10. Musisz za to zapłacić

3.2K 199 14
                                    

Ogromy mężczyzna wysiadł z auta i ruszył w moim kierunku. Sparaliżowało mnie, to ten sam, który chciał mnie zgwałcić, nie mogłam się ruszyć, zawołać Nialla, czy kogoś innego. Znajdował się niecałe 15 metrów ode mnie, miał ten sam uśmieszek na twarzy co wtedy. Zbliżał się, chciał coś powiedzieć, ale w tym momencie wpadł na mnie Harry goniący się z Liamem jak małe dzieci. 

Mężczyzna spłoszył się i przeszedł obojętnie obok nas. Strach ze mnie uciekł, gdy przy moim boku pojawił się Horan, pomagający mi wstać.

Zamówiliśmy taksówki, ponieważ każdy z nas obecnych pił, chociaż niektórzy upierali się, że są trzeźwi - Niall i Harry - i, że mogą prowadzić.

***

Obudziłam się rano w swoim łóżku, przebrana. Nie pamiętam, żebym to robiła, dzięki Niall.

Po chwili wstałam i załatwiłam swoje łazienkowe sprawy. Ubrałam dresy i koszulkę na krótki rękaw i skarpetki.

Zeszłam na dół w celu przygotowania czegoś do zjedzenia, jednak to co tam zastałam to Niall gotujący w mojej kuchni.

- Śpiąca królewna nareszcie wstała?  - zaśmiał się i podszedł do mnie, aby mnie pocałować.

- Co ty tu robisz tak wcześnie? - powiedziałam lekko zakłopotana, ponieważ wciąż byłam bez makijażu.

- Po pierwsze jest chwile po czternastej, a po drugie to gotuje, duh - powiedział jakby to było coś oczywistego.

Zostawiłam go tam samego i poszłam do salonu,  w celu zobaczenia czegoś interesującego, jednak po kilku minutach wyłączyłam telewizor. Nie znalazłam nic wartego mojej uwagi, wróciłam do kuchni i przyglądałam się jak blondyn gotuje. 

Zjedliśmy kurczaka z warzywami, pochwaliłam chłopaka, za to jakie to było pyszne, a on O MÓJ BOŻE czy on się zarumienił?

Niall postanowił ze mną zostać, szczerze nie sprzeciwiałam się, bo z nim czułam się bezpiecznie, a mój szef i jego banda są nieobliczalni. Oglądaliśmy Batmana, chłopak był mega tym zafascynowany, niestety ja znudziłam się po 15 minutach.

Usiadłam okrakiem na jego kolanach i zaczęłam całować jego szczękę, szyję, zassałam jego skórę, aby pozostawić po sobie ślad. Chłopak skupiał się na filmie, gładził moje plecy, a potem ścisnął mój tyłek.

Chciałam, żeby poświęcił mi swoją uwagę, dlatego zasłoniłam mu telewizor głową i pocałowałam go w usta. Nie musiałam długo czekać, aby go pogłębił, nasze języki ocierały się o siebie.

Cholera.

Zimny kolczyk w jego języku dawał nieziemskie uczucie, wplątałam ręce w jego włosy i delikatnie go ciągnęłam. Poczułam coś wbijającego się w moje udo.

- Jeśli chcesz, żeby to skończyło się na całowaniu, powinnaś ze mnie zejść - odetchnął gorąco do mojego ucha, kiedy przeniosłam się, aby znów popracować nad jego szyją.

Automatycznie wyprostowałam się i opadłam na kanapę obok chłopaka.

Niall kontynuował oglądanie filmu, a ja poczułam jak moje powieki robią się ciężkie.

Obudziłam się o 20 w moim łóżku, miejsce obok było puste i zimne, nie wyglądało na to, aby ktoś kiedykolwiek tam leżał. Skierowałam się do łazienki, aby poprawić mój wygląd, ponieważ za jakąś godzinę muszę być w pracy.

Zeszłam na dół, ubrałam kurtkę i buty, wyłączyłam światła i wyszłam na zewnątrz. Wzdrygnęłam się kiedy zobaczyłam palącego Horana opierającego się o werandę.

- Co tu robisz? Myślałam, że poszedłeś do domu.

- Nie mogę cie tak zostawić, masz przeze mnie problemy - odpowiedział i wzruszył ramionami.

- Nie mam ich, idź do domu - skłamałam, odwróciłam się i zaczęłam iść w kierunku klubu.

Chłopak szedł za mną, krok w krok. Weszłam do pomieszczenia i podeszłam do baru, nachyliłam się, aby dać buziaka Harremu. Niall usiadł stołek obok i został tam, kiedy ja postanowiłam pójść się przebrać.

Niall's Pov.

- Harry proszę cię pilnuj jej, a raczej jej szefa. Nie chce aby coś jej się stało. - skierowałem słowa do przyjaciela.

- Będę się nią opiekował, ale jest problem, nie mam wstępu do szatni, mogę tylko poruszać się po sali, a szef ma osobne drzwi do ich szatni.

- Kurwa - przekląłem pod nosem.

- Spokojnie stary nic się jej nie stanie, miejmy przynajmniej taką nadzieję - próbował mnie pocieszyć.

- Uspokoiłeś mnie wiesz.

- Czy ty się czasem nie zakochałeś?

- Proszę cię, nie ma czegoś takiego ja... - zacząłem, ale mi przerwał.

- Dobra, znam to na pamięć - powiedział i przewrócił oczami.

Lottie's Pov.

Miałam jeszcze 10 minut dopóki nie wywołają mnie na scenę, byłam sparaliżowana, chciałam jak najszybciej tam wejść, zatańczyć i uciec z tego miejsca. Niestety się tak nie stało, usłyszałam dźwięk otwieranych drzwi i to nie były drzwi, przez które wchodzę ja, tylko te, które połączone są z gabinetem szefa.

- Gdzie to się było wczoraj, kotku? Oblewałaś urodziny, huh? - stanął za mną, patrzył na moje odbicie w lustrze, pogładził moje ramiona, a następnie pociągnął mnie za włosy.

Syknęłam z bólu, patrzyłam na niego do góry, łzy napływały mi do oczu...

- Musisz za to zapłacić - ciągnął dalej, przejeżdżając kciukiem po moich ustach.


Striptease Girl || N.HOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz