17. Przyjaciele

2.9K 138 17
                                    

Minęło kilka dni od Świąt Bożego Narodzenia, dzisiaj zaczęła się moja miesiączka, a przy ostatniej skończyły mi się tampony i cholera zapomniałam ich kupić.

Pobiegłam do sypialni cioci, znalazłam ostatnią sztukę i wykorzystałam ją. Ubrałam się w dresy i sweter, zeszłam na dół, aby założyć buty i kurtkę. Wyszłam z domu uprzednio zamykając drzwi.

Do najbliższego sklepu miałam 25 minut pieszo, więc postanowiłam się po prostu przejść, choć w głębi duszy skarciłam się, że wciąż nie zrobiłam prawa jazdy.

Zaczął padać deszcz, po chwili byłam cała przemoczona, na dodatek jakiś dupek wjechał w kałużę i chamsko mnie ochlapał. Samochód zatrzymał się, a zaciemniona szyba pokazała tego idiotę. Zgadnijcie kim był. Niallem Jebanym Chamem Horanem.

- Gdzie idziesz? - zapytał z wielkim uśmiechem, który miałam ochotę mu zedrzeć z tej jego przystojnej twarzy.

- A może tak byś mnie przeprosił? - powiedziałam i czułam jak moja twarz robi się czerwona ze złości.

- Oh, przepraszam skarbie, skupiłem się na twoim tyłku i nie zauważyłem kałuży - starał się wytłumaczyć, a ja tylko przewróciłam oczami - wsiadaj, podwiozę cię.

Zrobiłam jak powiedział, ponieważ nie miałam najmniejszej ochoty na chodzenie dalej w tym deszczu.

- Więc gdzie chcesz jechać? - ponowił swoje pytanie.

- Do Tesco.

- Po co? - zapytał jakby nie wiedział po co chodzi się do supermarketu uh.

Zignorowałam jego pytanie, nie powtarzał go więcej i dobrze.

Niall czekał na mnie na parkingu przed sklepem, wsiadłam do jego samochodu zasłaniając siatkę, aby nie widział co jest w środku.

Chłopak przeglądał coś na swoim telefonie i chyba nawet nie zauważył, że wróciłam. Miałam chwilę, aby się mu przyjrzeć, jego włosy są prawie brązowe, ma na sobie luźny sweter, który przykrywa jego tatuaże, wygląda uroczo, a w dodatku przygryza wargę i uh.

Miałam cholerną ochotę go pocałować.

Po chwili przypomniało mu się, że tu jestem, odłożył telefon i zaczął jechać.

- Niall - jęknęłam, gdy byliśmy w połowie drogi powrotnej.

-Hm? - mruknął, abym kontynuowała.

- Zjedź na pobocze - popatrzył na mnie ze zdezorientowanym wyrazem twarzy - po prostu zjedź.

Chwilę później już staliśmy. Odpięłam swój pas i usiadłam okrakiem na jego kolanach. Pocałowałam go, wkładałam w to całą energię jaką w sobie miałam, a jego ręce niemal od razu znalazły się na moim tyłku.

Czułam jak moje policzki mnie palą, a mój żołądek zaciska się oraz jak coś twardego wbija mi się w udo.

Wplątałam palce w jego włosy, chciałam go zaskoczyć i zrobić coś czego on by się nie spodziewał.

Poruszyłam biodrami, ocierając się o niego, Niall jęknął, a ja przestraszona przestałam i przerwałam pocałunek.

Horan popatrzył na mnie i zmarszczył brwi, jakby nie podobało mu się, że się zatrzymałam.

- Czemu - zaczął swoje pytanie - uhh..

Odetchnął kiedy poruszyłam się znowu.

Horan trzymał ręce na moich biodrach jakby starał się mi pomóc, schował głowę w moją szyję co chwila ssąc ją lub gryząc.

Przez moment Niall ścisnął moje biodra, a potem odchylił głowę i odetchnął.

- Cholera, uwielbiam cię - powiedział, a ja nie mogłam powstrzymać uśmiechu.

Dałam mu ostatniego całusa i wróciłam na moje miejsce.

- Czy my właśnie..

- Tak, chyba tak - ucięłam zawstydzona.

