36

756 80 4
                                    

Patrzę w ciszy na twarz Liam'a. Rozmawialiśmy o wszystkim, a teraz nastała cisza, której nie umiałem przerwać, ale musiałem. Chcę się dowiedzieć, co jest między nami. Do tego jest późno, co mi dodaje odwagi. W nocy bywam bardziej odważny.

Przełknąłem ślinę i zamrugałem kilka razy. Nie wiem, czym się stresuję, ale chyba tym, że może się okazać, że jesteśmy tylko przyjaciółmi. Lecz czy oni się całują? Raczej nie. Znaczę coś dla Liam'a, czuję to. Nawet kiedyś powiedział mi, że zależy mu na mnie. 

Serce zaczęło mi bić szybciej, a buzia pomału otworzyła się, abym zapytać o jedną rzecz, która może zmienić dużo. 

-Liam, czy my jesteśmy razem? - Zapytałem. 

Miałem wrażenia, jakby wszystko działo się dwa razy wolniej. Każda sekunda ciągnęła się niesamowicie. Zamrugałem kilka razy, a Liam uśmiechnął się lekko.

-Nie wiem - odparł.

Co mam przez to zrozumieć? Myślałem, że odpowie tak lub nie, a nie, nie wiem. Nie zostaje mi nic innego jak zapytać:

-Liam, zostaniesz moim chłopakiem? 

-Tak. - Odpowiedział w mgnieniu oka.

Czyli oficjalnie jesteśmy razem. Nie wiem, dlaczego się tak stresowałem. Chociaż wiem, że gdyby jego odpowiedzieć brzmiała "nie", żałowałbym, że zapytałem. Lecz w takiej sytuacji cieszę się, że zaryzykowałem. Westchnąłem głośno, przeczesując włosy.

-Okey, to co robimy? - Zapytałem, bardziej entuzjastycznie. 

Cieszę się i to bardzo, w głębi siebie skaczę jak małe dziecko. Mimo, że wiem, iż miedzy nami za dużo się nie zmieni, chyba  że się mylę. W końcu już się całowaliśmy i nie tylko. 

-Nie mam pomysłu, może idziemy spać? 

-Razem? - Zdziwiony otworzyłem szerzej oczy. Do tej pory spaliśmy osobno, nawet w innych pokojach, nie wiem dlaczego.

-Tak, o ile nie masz nic przeciwko?

-Nie no nie mam, umyję się jutro - stwierdziłem, idąc do pokoju.

Ściągnąłem spodnie i położyłem się pod pierzynę w samych bokserkach, przymykając oczy. Po kilku minutach, materac ugiął się pod ciężarem Liam'a. Przytulił mnie do siebie, tak że moje plecy stykały się z jego torsem. 

-Śpisz? - Zapytał.

-Nie - szepnąłem.

-Kocham cię, wiesz?

-Li, znamy się za krótko, abym mógł ci wyznać miłość - stwierdziłem.

-Lecz ja wiem co do ciebie czuję, to nie jest zauroczenie, uwierz mi. 

-Wierzę ci - mruknąłem, wtulając się w poduszkę. 

Lecz sam wiem, że jest za szybko, abym mógł się zakochać. To co czuję do chłopaka to zauroczenie, ale one będzie rosło z każdym dniem. Już teraz czuję motylki w brzuchu, a to coś, podobno, oznacza. o prostu wiem, ze Liam to chłopak dla mnie. Czuję przy nim szczęście.

-Dobranoc, Tim. - Tym przypomniał mi początek naszej znajomości.

-Dobranoc.


1+ epilog do końca :D

Późno zaczęłam odliczać, ale aż do teraz nie wiedziałam ile będzie rozdziałów miało Summer love, a że napisałam je do końca, to. :3


Summer love • ziamWhere stories live. Discover now