kaiku, bo wydaje mi się że wyszło mi nieźle, a 20 rozdziałów na publikacje czeka już od sierpnia xDDDD Jak ktoś tam zajrzy niech napisze w komentarzy, że jest z JTF
~ Luna
JEŚLI ROZDZIAŁ SIĘ SPODOBAŁ, ZOSTAW GWIAZDKĘ, KOMENTARZ, UDOSTĘPNIJ, CZY CO TAM SOBIE CHCESZ <3
CZYTASZ
Just Terefere Friends || JDabrowsky
RandomTo nie jest kolejna historia o miłości, to nie jest historia o tym jak fanka poznaje idola, to nawet nie jest historia o tym jakie życie jest beznadziejne. To historia dziwnej przyjaźni dwójki szalonych ludzi, którzy po latach odnawiają kontakt z...