5

236 11 3
                                    


@sexy_c96 jak po randce?

Usiadłam na ławce ocierając łzy z policzków.

Miałam jedynie nadzieję, że nikt nie zobaczy mnie w takim stanie, bo to mogłoby zrujnować moją opinię, a tego nie chciałam. 

Wyciągnęłam komórkę czując nagłą silną potrzebę porozmawiania z Calumem.

@mpatterson okropnie

@mpatterson tak bardzo go nienawidzę..

@mpatterson uciekłam stamtąd i chyba się zgubiłam

@mpatterson jestem idiotką, mieszkam w Sydney od zawsze, jak mogłam się zgubić?

@sexy_c96 ey, spokojnie, co się stało?

@mpatterson nie wiem czy chcę o tym pisać

@sexy_c96 zawsze możesz mi powiedzieć

@mpatterson niby jak?

@sexy_c96 podaj mi swój numer

Zagryzłam nerwowo dolną wargę zastanawiając się nad tym czy powinnam ufać mu w aż tak dużym stopniu, by podawać numer telefonu.

Westchnęłam jednak machając na to mentalnie ręką.

Najwyżej będę tego później żałować, ale teraz naprawdę potrzebowałam z kimś porozmawiać.

@mpatterson XXX-XXXX

Nagle na ekranie pojawiło się połączenie przychodzące od numeru zastrzeżonego.

Przełknęłam ślinę i przejechałam kciukiem po szybce następnie przystawiając urządzenie do ucha.

Nie odzywałam się, czekałam aż on pierwszy to zrobi.

- Mimi? - w słuchawce rozbrzmiał bardziej chłopięcy niż męski głos. Miał uroczy akcent.

Nie zdążyłam powiedzieć zupełnie nic, bo z nieokreślonych przyczyn poczułam, że strasznie chce mi się płakać. Nie robiłam tego zbyt często, a jeśli już to musiała być tego poważna przyczyna. 

- Hey, słoneczko, co jest grane? Co zrobił Ci ten dupek? - zapytał spokojnym, zmartwionym tonem, ale czułam, że jeśli powiem mu co się wydarzyło szybko zmieni się w zły.

Zagryzłam dolną wargę następnie wypuszczając ją z pomiędzy zębów i zacisnęłam usta w cienką linijkę.

- Chciał zmusić mnie do seksu Cal, on chciał mnie zgwałcić. - załkałam po raz kolejny przytykając dłoń do ust by zdusić szloch jaki się z nich wyrwał.

Calum nie odzywał się przez dłuższą chwilę najwyraźniej zszokowany tym co ode mnie usłyszał.

Swoją drogą czułam się dziwnie z tym, że rozmawialiśmy zaledwie kilka razy, a on już zyskał moje zaufanie. To nie było dobre. 

- Zabiję gnoja. - usłyszałam po dłuższej chwili wsłuchiwania się w jego ciężki oddech.

Wątpiłam jednak w to by był do tego zdolny. W końcu nigdy nie widział Alexa, nie wiedział skąd jestem i prawdopodobnie sam mieszkał setki jeśli nie tysiące kilometrów od Sydney.


Co myślicie o takim obrocie sytuacji? Śmiało wyraźcie swoją opinię w komentarzach lub zostawcie gwiazdkę (najlepiej i to i to hihi). Dziękuję monique3285

za komentowanie i wierne czytanie mojego opowiadania, liczę na to, że grono czytelników powiększy się z czasem!

Kc x

It was on Twitter.. | c.h.Where stories live. Discover now