#21*Pozory..*

168 17 8
                                    

Prośba  nie uciekaj odrazu tak szybko
Zobacz Na dół i przeczytaj krótkie info
Mała notatka  ♡♡♡;**

*Perspektywa Julki*

Rano gdy obudziłam się wtulona z Charliego.Przez chwilę leżałam wpatrując się w chłopaka, gdy spał wyglądał prze uroczo.Sięgnęlam po telefon była 7:40. Wolałam aby iść teraz i się trochę ogarnąć, aby Charlie nie widział mojej naturalnej urody.Której na tą chwilę mi brak.Nie budząc chłopaka delitaknie wyślizgnęłam się z pod jego ramienia i udałam się w stronę łazinki zabierając najpotrzebniejsze rzeczy.
Użyłam twarz, zęby, w torebce miałam ze sobą najpotrzebniejsze kostmetyki, fluid,tusz,krem, kretke i puder.Po skończonych czynnościami wrócilam do pokoju, gdzie smacznie spał blondyn.Trochę się pożądziłam i wzięłam jakaś koszulkę Charliego, którą następnie wpuściłam do moich czarnych rórek z wysokim stanem.Wsadziłam telefon do tylnej kieszeni spodni i udałam się na dół w stronę kuchni.Wchodząc, odrazu na wejściu zobaczyłam panią Lenehan zmywającą naczynia.

-Dzień Dobry-powiedziałam , witając się grzecznie.

-Witam kochana-odpowiedziałam wesołym tonem, posyłając mi ciepły uśmiech.-Niech zgadnę Charlie jeszcze śpi? -zapytała śmieją się pod nosem.

-No tak, nie chciałam go budziać.

-Słuchaj,ja już ci udostepaniam kuchnię i uczuj się jak u siebie w domu-obowiedziała posyłając mi ciepłe spojrzenie.

-Dobrze.-odpowiedZiałam po czym odwzajemniłam uśmiech.

Kobieta wyglądała na zabieganą i spieszącą się gdzieś. Jednak nie pytałam.

-Jak Charlie wstanie to Powidz mu, że pojechałam z Brook na zakupy.-Mówiła do mnie nawet nie patrząc na moją osobę.

-Dobrze, nie ma sprawy.

-Ja idę pa pa.-Kobieta poslala mi miły uśmiech i udała się do drzwi.

-Dowidzenia -pożegnałam się grzecznie.

Następnie postanowiłam, że przygotuję dla nas jakieś śniadanie. Sprawdzając telefon była już 9:00 wiedziałam, że prze południem muszę wrócić do domi, jednak nie wiedziałam ile Charlie będzie jeszcze w stanie spać. Poszłam do salonu włączając MTV i puszczając dość głośno muzykę z wierzy. Następnie udałam się w głąb kuchni przygotowując tosty.
Leżący telefon na blacie kuchennym, od dłuższej chwili dawał o sobie znać jednak próbowałam to w jakiś sposób zignorować, jednak z czasem dźwięk przychodzącej wiadomości zwiększyła się  i stawała się być irytujący.
Sprawdzając telefon, każda wiadomość była od Karoliny.

Od Tikuna:
Czemu Cię nie ma w domu?

Od Tikuna:
Ej gdzie jesteś?

Od Tikuna:
Do cholery!!Julka odp!!!

Od Tikuna:
Ej martwie się! !!

Od Tikuna:
KURWA Julka odp!!!!

Od Tikuna:
Już wiem..pewnie ktoś Cię brutalnie zgwałcił i zostawił w lesie.;/

It's Never Too Late || BARS & MELODYOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz