R:VIII EKIPA

1.5K 71 8
                                    

Remek poszedł zrobić śniadanie, a ja szłam zrobić poranną toaletę. Ubrałam czarne legginsy i białą bluzkę z kotem. Zeszłam na dół Remek czekał nie mnie ze śniadaniem.
-Hej piękna - powiedział i się uśmiechnął.
-Hej ale z tym piękna to nie prawda - uśmiechnęłam się i podeszłam do niego.
-Prawda, prawda - powiedział chłopak głaszcząc mnie po głowie. Ja nic nie mówiłam tyko posłałam mu uśmiech. - Proszę oto śniadanko dla mojej księżniczki - położył mi śniadanie na stół, ja chciałam usiąść ale on podniósł mnie pocałował i posadził na krześle zasunął je i powiedział
-Smacznego - z szerokim uśmiechem na twarzy.
Zjadłam śniadanie. On powiedział, że idzie i, że rzeczy w jego pokoju są do mojej dyspozycji. Zaczęłam kręcić vloga. Potem zaczęłam montować filmik. Nagle ktoś zakrył mi oczy. Ja odwróciłam się na krześle w jego stronę. Odkrył mi oczy i przytulił.
-Nagrywasz? - zapytał ze zdziwieniem.
-No.. - odparłam szeptem.
-A czemu ja nic o tym nie wiem? - powiedział śmiejąc się.
-Noo.. Nie wiem - powiedziałam.
-No a ile to moja księżniczka ma subów? - powiedział ze śmiechem.
-350 tyś.
-A ile już nagrywasz?
-Tak trochę ponad rok. Rok i może z 3 miesiące.
-No, no, no ja w 2 lata miałem 400 k. Wiesz że jutro jest meet up?
-No wiem.
-A idziesz na niego?
Pp Remka
-Nie wiem. - powiedziała i posmutniała. Nie wiedziałem o co chodziło.
-Dlaczego posmutniałaś? I dlaczego nie wiesz czy pójdziesz? - Nie wiem czy pójdę, bo nie czuję się chyba na siłach spotykać innych ludzi.
-Wiem, że to ciężkie ale moim zdaniem powinnaś pójść i się wyluzować.
-No skoro tak sądzisz - i wtedy lekko się uśmiechnęła.
-Wiesz musze ci coś powiedzieć ale nie wściekaj się. - lekko się zmartwiła ale powiedziała.
-Co jest?
-Bo zapomniałem ci powiedzieć ze dzisiaj o 15 przyjedzie cześć mojej ekipy i przyjaciel Stuu.
-Część ekipy? Czyli dokładnie kto?
-Emm.. Szumi, Loczek i Tusiek.
-Nom.. Okej. A za ile przyjadą?
-Za jakieś 2 godziny.
-2 godziny? Tylko?! - powiedziała.
-Nom.. Ale słodko wyglądasz jak się złościsz. - Rzuciła mnie na łóżko i zaczęła mnie łaskotać. - Chcesz wojny? - powiedziałem śmiejąc się i zacząłem ją gilgotać. Ona śmiała się. Jest taka słodka gdy się śmieje.
-P-rze-s-ta-ń pr-o-s-zę - powiedziała.
-Poddajesz się? - powiedziałem. Nic nie powiedziała chyba nie chciała się poddać ale w końcu powiedziała
-Po-d-d-aje si-ę! - wtedy przestałem ją gilgotać. Chwilę odetchnęła. Potem ona obruciła głowę w moją stronę a ja w jej. Patrzyliśmy sobie w oczy i nagle.. Wybuchnęliśmy śmiechem.
-Muszę iść szykować! - i zaczęła biegać po pokoju od szafy do szafy.
-Co ty robisz?
-No jak to co? Musze się jakoś ubrać. Jak ja wyglądam?
-Wyglądasz ślicznie. - powiedziałem i dałem jej buziaka w czoło. Ona się uśmiechnęła. Jak pięknie wyglądała jak się uśmiechała. Mógłbym się tak na nią patrzeć godzinami.
-Remek? Halo? Żyjesz człowieku? - i pomachała mi ręką przed oczami.
-Co co? Ile mnie tu nie było? - powiedziałem śmiejąc się.
-Emm tak z 2 minuty? - powiedziała siemięjąc się. - Może pójdziemy na spacer? - zaproponowała.
-Dobra mamy 1,5 godziny!
-No to chodzimy! - powiedziała z uśmiechem ciągnąć mnie za rękę. Poszliśmy do parku i usiedliśmy na ławce zaczynając rozmawiać o różnych rzeczach. O Meet up'ie i o innych rzeczach. Nagle ona wstała i podeszła do fontanny w której były małe kranki, które pryskały wodą. Podeszłem do niej. Chciałem ją pocałować ale nagle.. Nagle coś się zespóło i woda zaczęła na nas pryskać. Nagle ona wzięła jeszcze wodę z fontanny na ręce i oblała mnie. Nikogo nie było więc wziąłem ją na ręce i chciałem wrzucić ją do fontanny ona zaczęła się śmiać. I gdy już puszczałem jej do fontanny ona złapała mnie za bluzkę i wpadłem razem z nią. Oboje zaczęliśmy się śmiać.
