phoney love » dylan sprayberry ✉ *W CZASIE POPRAWY*

18

prince0: lizzy

prince0: tak bardzo cię przepraszam

princess_lizzy: wiem, że to nie jest szczere dylan

princess_lizzy: przykro mi

prince0: ja na prawdę nie wiem, kto to napisał

princess_lizzy: czy to ważne?

princess_lizzy: ktoś musiał wiedzieć co o mnie sądzisz

prince0: nigdy nie powiedziałem o tobie złego słowa

princess_lizzy: mam ci uwierzyć?

princess_lizzy: jakoś już nie potrafię

princess_lizzy: prawdopodobnie znów mnie okłamałeś

princess_lizzy: wiem, że wiesz kto to napisał

prince0: po co miałbym kłamać?

prince0: polubiłem cię

prince0: i nie chcę cię stracić przez jakąś głupotę

princess_lizzy: ja też

princess_lizzy: tylko po prostu zraniło mnie to

princess_lizzy: przepraszam

princess_lizzy: oskarżyłam cię bezpodstawnie

prince0: zgoda?

princess_lizzy: zgoda :)

princess_lizzy: a teraz gadaj co to za niespodzianka

prince0: minęło 5 dni

prince0: jeszcze 2

prince0: inaczej nie będzie niespodzianki

princess_lizzy: przeżyje jakoś

prince0: ale i tak ci nie powiem :)

princess_lizzy: a jakaś mała podpowiedź?

prince0: hm.. spodoba ci się to

princess_lizzy: to już wiem

prince0: coś chyba.. przerywa.. halo..

prince0: nic nie słyszę..

prince0: tracę zasięg..

prince0 is offline

princess_lizzy: chyba nie myślisz, że się na to nabiorę

princess_lizzy: nie jestem tobą, dylan

princess_lizzy: nie dla mnie są te bajeczki

princess_lizzy is offline