Położyłam się na łóżku, odwrócona plecami do Nialla, otuliłam się kocem i zamknęłam oczy. Poczułam dużą dłoń na moich biodrach, blondyn przyciągnął mnie do siebie. Przylegałam plecami do jego wytatuowanej klatki piersiowej. Czułam się bezpiecznie w jego ramionach.
Nie słyszałam, żadnych dźwięków pochodzących z zewnątrz, tylko twój oddech i bicie twojego serca, kochanie.
Obudziłam się około 10, Niall jeszcze spał. Przyglądałam się mu, wyglądał tak niewinnie i słodko, nie miał na sobie, żadnych kolczyków, a tatuaże były przykryte kocem. Nadal miałam oplecione jego ręce wokół moich bioder. Wyplątałam się z uścisku, skierowałam się do łazienki.
Umyłam zęby jego szczoteczką i rozczesałam włosy jego grzebieniem.
Postanowiłam zrobić śniadanie, zeszłam na dół, wyciąganie składników na naleśniki trochę mi zajęło, ale się udało. Usmażone ciasto posmarowałam dżemem i zawinęłam, ułożyłam je na talerzu, woda na herbatę się zagotowała, dlatego wyciągnęłam dwa kubki i torebki herbaty i je zalałam.
- Musisz częściej nosić moje ubrania - usłyszałam głos Nialla za mną.
Jezu jego poranny głos jest taki seksowny.
Odwróciłam się, aby zobaczyć chłopaka w samych dresach i nieładem na głowie.
- Siadaj i jedz - uśmiechnęłam się i podałam mu talerz.
- Naleśniki?! Boże, gdzie ty byłaś przez całe moje życie - wykrzyknął, a ja uśmiechnęłam się do niego.
Włożyłam talerze do zmywarki, pobiegłam na górę, aby przebrać się we wczorajsze ubrania, a potem Niall odwiózł mnie do domu.
***
Weszłam do mojego pokoju i położyłam się na łóżko, nie było mnie tu dwa dni, a czuję jakbym nie zaglądała tu wieczność. Poczułam wibracje obok mojej nogi, podniosłam telefon i go odblokowałam. Powiadomienie o moich urodzinach.
Za 3 dni będę pełnoletnia.
Na śmierć o tym zapomniałam. Szczerze, nie jestem szczęśliwa z tego powodu. Boję się tego co każe mi robić mój szef. Nie chce sprzedawać swojego ciała w ten sposób, przecież ja wciąż jestem dziewicą, nie wyobrażam sobie siebie robiącą te rzeczy z każdym facetem, który ma kasę i jest napalony.
Ściągnęłam z siebie jeansy i postanowiłam się jeszcze zdrzemnąć.
***
- Hej Harry! - przywitałam się w biegu i usiadłam na stołku barowym, jak zawsze, jednak zamiast Harrego, stał tam Jake.
Jake to drugi barman, który jest tutaj tylko na zastępstwa. Nie lubiłam go, zawsze chciał coś ode mnie, ale mu odmawiałam.
Speszona zeszłam ze stołka i skierowałam się do szatni.
Wyszłam na scenę, rozejrzałam się.
Kurwa.
Cała ekipa siedziała w loży dokładnie naprzeciwko mnie i uważnie mi się przyglądali. W połowie mojego występu, podeszli pod scenę, Niall zrobił to samo co w dniu, w którym się poznaliśmy. Zauważyłam zazdrosne spojrzenie Ash, zignorowałam ją i robiłam swoje.
Zrobiłam "flagę", a w tym samym czasie brunetka przyciągnęła Nialla do pocałunku, kontynuował to, łzy zebrały mi się w oczach. Na szczęście to koniec, zeszłam ze sceny machając tym wszystkim facetom, którzy mogę się założyć mają brudne myśli w głównej roli ze mną.
Przebrałam się i wyszłam zapleczem, tam już czekała na mnie cała paczka i Ash przyklejona do boku Nialla. Ukryłam moją wściekłość, pod fałszywym uśmiechem, którego nie było widać, gdyż była noc, oświetlało nas tylko słabe światło lamp ulicznych, ale wciąż.
- Robimy małą domówkę u Nialla, idziesz? - Perrie objęła mnie w pasie, gdy zaczęłyśmy iść.
- Nie, wiesz jestem zmęczona i jeszcze nie wyleczyłam się z poprzedniego kaca - zaśmiałam się.
Doszliśmy do drogi, kiedy blondynka chciała się upewnić czy na pewno z nimi nie idę, odmówiłam machając do niej. Otuliłam się mocno kurtką, kiedy poczułam dłoń na moim ramieniu.
- Lola, chodź z nami - to był Niall.
- Masz Ashley, po co ci ja? - szturchnęłam wnętrze policzka językiem i skrzyżowałam ręce czekając na opowiedz.
- Jesteś zazdrosna? - uśmiechnął się i zmniejszył odległość między nami, poczułam jego miętowy oddech na mojej twarzy.
![](https://img.wattpad.com/cover/53150076-288-k424493.jpg)
CZYTASZ
Striptease Girl || N.H
FanfictionNastolatka i dorosły mężczyzna.. co może się wydarzyć, gdy pomogą sobie nawzajem?