27

810 83 15
                                    

Spoglądam ostatni raz na mieszkanie chłopaka, po czym obaj wychodzimy z niego. Te trzy dni, były chaotyczne. Dużo się w nich działo, aż a dużo. Z jednej strony będę je wspominać dobrze, a z innej źle. Lecz zapamiętam je. Wychodzimy przed blok, zmierzając do samochodu. Zaraz nastąpi najgorszy moment - pożegnanie. Nie cierpię ich, a z Liam'em ciężko mi będzie o zrobić... 

Otwieram drzwi od auta i wrzucam na tylne siedzenie, plecak. Odwracam się w stronę bruneta. W jego oczach widoczne są łzy. Ja natomiast wiedziałem, że płakać nie będę. Nie robię tego od śmierci Naomi. 

-To co? Chyba czas się pożegnać? - zapytał, powstrzymując łzy. 

Ciężko było mu cokolwiek powiedzieć, widać to było po nim. 

-Chyba, tak - mruknąłem, wycierając dłonie o swoje czarne  spodnie. 

Chłopak podszedł do mnie, zamykając w uścisku. Rozpłakał się.

-Li, przecież jeszcze się zobaczymy - pocieszałem go.

-Tak wiem, ale wolałbym, abyś nie musiał wyjeżdżać - westchnął.

-Ja też, ale zobaczymy się jeszcze. Głowa do góry i pokaż swoje zabójcze ząbki - zaśmiałem się, odchodząc lekko od Liam'a. 

Spojrzałem na zegarek, powinienem już jechać, jak chcę jeszcze dzisiaj pojechać do Sary.

-Jedziesz już? 

-Tak, Li. Do zobaczenia.

Chłopak podszedł do mnie i złożył czuły pocałunek, na moich ustach. Takie pożegnania, to ja lubię - pomyślałem. Liam po swoim czynie, odszedł, zostawiając mnie zdezorientowanego. Potrząsnąłem głową, następnie wszedłem do samochodu, zapinając pas i odpalając silnik. Jeszcze przed ruszeniem napisałem do Sary.

lovesandwitch: widzimy się dzisiaj.

loveme: ale jak to?

lovesandwitch: za niedługo będę, właśnie wyjeżdżam do Liam'a.

loveme: oki, yey

lovesandwitch: żegnaj. x

loveme: baju, rodzynku<3

Kocham gify z Ziam'em *_*

Chyba pododaje do każdego rozdziału XD

A ten, w tym rozdziale, jest mym fav<3

Summer love • ziamWhere stories live. Discover now