Rozdział 5

23 5 0
                                    

Drogi Nicku!

Dzisiaj cały dzień miałam wyjątkowo zły humor. Dlaczego? Nie mam pojęcia. Właśnie siedzę na parapecie w moim pokoju. Przed chwilą zauważyłam jedną ze spadających gwiazd. Przypomniała mi się nasza pierwsza randka. Pamiętam,jak bałeś się mnie zaprosić. Pamiętam również, jak denerwowałam się przed tym spotkaniem, mimo to, że nic złego nie mogło się stać, bo przecież byłam z Tobą. To troszeczkę dziwne, ponieważ nie znaliśmy się zbyt długo, a ja czułam się przy Tobie bezpieczniejsza niż kiedykolwiek wcześniej. Moje przygotowania do wyjścia trwały dość długo. Wywaliłam z szafy wszystkie swoje ubrania, ale i tak żadne nie wydawało się odpowiednie. Ostatecznie została mi tylko godzina, więc zdecydowałam się na czarną spódniczkę z wysokim stanem, białą koronkową bluzkę z rękawem 3/4 oraz tego samego koloru krótkie conversy. Postanowiłam nakręcić włosy, które i tak później spiełam w koka z wypełniaczem na czubku głowy, do tego wykonałam delikatny makijaż i byłam gotowa. Akurat w tym momencie zadzwonił dzwonek, więc chwyciłam torebkę i pobiegłam Ci otworzyć. Stałeś uśmiechnięty z czystym zachwytem w oczach. Miałeś na sobie czarne jeansy, które opinały Twoje chude nogi oraz tego samego koloru air maxy, białą koszulkę oraz luźną koszulę w czerwono-czarną kratę. Zabrałeś mnie na plażę za miastem, gdzie czekał na nas koc, a na nim koszyk wypełniony smakołykami. Zaczęło się ściemniać, a Ty zaprowadziłeś mnie na łódkę. Trochę się bałam, ale udało Ci się mnie przekonać. Wypłynęliśmy na jezioro, skąd obserwowaliśmy deszcz spadających gwiazd. Mimo,iż była to końcówka lipa zrobiło się dość chłodno, ale nie doskwierało mi to tak bardzo. Na koniec tego wspaniałego wieczoru podarowałeś mi czerwoną różę. Była piękna, najpiękniejsza jaką widziałam. Dalej mam ją w domu. Mimo minionego czasu nadal mi się podoba. Pamiętasz ją jeszcze?

Kocham,Meg

PamiętajOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz