Ja: Mam dość mojego ojca.
Nieznany numer: A co takiego zrobił
Ja: Czemu ty nigdy nie używasz znaków interpunkcyjnych ?!
Nieznany numer: Bo lubię
Nieznany numer: Więc co z nim nie tak
Ja: Wszystko ehhh chce żeby spędzała z nimi cały czas. A ja mam dość tej jego "ukochanej rodzinki"
Nieznany numer: Więc nie spędzaj z nimi czasu
Ja: Jesteś prawdziwym mistrzem porad.
Nieznany numer: Wiem Ale nie wiem co mam ci poradzić Jestem zajęty więc i tak nie mógłbym ci pomóc zmarnować ze mną trochę czasu
Ja: A czym jesteś tak zajęty
Nieznany numer: Pracą
Ja: Wow, nie wiedziałam, że pracujesz. Myślałam, że chodzisz do collegu. Czy coś.
Nieznany numer: Nope Ja i college Hahahah
Ja: Więc gdzie pracujesz ?
Nieznajomy numer: W jednym studiu tatuażu niedaleko u kumpla, więc jeśli będziesz chciała to załatwię ci jakąś zniżkę
Ja: Okay.
Nie, nie ma mowy nawet o tym, żebym kiedykolwiek planowała zrobienie tatuażu. To zdecydowanie nie dla mnie.
Może dla niego to nie miało jakiegoś większego znaczenia, ponieważ chyba całe jego ciało jest pokryte jakimiś rysunkami, które zostaną z nim na całe życia.
A ja raczej nie miałabym ochoty po roku żałować mojej decyzji. W dodatku robienie tatuażów musi być bardzo bolesne.
To po prostu nie dla mnie.