Czy ja właśnie uprawiałam suchy sex z Niallem Horanem? Nie wiem, nawet nie wiem czy to co zrobiłam może być tak nazwane.

Po chwili znaleźliśmy się na moim podjeździe, już miałam otworzyć drzwi i wysiąść, ale Niall złapał mnie za rękę.

- Zgadzasz się? - zapytał mając nadzieję, że wiem o co chodzi.

- Możemy spróbować - wzruszyłam ramionami.

Jego oczy zabłyszczały z radości, sięgnął na tylne siedzenie po pudełko.
Podał mi je i kazał otworzyć w domu, a potem złożył krótki pocałunek na moich ustach i pozwolił mi wysiąść.

Weszłam do domu, ściągnęłam buty i pobiegłam na górę do swojego pokoju.
Usiadłam na łóżku i otworzyłam pudełko, w którym znajdowała się bielizna. Oh, jak typowo.

xxx

Po południu spotkałam się z dziewczynami w moim domu. Rozmawiałyśmy o wspólnych świętach, dowiedziałam się, że wszyscy widzieli jak wymykamy się na górę oraz, że chłopcy słyszeli 'niepokojące odgłosy' z góry. Zrobiłam się czerwona jak burak i zasłoniłam rękami twarz.

Domagały się szczegółów, ale ja zacisnęłam usta i pokręciłam głową.

- Niall zaproponował mi przyjaciół z korzyściami - powiedziałam po chwili, aby dały mi już spokój i nie musiałabym opowiadać o tym.

- A ty mu odpowiedziałaś? - zapytała Perrie.

- Dzisiaj powiedziałam mu, że możemy spróbować - wzruszyłam ramionami - chociaż boje się, że jeśli nam to nie wyjdzie możemy zniszczyć naszą przyjaźń.

Nastała chwila ciszy niekomfortowej ciszy, dziewczyny wymieniały zmartwione spojrzenia.

- Dał ci jakieś warunki? - zapytała po chwili Lorelei, aby przerwać tą ciszę.

Podałam jej karteczkę leżącą na stole, którą znalazłam w pudełku z bielizną.

1. Bez uczuć.
2. Możesz pieprzyć się, całować się czy cokolwiek z kim zechcesz, ale tylko raz.

Przeczytała jej zawartość i otwarła szeroko oczy.

- Ashley miała ich z dziesięć - powiedziała lekko zszokowana, a ja znowu wzruszyłam ramionami.

- Ja i Louis też nimi byliśmy, a teraz patrz, jesteśmy razem - przyznała się Jade.

- Proszę cię, przerwij to jeśli czułabyś się w tym źle. Wiem, że Niall nie skrzywdziłby nikogo na kim mu zależy, bo nie chce być jak ojciec - Perrie zatrzymała się na chwilę, aby złapać oddech - ale on ma potrzebę kontrolowania kogoś, ponieważ on sam nie potrafi kontrolować swojego życia.

Skrzywiłam się na moment.

- Jak jego ojciec, Bob?

- Um, nie jestem pewna czy ja powinnam ci o tym mówić, ale Niall miał ojca alkoholika. Bob to jego ojczym.

- Proszę opowiedz mi o tym - spojrzałam na blondynkę błagalnym wzrokiem.

- Eh, Maura pracowała całymi dniami, w domu była rzadko. Z chłopakami zostawał, przeważnie pijany, ojciec, który bił ich i gasił na nich papierosy.
Greg nie potrafił się postawić, a Niall próbował zawsze obronić siebie i brata, za co dostawał mocniej - Perrie przerwała aby zobaczyć moją reakcję, a ja po prostu wgapiałam się w nią ze smutkiem na twarzy - pewnego dnia, kiedy jego ojciec znów miał zrobić mu krzywdę on wpadł w szał, zaczął uderzać w jego twarz, aż złamał ojcu nos. Trafił do szpitala, a potem do aresztu za znęcanie się nad swoją rodziną.

- Od tamtej pory mają spokój, ale Niall ma problemy z agresją - wtrąciła Jade - potrafił pobić kogoś kto patrzył się na niego zbyt długo.

Byłam w szoku, jego przeszłość była okropna i traumatyczna.

A on jest dobrym człowiekiem i nie zasługuje na takie dzieciństwo jakie mu się przytrafiło.

Striptease Girl || N.HOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz