I REYNA I

449 26 8
                                    

Nie będę się tłumaczył, bo wypadnie to żałośnie. Wiem, że miało być wczoraj. Sorry. Dobra, przejdźmy do pierwszego rozdziału! A, akcja dzieje się tuż po zakończeniu 1 części.

DALEJ NIE WIERZYŁAM. Ale to nie sprawiało problemu. Nie wierzyłam, że wyszłam z namiotu, trzymając Nica za rękę. Ale czułam się z tym dobrze. Więc nie musiałam wierzyć. Syn Hadesa przemówił:

-Oprowadziłbym cię po Obozie, ale myślę, że powinnaś się zobaczyć z Chejronem. Chodź. Zaprowadzę cię.

Skinęłam głową. Chcąc nie chcąc, musiałam zamienić słówko z dyrektorem tego miejsca. Jednak z tego, co mówił o nim Nico wynikało, że był to mądry i łagodny centaur. Więc opowiem mu całą historię bez ogródek. Myślę, że może właśnie on może coś poradzić. Skierowaliśmy się w stronę sporego domu. Był pomalowany na niebiesko.

-To jest Wielki Dom - powiedział Nico - siedziba Chejrona. Kiedyś na górze znajdowała się Wyrocznia. To tu zazwyczaj na początek trafiają nowo przybyli herosi, na rozmowę oczywiście. Od kiedy bogowie zaczynali uznawać swoje dzieci do wieku 13 lat, jeżeli ktoś ma na przykład 10, trafia tu, zamiast do Domku Hermesa, jak kiedyś. Jest tam dużo wolnych pomieszczeń, są także wyposażone łazienki.

Zaśmiałam się cicho. Wydawało mi się śmieszne, że Wielki Dom jest tutaj największą budowlą. Przecież był taki mały w porównaniu nawet z Via Pretoria w Nowym Rzymie. Posmutniałam. Moi przyjaciele są za tym wzgórzem, omamieni przez Oktawiana. Prawie wszyscy na to nie zasłużyli. Poza Oktawianem i paroma innymi. Gwen, Dakota... Byli ze mną od zawsze. Wspierali mnie, nawet kiedy Leo zniszczył nasz Obóz. Wiedzieli, że to nie moja (ani Leona) wina. Ale musiałam wyruszyć. Pozbierałam się. Nie zginą, nie, kiedy ja już tu jestem. A Atena Partenos? Przenieśliśmy ją przez pół świata, na czas. Zdążyliśmy. Czemu nic nie robi?! Coś mi jednak mówiło, że posąg przebudzi się we właściwym momencie. Ale jak duże odniesiemy straty do tej chwili? Tego nie mam ochoty się dowiadywać. Nawet nie zauważyłam, że stoimy już pod drzwiami. Nico zapukał. Przez chwilę nic się nie działo. Potem usłyszałam stukot kopyt.

-Już idę!

Otworzył mi mężczyzna w średnim wieku, poruszał się na wózku inwalidzkim. To był Chejron. Słyszałam o tej jego magicznej sztuczce.

-Witajcie, dzieci. Wejdźcie do środka, proszę, proszę.

Uchylił drzwi. Weszłam do środka, razem z Nikiem.

-Usiądźcie.

-Jestem Rey -

-Wiem, kim jesteś Pretorko Dwunastego Legionu, Reyno Avillo Ramirez Arellano.

Przeszły mnie ciarki. Skąd on zna moje pełne imię? Nigdy nikomu go nie wyjawiałam, poza Nikiem oczywiście. A potem przypomniałam sobie, że on ma 3000 lat. Musi wiedzieć sporo.

-Chcecie może herbaty, kawy?

-Ja poproszę - usłyszałam swój głos - herbatę.

-Już się robi. Owocowa, zwykła?

-Owocowa.

Chejron nastawił wodę w czajniku obok i wyjął torebki z herbatą. Po chwili już się parzyła.

-Będzie za 10 minut - orzekł - a teraz, jeżeli możesz, opowiedz mi całą historię, szczegółowo.

Więc opowiedziałam. Zajęło mi to godzinę, ale czułam się, jakbym mówiła 20 godzin. Wywoływanie tych wszystkich wspomnień... Nie było zbyt miłe. I wiedziałam, że to jeszcze nie koniec. Ale Chejron mógł pomóc. Był świetnym słuchaczem. Nie wtrącał się, a jeżeli już, to z mądrymi uwagami i celnymi pytaniami. Na koniec historii pokiwał głową.

-Rozumiem. Więc nie masz pojęcia, co się stało z legionem i czemu wszyscy tam mają czarne oczy?

-Zielonego.

Pogładził się po brodzie. Coś mi się zdawało, że on bardzo dobrze wiedział, co się działo, nie chciał jednak wywoływać paniki. Odezwał się:

-Dobrze, dziękuję. Nico, oprowadź Reynę po Obozie. Pokaż jej wszystko. Bunkier 9 włącznie. Póki nie ma czarnych oczodołów, może tu mieszkać. Tu albo w twoim domku - to mówiąc, spojrzał na nasze dłonie - jak wolicie.

-Tak jest, Chejronie.

Wyruszyliśmy na zwiedzanie.

Wiem, że krótko! Ale to pierwszy rozdział, wprowadza. W sumie nie jest on zbytnio prologiem, więc go w ten sposób nie podpisywałem. Od następnego rozdziału będzie zdecydowanie dłużej. Komentujcie! Potrzebuję waszych opinii. Do jutra!



Wojna (Reynico)(Na teraz zawieszone)(czytaj reboot)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz