phoney love » dylan sprayberry ✉ *W CZASIE POPRAWY*

27

Po przeczytaniu wiadomości szybko zerwałam się z łóżka, narzuciłam czarna bluzę na koszulkę na ramiączkach i związałam włosy w kucyk. Następnie szybko wyszłam z pokoju, po drodze wywracając się na schodach aż w końcu z zaskoczeniem wypisanym na twarzy otworzyłam drzwi.

– Niespodzianka? – chłopak niepewnie się przywitał, uśmiechając się nieśmiało

– Dylan nie zrozum mnie źle, ale co ty tu robisz?

– Powiedziałaś, że masz ochotę na pizzę, a ja akurat chciałem się z tobą spotkać więc jestem.

Uśmiechnęłam się od ucha do ucha uchylając szerzej drzwi co umożliwiło chłopakowi wejście do domu.

– Głupek – mruknęłam chichocząc i zamykając drzwi za brunetem

– Słyszałem! – odkrzyknął wesoło Dylan, znajdujący się już na kanapie w salonie

Zanim usiadłam obok swojego dzisiejszego towarzysza, wstąpiłam do kuchni skąd wzięłam dwie szklanki i butelkę Coca Coli.

– To co robimy? – zaczęłam układając naczynia na stoliku kawowym umiejscowionym zaraz przed nami

– Możemy włączyć jakiś film. – kiwnęłam głowa na tak i włączyłam Netflixa szukając jakiegoś filmu.

Po chwili wybrałam "Wredne dziewczyny" na co mój kolega niechętnie jęknął

– No co? To mój ulubiony film.

***

Nie upłynęło nawet 15 minut, a z ust Dylana wydobywały się jęki niezadowolenia.
Słysząc je przekręciłam oczami i biorąc kolejny kawełek pizzy, przesunęłam się w głąb kanapy.

– Możemy włączyć inny film?

– Nie – ugryzłam pizzę i skupiłam całkowitą uwagę na filmie.

Chłopak westchnął i wyciągnął z kieszeni telefon. Po chwili usłyszałam powiadomienie o nowej wiadomości na kiku.

Odwracając wzrok od telewizora westchnęłam i wzięłam do rąk komórkę.

prince0: dlaczego mi to robisz?

prince0: możemy porozmawiać

Zaśmiałam się cicho pod nosem i pokręciłam głową, blokując telefon.

prince0: o idealna okazja na lepsze poznanie siebie

prince0: nie ignoruj mnie księżniczko

prince0: będę do ciebie pisać aż nie zareagujesz

prince0: ładną mamy dziś pogodę

prince0: słoneczko świeci, temperatura i ciśnienie są  idealne

prince0: może wyjdziemy na zewnątrz

prince0: aż grzech nie skorzystać z takiej okazji

Zirytowana ciagle migającym ekranem odwróciłam głowę w kierunku chłopaka i posyłając mu nienawistny wzrok wyłączyłam telewizor.

– Więc o czym chcesz rozmawiać?