Harry
Louis***
- Hej, Harry.
Cisza.
- Powiedz coś.
- Nie dzwoniłeś przed dwa tygodnie. Co się stało, że sobie o przypomniałeś?
- Harry...
- Co Harry? Nie dzwonisz do mnie przez 2 tygodnie, wcześniej mówisz, że mnie kochasz, a potem olewasz. Tak samo było wtedy, gdy...
- KURWA NIE MOGĘ MIEĆ ZŁEGO HUMORU. NIE ROZUMIESZ TEGO. DZIWISZ SIĘ, ŻE CIĘ NIE CHCIAŁEM SKORO CAŁY CZAS MIAŁEŚ PIEPRZONE PRETENSJE I...
Głośny szloch.
- Jezu, Harry tak bardzo przepraszam, ja....
- Powiedziałeś to co miałeś do powiedzenia.
- Jezu nie proszę...
Dźwięk przerwanego połączenia.
Wszystko zepsuł.
Znowu.