Następnego ranka obudziła mnie Julka szturchając mnie za ramię, ale gdy otworzyłam oczy widziałam uśmiechniętą Julke, była już ogarnięta wyglądała bardzo ładnie jej ciemne włosy wyprostowała i zrobiła przedziałek na boku,ubrała biały top z różowym neonowym napisem Kocham Donaty,i to tego czarne rórki z wysokim stanem.Na to zażołyża czarną bluzę z jasno niebieskimi ściągaczami.Dziwiłam się dlaczego była w aż tak dobrym nastroju .
-Ej jest jest 5:00 a Ty masz tym i dobry humor?..jedno pytanie CZEMU?!-zapytałam zaspanym głosem.
-haa!Karo wstawaj Nowa szkoła mogę się pokazać z nowej strony cieszę się no i pisałam z Kacprem,jest dobrze-piszczała szczęśliwie i wybiegła energicznie z pokoju.
Niechętnie podniosłam się z łóżka,zrobiłam snapa meldując się ze juz wstałam .Podeszłam do szafy wyciągnęłam biała bluzkę z trzyczwartym rękawkiem do tego czarne legginsy,wzięłam do tego czarną skórzaną kurtałkę.Poszłam do toalety,gdzie się ogarniałam powoli.
Wyszłam z łazienki,zeszłam na dół gdzie czekała mnie nie rozpromieniona Julka z tależem kanapek z Nuttela.-Dziewczynki za 5 minut wychodzimy,macie szczęścia bo dzisiaj zdążę was odwieść do szkoły -odpowiedział nam za biegany Tata Kulkii.
Byłyśmy po chwili byłyśmy już gotowe, chwycilyśmy za torby i poszłyśmy do auta.
Po 10 minutowej jeździe,dotarłyśmy na miejsce.-Powodzenia -odpowiedział nam pan Jacek,ciepłym głosem,obie odwzajemniłyśmy uśmiech.
Przekroczyłyśmy próg szkoły, przechodzą przed te przeszkolne ogromne drzwi wiedziałam, że nie ma już odwrotu.
Szłam toż za Julką wiadać było po jej zachowaniu ,że bardzo swobodnie się czuje.Przeszywające spojrzenia reszty uczniów,powodowały u mnie ciarki.-Ale masz minę luzik arbuzik-powiedziała chwytają mnie za rękę Julka.
-taaa..mruknęlam pod nosem.
-Dobra ogarnimy te kartki,patrz na plan lekcji ja mam teraz wf a Ty-zapytała a po chwili uśmiech z jej twarzy znikł.
-Ja mam...biologie-popatrzylam na nią przerażona.
-Ale lipaa to ja myślałam,że będziemy mieć razem lekcje ,no ale Karo spokojnie widzimy się na nastepnej przerwie.-poklepała mnie lekko po ramieniu, po czym po chwili znikła gdzieś w korytarzu.
No cóż myślałam sobie sama jakoś poradzić idąc z nosem w tych kartkach,niechcąco wpadłam w jakąś laske.-ymm..przepraszam.
-nie no nic się nie stało, ej ja chyba nie znie znam,ale to dziwne każdego znam w tej ogrnomnej szkole.-odpowiedziała miło patrząc się na mnie.
-No to dlatego,że jestem tu nowa,kilka dni temu się tu przeprowadziłam -odzwajemniłam uśmiech.
-To tak jestem Chrissy,a Ty?
-Karolina ,miło mi -zaśmialam się szczerze to nie myślałam, że w pierwszy dzień szkoły poznam kogoś tak miłego. Po chwili Chrissy,wyciągła mi z ręki kartkę i uśmiechnęła się.
-No to grubo będziemy razem w klasie ,choć Karo zaraz dzwonek lepiej się nie spuźnić chwyciła mnie za rękę i pociagła w stronę naszej sali,a tym czasie dużo mi opowiedziała o tej szkole.Zawonił dzwonek przyszła nauczycielka wyszliśmy do klasy usiadłam z Chrissy.
-Witam was kochani,jak pewnie już zauważyliście jest z nami Nowa uczennica.
Karo to ona,bądźcie mili dla nowej koleżanki. -wypowiedziała radosnym głosem do klasy.Dziwne się poczułam, wszyscy się na mnie popatrzyli,grzeczne odzwajemniłam uśmiech, po chwili nie mogłam w to uwierzyć co zobaczyłam.
Nagle drzwi od klasy, uchwyliły się do klasy dumnym krokiem wszedł brunet.Nie mogłam uwierzyć to ten sam chłopak, którego widziałam w parku.-Proszę, Leondre Devries dzisiaj tylko 10 minut puźnienia,widzę że są postępy.-westchnęła nieco z pogardą nayczycielka.
-No widzi Pani..-uśmiechają się szeroko ,przechodząc przez klasę widziałam,dziwnie na mnie nie spoglądał zastanawiałam się czy mnie pamięta.
-O proszę kogo mu tu mamy ,we własnej osobie kaleka z parku.-zaśmial się pod nosem,i przeszedł na drugi koniec sali.
Zrobiło mi się głupio nie myślałam,ze on mnie pamięta odwróciłam wzrok i zasłonilam się ręką. Po skończonej lekcji dosłownie wybiegłam na korytarz. Nigdzie nie mogłam znaleźć Julki,trafiłam na Chrissy.
-Ej Karo tu jesteś nigdzie nie mogłam Cię znaleźć co jest?!-zapytała mnie.
-ymm..szukałam siostry i..,-przerwała mi pytaniem.
-Skąd znasz Devries'a?!?!-zapytała nie mal krzycząc.
-nie ważne długa historia-zaśmialam się.
-Okejka,nie wnikam odrazy ci mówię niezły wariat z niego,chyba połowa lasek ze szkoły leci na niego-zasmiala się głośno.
Tak leciały nam 2 lekcje cały czas spędzałam z Chrissy czułam, że brunet cały czas mnie obczaja.Nadeszła pora obiadu,razem z nowo poznaną koleżanka poszłam na stołówkę była ogromna.Poszłyśmy po jedzenie i zajełysmy stolik.-Patrz Karo tam na lewo,grópka Leo zwawiuje jak się tu gapią-odpowiedziała lekko zdenerwowanym głosem Chriss.
Nagle na stołówce rozległ się krzyk "TIKOO?!? GDZIE JEST TIKUUNA?!"
Kto inny by mnie szukam,pomachałam zawstydzona do Kulki.-No,nareszcie Cię znalazłam.
Uśmiechniętą dziewczyna dosiadła się do nas przedstawiłam je sobie,długo rozmawiałyśmy.
DRYYY DRYYY DRYY
ostatni dzownek,koniec lekcji wyszłam przed szkole z Chriss,czekałam tam na Jule,w tłumie uczniów wychodzących ze szkoły dostrzegłam roześmianą grópke ,szedł w niej Leo od razu go rozpoznałam nasze spojrzenia zetknęly się uchmiechnęlam się lekko,chłopak odwzajemnił uśmiech. W tego transu wybudziła mnie Julka podbiegając do mnie i skacząc mi na plecy.-nie wierzysz jaka trafiła mi się bekowa klasa-uśmiechała się szeroko.
-Wsumię moją klasą chyba nie jest aż taka zła jak myślałam,dobra wpadamy narazie Chrissy.
Podeszłyśmy na szkoly parking gdzie czekała na nas Pani Ania.
-Hej dziewczynki,mam dla was niespodziankę jedziemy do restauracji na obiad.Wieczorem gdy wróciłysmy do domu,uczyłam się trochę i poszłam spać.Cały czas myślałam o Leo...ze jutro znowu go zobaczę.
![](https://img.wattpad.com/cover/57809985-288-k871299.jpg)
CZYTASZ
It's Never Too Late || BARS & MELODY
FanficOpowieść jest o 2 przyjaciołach,są dla siebie ja siostry.Glowna Bohaterka Karolina ma 14 lat nie dawno jej rodzice zgineli w wypadku samochodowym.Od jakiegoś czasu zamieszkała z Julka. Dziewczyny bardzo się różniły od siebie ale traktowały się jak s...