-O kurcze - powiedziała
-Co?
-Już 15! Oni już pewnie czekają!
Szybko wyszedłem i pomogłem jej wyjść. Złapałem ją za rękę i zaczęliśmy biec. Tak biegliśmy cali mokrzy po mieście. Zbliżamy się do mojego domu i było widać 4 chłopaków przed domem.
-Hej chłopaki! - krzyknąłem
-Hej! - odpowiedzieli chórem i gdy nas zobaczyli zaczęli się śmiać.
-A wam co? - zapytał ze śmiechem Szumi.
-No.. Wpadliśmy do fontanny. - spojrzałem się na nią ona na mnie i wszyscy zaczęliśmy się śmiać.
-A nie przedstawisz nam tej pięknej mokrej pani - powiedział nadal się śmiejąc, a Niki się zarumieniła.
-No więc tak. To jest Szumi. Szumi to jest Nikola, Nikola to Szumi. I tak przedstawił Stuu, Loczka i Tuśka.
-Idę się przebrać. Zaraz będę. - Wszyscy potaknelismy głową na znak że ok.
PP Niki
Byłam cała mokra, ale fajnie było. Wyjęłam bieliznę i wyciągnęłam miętowe rurki, i białą bluzkę z napisem reZi Style. Przebrałam się wyruszyłam włosy, które dokładnie przeczesałam i postanowiłam zostawić je rozpuszczone.
-Już jestem! - krzyknęłam.
Zaczęliśmy rozmawiać, śmiać się i tak dalej. Nagle patrze na zegarek a tam 21.
-Może obejrzymy jakiś film?
-Jasne! - krzyknęli wszyscy.
-Wybierzcie coś ja idę zrobić coś do jedzenia. - przyniosłam 2 popcorny. Zobaczyłam na ekranie telewizora napis "Muzgokrusz 5" od razu wiedziałam, że to jakiś horror.
-Remek.. - burknęłam cicho.
-hmm?
-Przecież wiesz, że ja horrory nie zabardzo. No chyba, że gry horror.
-Oj nie marudź i siadaj. - Westchnęłam i wykonałam jego rozkaz.
PP Remek
Specjalnie wybrałem horror. Chciałem, żeby jak się bała to się do mnie wtuliła. Oparła głowę na moim ramieniu. Oglądamy i po jakiś 10 min od zaczęcia zaczęły się straszne sceny. Czułem się jak się we mnie wtula i czasami chowała swoją twarz na moim ramieniu. Po pewnym czasie zauważyłem, że zasnęła. Pogłaskałem ją lekko po głowie. Nastał koniec filmu. Chłopacy zaczęli głośno rozmawiać a ja szturchnęłem Stuu który gadał najgłośniej.
-Cii.. - Wyszeptałem. Wszyscy spojrzeli się na mnie i zauważyli, że Niki śpi i byli chcio. Wziąłem ja na ręce i zaniosłem ją do mojego pokoju i położyłem na łóżku i przykryłem ją i wróciłem do chłopaków.
-No to co robimy? - powiedział Tuskiek.
-Hmm. Może JustDance? - powiedział Loczek.
I zaczęliśmy tańczyć.
PP Niki
Słyszałam jakąś muzykę. Otworzyłam oczy i byłam w pokoju Remka. Zastanawiałam się. Przecież ostatnio oglądaliśmy film. Pewnie zasnęłam i ktoś z chłopaków pewnie mnie zaniósł. Hmm.. Pewnie Remek. Zeszłam po schodach zatrzymałam się 3 schodki przed końcem i usiadłam. Patrzyłam jak chłopaki świetnie się bawią. Nikt mnie nie zauważył aż w końcu odezwał się Stuu:
-Widzę, że ktoś wstał - i się uśmiechnął. - Chodź do nas.
-Nie podziękuję. Nie umiem tańczyć. Popatrzę. - i się uśmiechnęłam. Nagle wstał Stuu i ciągnął mnie żebym poszła ale nie poszłam. Nagle Stuu zawołał.
-Chłopaki chodzie mi pomóc! - Przeszedł Remek i Szumi. Remek, Szumi i Stuu podnieśli mnie.
-Puście mnie! - akurat przechodziliśmy obok kanapy wzięłam poduszkę i nie wiem kogo nią walnęłam i zaczęłam się śmiać. Okazało się, że to Remek był tym co dostał poduszką.
-Chłopaki połóżcie ją na kanapę - powiedział Remek. Jak kazał tak zrobili. Remek podszedł do mnie i zaczął mnie łaskotać. Śmiałam się tak śmiesznie, że reszta chłopaków nie wytrzymała i zaczęła się śmiać. Remek łaskotał mnie tak chyba 2 minuty, w końcu przestał a ja w końcu mogłam złapać oddechy. Byłam cała czerwona. Spojrzałam w lustro i zaczęłam się z siebie śmiać tak samo jak chłopaki.
-To co tańczysz? Czy jeszcze cie połaskotać? - wiedziałam, że jak odmowie to znowu będzie mnie łaskotał wiec się zgodziłam.
-No dobra niech wam będzie - powiedziałam i pokręciłam oczami. - tyle,że jak wam oczy pekną to ostrzegałam.
Włączyli jakaś piosenkę i zaczęliśmy tańczyć. Spodobało mi się to. Tańczyliśmy chyba do 3 w nocy. Potem postanowiliśmy się położyć. Loczek spał w salonie na dole, Szumi na wygodnym materacu w salonie,Stuu szedł do pokoju na górze obok pokoju Wiki. Remek powiedział, że mam zaczekać w jego pokoju. Zaczekałam ale długo go nie było więc zasnęłam.
PP Remka
Nie wiem po co mówiłem, żeby zaczekała. Weszłem do pokoju i zobaczyłem, że śpi. Położyłem się obok niej objąłem ją i zasnąłem. Obudziłem się o 9.30 ona jeszcze spala wiec cichutko poszedłem po czyste ubrania po czym udałem się do łazienki, żeby się przebrać. Ubrałam czarne spodnie i białą bluzę z mojego sklepu. I nagle przypomniałem sobie, że Niki miła ubrane moją bluzkę a ja takich małych w szafie nie miałem. Postanowiłem zrobić śniadanie dla wszystkich. Zrobiłem kanapki z kiełbasą, Nutellą i z serem. Pierwsi wstali Loczek i Szumi, ponieważ salon był obok kuchni i pewnie mnie słyszeli. Potem zobaczyłem Stuu i Tuśka, którzy spali na gorze. A Niki nie było.
-Niki jeszcze śpi?
-Tak - powiedział zasypany jeszcze Tusiek. Była już 10 a ona jeszcze nie zeszła postanowiłem po nią pójść. Gdy wszedłem do pokoju ona nie spała. Siedziała patrzyła się w okno i rozmyślała. I nagle poleciała jej łza. Podeszłem do niej i ją objąłem.
-Co się stało kotku? - powiedziałem.
-Nic. - i szybko otarła łzę.
-Jak nic? Przecież widzę.
-No... Po prostu czasami zastanawiam jak by to było dalej gdyby nie ty. - gdy to mówiła patrzyła mi prosto w oczy. Ja nic nie odpowiedziałem. Po prostu przytuliłem ją mocno. Była cisza,którą nagle przerwał cichutki i delikatny głosik.
-Przepraszam Cię Remek. - powiedziała do mnie. Ja nie widziałem za co więc się zapytałem.
-Ale za co kochanie?
-Za to, że.. No ciągle wspominam stare czasy.. I ciągle płacze po nocach albo w dzień..
-Kochanie ale ja cie rozumiem. Też bym się tak zachowywał.
PP Stuu
-Hej, ciekawe co on tak długo tam siedzi.. - powiedziałem do chłopaków.
-Może pójdziemy sprawdzić - powiedział Szumi.
Szliśmy na górę i natrafiliśmy na pokój Remika. Gdy weszliśmy zobaczyliśmy jak siedzą. Remek ociera jej łzy a jednocześnie przytula.
-Niki, mała co ci się stało? - zapytałem.
-Nie nic się nie stało. - powiedziała lekko słyszalnym dla wszystkich nas głosem. Nagle wstała przetarła oczy i przeżuciła wzrok na Loczka, który był całkiem z tyłu. My idąc za jej wzrokiem wszyscy spojrzeliśmy się na Loczka, który zrobił się cały czerwony. Wszyscy zaczęliśmy się śmiać.
PP Remka
Kiedy już skończyliśmy się śmiać powiedziałem jej żeby coś zjadła ale ona mówiła, że nie jest głodna. Została w pokoju. Szliśmy na dół z chłopakami. Po 30 minutach wszedłem do mojego pokoju zobaczyłem moją dziewczynę, która robiła live. Weszłam cicho wiec nie widziała mnie. Ja podszedłem i dałem jej buzi w policzek. Ona uśmiechnęła się i powiedziała do kamery :
-To jest Remek. Pewnie większość go zna. - nagle zaspamił się czat komentarzami na temat : "Jesteś z Remkiem?!", "Jak się spotkaliście "," Ja nie mogę ona mieszka u Remka".juz odchodziłem gdy ona złapała mnie za rękę i powiedziała :
- Zostań.
Potem zaczęliśmy odpowiadać na różne pytania od jej widzów. I tak zleciła godzina postanowiliśmy się szykować na Meet Up'a..

Sad.? |reZi&Multi I|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz