Nagle na ramieniu poczułam ciepły i miły dotyk. Podobny do dotyku Michała. Ale to nie mógł być on. Ten dotyk był jeszcze delikatniejszy i czulszy. Nagle odezwał się znajomy mi głos.
-Co robisz nad tym kraterem? Dlaczego płaczesz? - kątem oka zobaczyłam jak ten "ktoś" siada obok mnie i mnie przytula. Zapytał powtórnie o to samo ja nadal nie podnosząc głowy odpowiedziałam.
-Pojechałam tu bo.. Od kilku minut moje życie legło w gruzach nie mam już nikogo.
Tym głosem był Remik. Nie wiedział co się stało ale przytulił mnie mocniej.
-A co z.. - nie dałam mu dokończyć i wykrzyknęłam.
-Nie wypowiadaj tego imienia!
PP REMKA
Ciekawe co się jej stało. Jak mam nie wypowiadać imienia Michał to domyślam się, że jej coś zrobił. Mimo, że jej nie znam zbyt dobrze wiem, że jest dobrą dziewczyną i wrażliwą martwię się o nią.
PP Niki
-Dlaczego? - zapytał.
-Nie wiem czy Ci to mówić..
-Powiedz.
-No dobrze.. Pamiętasz jak niedawno po naszych wyścigach musiałam już iść. No i gdy weszłam do domu to zobaczyłam jak Mi-Mi-ch - nie chciałam wypowiadać tego imienia - całował się z twoją Martyną.
Widać było, że Remik był w ciężkim szoku po tym jak się o tym dowiedział.
-Co Martyna?! I Michał? Jak oni mogli. - chłopak posmutniał.
-Najgorsze jest to,że nie mam już nikogo. Nawet domu. Znaczy mam ale sama w nim mieszkać nie mogę bo mam 17 lat. Nie wiem co teraz ze mną będzie. - powiedziałam to i schowałam głowe w kolana i zaczęłam płakać mocniej niż na początku. Chłopak przytulił mnie mocno.
PP Remka
Nie mogę uwierzyć w to, że mój najlepszy przyjaciel i moja dziewczyna.. Tak mnie oszukali. Ale ona i tak ma gorzej bo Niki nie ma już nikogo.. - wtedy się zamyślałem.. - ma.. Ma mnie. Nie mogę jej przecież zostawić w tym momencie.
-Niki.
-Tak? - powiedziała ocierając łzy, które i tak nie przestawał lecieć.
-Masz mnie..PP Niki
Po tych słowach mnie zamurowało czy ja dobrze słyszałam "masz mnie"?
-D-dz-ięk-uje - i przytuliłam go,ale bałam się, że on też mnie zrani. Trochę zamknęłam się w sobie po wydarzeniu o 12.30. Może jednak on będzie inny?