Radzę przygotować chusteczki, bo to dramatyczny koniec pierwszej części ❤️I Love My Brother❤️.😭😭😭😭❤️Dylan❤️
- Poznaliśmy się, gdy miałaś trzy latka przy wielkim drzewie.
- Dylan? Ale to ja nie ciebie w tedy poznałam tylko Cody'iego.
- Serio? Pamiętasz to?
- Ale co? To, że poznałam w tedy Cody'iego?
- Nie. To nie Cody'iego poznałaś w tedy, tylko mnie. Cody'iego poz....czekaj to dowiesz się na końcu - przerwałem sobie. - Mnie poznałaś pod drzewem kiedy zwisałaś z niego jak jakiś nietoperz - pokręciłem z uśmiechem głową. - Potem pamiętasz, że to ja, a nie Cody tak cię przestraszyłem, że prawie spadłaś z drzewa, a później poplamiłem ci sukieneczkę lodem. Byłaś taka zła, że aż czerwona i zrzuciłaś mi mojego ulubionego..
- ...pomarańczowego loda w truskawkowej polewie - dokończyła za mnie. Spojrzałem na nią, była cała spięta i przerażona. Wiedziałem, że tak będzie.
Westchnąłem.
- Tak, ale gdy tylko zobaczyłaś moje łzy zrobiło ci się smutno, że zaprosiłaś mnie na budyń do siebie. Tam też poznałem twoich rodziców i twojego prawdziwego brata...Cody'iego.
Popatrzała na mnie zszokowana. Po chwili cała zapłakana poleciała na kolana i zakryła dłońmi twarz.
- Oh, malutka - wziąłem ją w ramiona i oparłem się z nią o ścianę.
- D-dylan? - wyszeptała.
- Tak lodo-łamaczu? - prychnęła na ten przydomek.
- C-czy możesz opowiadać dalej, chce znać całą prawdę - popatrzałem na nią zdziwiony.
- Jesteś pewna? Kassie ta historia nie ma happy end'u.
- Tak jestem pewna - powiedziała stanowczo.
- dobrze. Więc tą historię z naszego poznania znasz, ale jednego napewno jesteś ciekawa jak to możliwe, że Cody o tym wiedział i dał ci tą piękną bransoletkę co? - Kassie popatrzałam na bransoletkę i potarła charmsa z drzewem, a potem spojrzała na mnie z niezrozumieniem. - Gdy byłaś w śpiączce opowiedziałem Cody'iemu całą historię naszą z dzieciństwa i dałem mu tą bransoletkę i powiedziałem, żeby poudawał twojego chłopaka, ta wiem nie ma to jak powiedzieć to bratu dziewczyny którą się kocha, a przede wszystkim twojemu bratu, aby udawał twojego chłopaka to było nie realne, ale się zgodził - posmutniałem. - na początku myślałem, że wczuwa się w rolę czy coś, bo wiesz dał ci tą bransoletkę i w ogóle, ale on miał plan, który ujawnił mi dzisiaj i to właśnie dlatego go pobiłem.
- J-jaki plan?
- Kassie...nie wiem czy to jest dobry pomysł żeby ci to.. - podniosła rękę.
- Mów wszystko.
Przegrałem.
- Kassie twój własny brat chciał...chciał - zająkałem się(Boże czy to wszystko musi być takie trudne?) - Chciał cię prze..przelecieć - wydusiłem wreszcie.
- Co!!! - Pisnęła dziewczyna. - Boże.
- Kassie to nie wszystko.
- Jeszcze coś!?
- Tak.
- No to dawaj co może być gorsze od kazirodczego brata!?
- Kassie!
- No co!!
- Dwa lata temu miałaś wypadek samochodowy, w którym jechałaś z rodzicami na wakacje, ale była straszliwa burza i prawdopodobnie, bo byłaś w wiadomościach, piorun strzelił w drzewo, a wy padliście w poślizg i wasze auto wypadło z jezdni tak, że ty wypadłaś przez okno i zostałaś na jezdni, a twoi rodzice walnęli w drzewo i no wiesz było podobnie do wypadku Paula Walker'a, twoi rodzice zginęli na miejscu, a ty masz aż do dzisiaj amnezje, dlatego nic nie pamiętasz.
••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••
Drama😱😱😱
Wasza Cudnisia💩😭
CZYTASZ
Sister's Brother cz.1🔚
Fiksi RemajaSzykujcie się na porąbaną opowieść dla której nie ma odpowiedniej kategorii Xd Jest to pierwsza książka na polskim Wattpadzie opisująca miłość rodzeństwa. Ona siedemnastoletnia Kassie i on osiemnastoletni Dylan. Są kochającym się rodzeństwem, al...