– Aniołku, wszystko dobrze? – spojrzałam na przyjaciela i wzruszyłam ramionami.
Siedziałam na parapecie swojego pokoju i nie czułam się dobrze. Santos mnie pocałował, a ja głupia od tamtego momentu cały czas ryczałam. Bałam się. Bałam się znowu zakochać.
– Nic nie jest dobrze – odpowiedziałam łamiącym się głosem i ukryłam głowę w ramionach.
Aleks podszedł do mnie i otoczył mnie swoimi ramionami w niedźwiedzim uścisku. Byłam mu wdzięczna za to, że zawsze był przy mnie, gdy tego potrzebowałam.
– Jestem taką idiotką, sama siebie ranię, wiesz? Mało tego, jestem tchórzem i nienawidzę tego.
– Przesadzasz, oglądamy czy Doctor Who? – powiedział jakbym przed chwilą nie użalała się nad sobą.
– To mój paskudny dzień, nie będę oglądała twoich serialików. Włącz mojego ukochanego doktorka.
– Jesteś okrutna.
– Wiem.
W taki oto sposób spędziliśmy parę godzin na nadrabianiu zaległych odcinków Doctor Who. Leżałam zawinięta w koc i przytulałam się do klatki piersiowej Aleksa. Właściwie, to w środku jednego z odcinków zaczęłam przysypiać, w czym skutecznie przeszkodziła mi Julia, która z impetem wpadła do mojego pokoju.
– Daj mi na chwilę swój telefon, muszę do kogoś zadzwonić.
– Masz swój – odparłam niewzruszona.
– Nie mam numeru tej osoby.
Podniosłam powoli głowę zza Aleksa i przyjrzałam się mojej niespotykanie nadpobudliwej kuzyneczce. Właściwie to już oczami wyobraźni widziałam jak podskakuje w miejscu jak napalona nastolatka.
– Mowy nie ma. Numery chłopaków z drużyny są tajne.
– Nie chcę do nich dzwonić – powiedziała machając lekceważąco ręką. – Muszę ostrzec Cartera przed złem wcielonym.
– Ashley?
– Gorzej, podsłuchałam jak Ashley rozmawia z Triną! Z jakiegoś powodu obie są na niego złe, coś odkryły, a on o tym nie wie.
W tym samym momencie razem z Aleksem odwróciliśmy głowy i patrząc na siebie przerażeni, powiedzieliśmy:
– Dzwoń!
Julia przytaknęła i chciała wyjść z mojego pokoju, ale pewna myśl pojawiła się w mojej głowie i od razu ją zatrzymałam.
– Młoda, poczekaj – spojrzała na mnie pytająco, więc szybko zadałam jej pytanie: – Dlaczego na każdego chłopaka w tym domu reagujesz złością i krytyką, mało tego podejrzewasz mnie o spanie z nimi. Natomiast teraz leżę w łóżku z Aleksem, a ty nawet nie mrugnęłaś widząc nas.
– To chyba oczywiste, jest aseksualny.
– Co?! – prycha niezadowolony.
– Och, nie bierz tego do siebie, dziewczyny za tobą szaleją, ale dla Lisy jesteś jak brat.
– Fakt, terroryzowałam go w piaskownicy.
– Ja to inaczej pamiętam – odezwał się urażony, a ja się zaśmiałam. Mój poczciwy braciszek.
Julia wyszła, a my lekko znudzeni maratonem zaczęliśmy się bić. Moja pościel była pomięta i leżała na podłodze, a ja wykrzywiona leżałam pod Aleksem, który tryumfował.
– Chyba nie przeszkadzam?
Odwróciliśmy głowy w stronę wejścia i zobaczyliśmy Thomasa. Szybko doprowadziliśmy się do ładu, pozostając ciągle na łóżku. Wyczekująco wpatrywaliśmy się w Toma patrzącego się jednoznacznie na Aleksa, który w końcu nie wytrzymał i powiedział:
CZYTASZ
Kroniki Nefilim: Zakochany anioł
FantasyJak się zachowasz, gdy pewnego dnia spotkasz swojego anioła stróża, pokochasz go czy znienawidzisz? Anioły naprawdę istnieją, ale czy są takie jak nam się wcześniej wydawało? Czy nimi też może zawładnąć szaleństwo, gdy za bardzo zbliżą się do ludzi...