^^^^^ Kolejna nutka do rozdziału, a dokładniej wiecie którego momentu 8) Lepiej się czyta, hyhy.
[Rozdział +18]
- Weź się.. - Wyszeptał uśmiechając się na chwilę i dotarliśmy pod mój blok. Weszliśmy do klatki idąc do mojego lokum i wyjąłem klucze. Otworzyłem drzwi i wpuściłem pierwszego Jaśka.
Wszedłem drugi i zamknąłem drzwi. Zdjąłem buty rozglądając się po mieszkaniu i odetchnąłem z ulgą, bo na szczęście było w miare czysto. Poszedłem po (co najważniejsze) luźniejsze bokserki i spodnie, a Jaś rozglądał się po mieszkaniu. Mam nadzieje, że nic szczególnego nie znajdzie. Zamknąłem się w łazience zdejmując z siebie te ciasne piekło i założyłem swoją odzież. Uśmiechnąłem się sam do siebie i wyszedłem z łazienki idąc do Jasia.
- Co to tutaj robi. Wytłumacz się. - Jasiek siedział na łóżku trzymając w ręce stanik. Uśmiechnąłem się skrępowany i przełknąłem ślinę.
- Tak że ten.. Bo Martyna i Ja... Dawno temu już... - Odpowiedział jedynie jebanym ,,aha''. Przewróciłem oczami i usiadłem obok niego. Uśmiechnąłem się patrząc na łóżko i spojrzałem na Jasia.
- Wiesz że to jest sypialnia, prawda?
- Mhm.
- A wiesz że w sypialni dzieją się różne rzeczy? - Zapytałem się uśmiechając do bruneta.
- Mhmmm - Zamruczał odwzajemniając uśmiech. Przysunąłem się do niego i zdjąłem mu koszulkę. On zdjął mi spodnie i lekko skrzywiając twarz patrzył się na moje nogi.
- Nie bolą Cię?
- Nie - Skłamałem. Bolały mnie nadal, chociaż już mniej. Rozpiąłem mu spodnie powoli je zdejmując, a on zdjął ze mnie koszulke. Znów się skrzywił patrząc na mnie.
- Nie. - Wyprzedziłem jego pytanie i głośno westchnąłem. Robi ze mnie kalekę czy co? Uśmiechnąłem się i położyłem go ściągając z niego bokserki. Sciągnął je ze mnie i uśmiechając się wszedłem w niego, a on cicho jęknął.
*oczami Jasia*
Nie wiem czy miało to sprawiać przyjemność, bo nieskrycie bolało. Ważne, że Tomkowi się podobało...
* * *
Leżał na brzuchu i miał odwróconą głowę w moją stronę.
- Mo-ocn-niej! - Tomek rozbawiony naśladował moje zachowanie sprzed kilku chwil, co lekko mnie drażniło, jednak uśmiechnąłem się do niego.
- Ale że aż tak to nie myślałem. - Powiedziałem zakrywając się pod kołdrą, bo było zimno.
- A ja nie wiedziałem, że masz takie paznokcie. Co Ty mi zrobiłeś! - Uśmiechnąłem się wrednie patrząc się na jego ręce, które miały zadrapania. Spojrzałem się jeszcze na plecy. Zaśmiałem się. Może to i nie był powód do śmiechu, ale taki widok ze zdartą skórą nie widzi się codziennie.
Usłyszeliśmy pukanie do drzwi, na co od razu Tomek założył bokserki i poszedł otworzyć. Obwinąłem się kołdrą w kokon i patrzyłem w wejście od pokoju. Tomek przyszedł zamykając drzwi od pokoju gdzie byłem. Słyszałem kłótnię. Była tam dziewczyna... Martyna? Ubrałem bokserki i otwierając drzwi wychyliłem głowę patrząc się na dwójke ludzi.
- Jaś! Do pokoju! - Krzyknął Tomek, a ja schowałem szybko się w pokoju.
- Biedny Jasio. Współczuje mu, że musi się zadawać z kimś takim jak Ty.
- Ja współczuje sobie jak mogłem być z Tobą.
- Wiesz. Zapomnimy o tym co zrobiłeś, jak zrobisz jedną rzecz.
- JEMU SIĘ TO NALEŻAŁO!
- Jak chcesz mieć go na karku to bardzo proszę! - Usłyszałem tylko trzasnięcie drzwiam,i po czym odbiegnąłem od drzwi szybko siadając na łóżko.
- Tomek? - Wyszeptałem patrząc się jak otwiera drzwi. Usiadł obok mnie i patrząc się mi w oczy przełknął śline. Podrapał się po głowie przysuwając bliżej mnie.
- Mam być szczery? - Zapytał się bładząc oczami po moim ciele.
- Tak..
- Więc gdybym wtedy nie wyszedł.. wiesz gdy przyszedłem, bo miałeś otwarte drzwi... To była moja wina że musiałeś im za mnie płacić...
- C-co?
- Gdybym został.. Wszystko byłoby dobrze. Ale Kurwa musiałem iść...
- T-tomek... A.. Znasz taką jedną blondynkę? Mojego wzrostu, szczupła, brązowe oczy..
- Tak.. Coś Ci zrobiła?
- Nie, na szczęście... W co Ty się wplątałeś!
- Skąd miałem wiedzieć że ten człowiek jest synem szafa całego gangu! W dodatku to jest cała rodzina!
- TO PRZEZ CIEBIE POTRĄCILI FLORKA! - Zawrzeszczałem nerwowo zakładając spodnie.
- Jaś....
- NIE JASIUJ MNIE! - Krzyknąłem zakładając koszulkę i wyszedłem z pokoju. To przez niego potrącili Florka! Przez Tomka nie mogę żyć w spokoju! Musiałem zapłacić te jebane 500 tysięcy na człowieka, przez którego Florek jest w śpiączce! Gdybym nie pomógł, żyłbym w spokoju. Zakładałem moje trampki patrząc się na Tomka, który stał przedemną blokując wyjście. Zawiązałem byle jak i wstałem patrząc się mu w oczy.
- Przejdź. - Powiedziałem nie kryjąc swojej złości i poprawiłem sobie włosy.
- Jasiu posłuchaj...
- PRZEJDŹ. - Posłuchał się i odszedł od wyjścia.
Wyszedłem z domu tego człowieka i skierowałem się do swojego przytulnego domu po pieniądze.
Tyle się dzieje w tym rozdziale :D
Kolejny = 22 gwiazdki 8))
CZYTASZ
Need You Now (Tasiek)
FanfictionOstrzeżenie: Opowiadanie Jaś x Gimper ;) Okazuje się, że Gimper ma dziewczynę. Zdeterminowany Jasiek próbuje odzyskać Tomka.