NIESPODZIANKA HERO!!!!

421 30 10
                                    

Ahsoka POV
Weszliśmy do świątyni Jedi. Powitała nas oczywiście nasza droga Hera. Weszliśmy do pomieszczenia rady Jedi, a tam... Stał Ezra Bridger, jakiś facet którego nie znam, jakiś droid którego nie znam i jakiś Lasan którego nie znam. Hera wytszeszczyła oczy na ich widok a następnie pisneła ze szczęścia. Po kolei rzucała się wszystkim na szyję.
- Wy żyjecie!!! Myślałam że zgineliście! Ja czułam że żyjecie!- krzyczała Syndulla.
- Niespodzianka Hero! Zaskoczona?- zapytał ten facet.
- Oczywiście słońce! Nie wiesz jak ja tęskniłam!- powiedziała Hera przytulając się do tego facia. Awww... Jakie to jest urocze. - A! Właśnie! To moi przyjaciele. Poznajcie się. Kanan. To jest Sha Dow, ta tutaj to Alen a tamta Togrutanka to Ahsoka.
Nim Hera wypowiedziała te słowa, Kanan rzucił mi się na kolana.
- Legendarna Ahsoka Tano! Nie wierzę! Najlepsza Jedi ze wszystkich, władczyni ognia, padawanka Anakina Skywalkera, ostatnia Jedi! To zaszczyt cię widzieć pani!- powiedział Kanan. Byłam trochę skrępwana.
- Ooo... Moja sława mnie wyprzedza. Ezra?! Jak to się stało że ty żyjesz?- zapytałam ze zdziwieniem.
- Kiedy zestrzelono nasz statek, jako jedyny zdąrzyłem się ewakuować. Cześć Alen!- Ezra.
- Cześć! Nie wiedziałam że to powiem, lecz cieszy mnie że cię widzę.- Alen podeszła do niego i się przytuliła. Widziałam że Bridgerowi maluje się uśmiech na twarzy. Następnie poszliśmy wszyscy do apartamentu Hery gdzie gadaliśmy i rozmawialiśmy całą noc. Poznałam ich wszystkich. Kanan, Zeb, Chopper a Ezra... Jego już znałam. Ale na każdej imprezie trzeba odpocząć. Wyszłam na balkon pięknego apartamentu. Patrzyłam w gwiazdy i miasto wieczorne. Tak tu pięknie. Podszedł do mnie Lux.
- Tęskniłem za tobą.- powiedział.
- Cieszę się że mam cię z powrotem.-odpowiedziałam.
- Ahsoka! Dosyć tego!- tu uklęknął przedemną.- nie będe tego już dłużej ukrywać! Czy ty wyjdziesz za mnie?
- Oczywiście że tak!!! Kocham cię!- rzuciliśmy się na siebie i pocałowaliśmy. Nie wierzę! Ja wychodzę za mąż!

Agentka Specjalna (na razie nie mówię kto to) POV
Obserwowałam Luxa i Ahsokę jak się całowali. W apartamencie siedzieli moi starzy przyjaciele którzy zabili mi chłopaka. Nie cierpię ich. Przyłożyłam mikrofon do ust i skontaktowałam się z Imperatorem.
- Imperatorze. Mamy ich.- powiedziałam. Nie długo zapłacą za wszystko co zrobili!

Hej! Jak myślicie, kto to był? Chodzi o naszą agentkę specjalną. Jak mówiłam w tamtym rozdziale, zawieszam moje wszystkie książki prócz tej, ajak tę skończę to bede dalej pisać resztę opowiadań i dopiero wtedy pojawią się nowe.

Star Wars-Poczuj tę mocOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz