Układa się. Wszystko jest coraz lepsze. Zaczynam nowe życie - tak czuję. Wyszłam ze szpitala i znowu trafiłam na ten nudny oddział. Przynajmniej cieszę się, że nie mam kroplówek w rękach. To jedyny plus. Już widziałam się z Luckiem. Przytulił mnie jak tylko mógł. To było piękne. Dużo rozmawialiśmy. Zaniepokoiły mnie tylko nowe rany na jego nadgarstkach. Czy czegoś nie zauważyłam?Eliza
