12

855 81 17
                                    

prince0: wszystkiego najlepszego lizzy!

pincess_lizzy: ugh.. czemu zły człowieku budzisz mnie tak wcześnie rano

prince0: jest 11 dziecko

princess_lizzy: ale są wakacje!

princess_lizzy: i choćby moje urodziny

princess_lizzy: i skąd w ogóle o nich wiedziałeś?

princess_lizzy: mógłbyś okazać troszkę miłosierdzia

prince0: pff.. mogłem napisać o 7

prince0: a poza tym rozmawiałem z twoją mamą i to ona kazała mi cię wcześniej obudzić

prince0: bardzo miła jest

prince0: jak już zejdziesz na dół, to powinna ci coś przekazać

princess_lizzy: co?

Przetarłam zaspane oczy i kiedy zorientowałam się co mi napisał Dylan, w ekspresowym tempie wyleciłam z łóżka i prawie zabijając się na schodach, dotarłam się do kuchni

– Cześć skarbie. Wszystkiego najlepszego! - ciemnowłosa kobieta mocno mnie przytuliła

– Dusisz..

– Oh.. Przepraszam. Prawie zapomniałam! Ktoś zostawił dla ciebie list. Miałam ci go zanieść i cię obudzić, ale ten ładny chłopak, no wiesz twój gość, powiedział że zrobisz to sama. Dokładnie nie wiem o co mi chodziło. Wrając ten chłopak nie mieszkał czasami w New Jersey? A może z telewizji? Czekaj to chyba ten z twojego serialu. Teen Dog?

–Teen Wolf, mamo.

–Możliwe. W każdym razie, proszę.

Mama wręczyła mi białą kopertę z moim nick'iem z kik'a oraz małe pudełeczko, które prawdopodobnie było od niej.

Najpierw rozpakowałam prezent od mamy. Były to kluczyki. Kluczyki do auta.

– Boże dziękuje! Dziękuje, dziękuje, dziękuje! – podskoczyłam z radości i rzuciłam się na rodzicielkę.

– Okej, wystarczyło jeden raz powiedzieć. – poklepała mnie lekko po plecach – A teraz otwieraj kopertę od przystojniaczka.

– Sorki mamo, ale jesteś troszkę za stara dla niego.

– Kotek, wiek to tylko liczby.

Zaśmiałam się i z nieciepliwością rozerwałam kopertę

W parku na Pale Street o 16.

Dylan.

Uśmiechnęłam się szeroko po czym skacząc z radości wróciłam do swojego pokoju.

princess_lizzy: nie lubię niespodzianek

prince0: tą polubisz na pewno ;)

koniec na dziś... może jutro będę żyć.. xd

phoney love » dylan sprayberry ✉ *W CZASIE POPRAWY*Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz