34

698 78 5
                                    

loveme: i tak po prostu sprząta?

lovesandwitch: no tak, chciał mnie wrobić, ale się nie dałem.

lovesandwitch: wiem, że to mój dom i obowiązek, ale mi nie przeszkadza ten syf.

lovesandwitch: ale chyba powinienem liczyć się ze zdaniem innych.

loveme: głupio ci teraz nie?

lovesandwitch: nawet nie wiesz jak bardzo.

loveme: to podejdź do niego posprzątajcie razem lol

lovesandwitch: dobry pomysł.

loveme: ja same takie mam ;)

lovesandwitch: żegnaj! :)

loveme: paa<3

Podnoszę się z sofy i idę w kierunku sprzątającego, chłopaka. Biedny, widać po nim, że jest zmęczony. Nie dziwię mu się. Jest czysto w połowie domu.

-Liam, przestań. Ja dokończę sprzątać - powiedziałem, uśmiechając się do chłopaka.

-Myślałem, że nigdy tego nie powiesz. - Zaśmiał się, wstając.

-Zachowałem się jak idiota - stwierdziłem, kucając i zbierają ciuchy, które następne poleciały do kosza z brudami w łazience.

-Racja, ja idę spać. - I po chwili chłopaka już nie było. Naprawdę się zmęczył. Co z tobą nie tak, Malik?- zapytałem, sam siebie w myślach.

Następnego dnia, popołudnie...

Od ponad godziny myślimy nad tym, co możemy zrobić. Mi to jest obojętne, ale nie Liam'owi. On nie potrafi siedzieć  z kimś w ciszy i być zajętym sobą. Czasami trzeba tak z kimś spędzić czas, ale brunetowi to nie odpowiada.

-Wymyśl co możemy robić - zażądał Liam.

-Nie mam pojęcia, tutaj jest za czysto - jęknąłem.

-Jest idealnie, może zrobimy jakiś challenge? - Zaproponował.

-A co ty masz konto na YouTube, aby to robić? - Zapytałem. Naprawdę nie miałem na nic ochoty, chciałem leżeć i może nawet spać. Nie wiem, dlaczego. 

-Nie trzeba mieć konta, aby robić challenge, Zayn. - Zaśmiał się, a ja jedynie skinąłem głową.

-To który?

-Może ten z solą i lodem?

Skinąłem głową, a chłopak zaczął mi tłumaczyć to, co mam zrobić. Wyciągnąłem z szafki sól, a z zamrażalki lód. Challenge okazał się prosty, ale bolesny. Posypaliśmy rękę solą i położyliśmy sobie lód. Po paru sekundach ręka zaczęła piec. Podobno zachodzi, w ten sposób, jakaś reakcja chemiczna. Oczywiście, jako pierwszy wymięknąłem i upuściłem lód. Liam trzymał twardo zaciśniętą dłoń, ale gdy już się poddał, miał czerwone ślady. Cały challenge trwał chwilę, jeden z głupszych jakie znam. 

-To co teraz robimy? 

-Jezu, chłopie, dopiero coś robiliśmy - powiedziałem, wracając na sofę.

-Jesteś za leniwy - stwierdził, siadając obok mnie.

-Nie moja wina - mruknąłem.

-Ale mógłbyś nad tym popracować - zauważył, nachylając się nade mną.

-Nie sądzę. - I wtedy nasze usta połączyły się w pocałunku.


Jezu kocham gify z ziamem<3

mówiłam to już? XD

WCZORAJ NIE BYŁO ROZDZIAŁU, BO NIE MIAŁAM CZASU :)))))))))))))))))

Summer love • ziamWhere stories live. Discover now